Sprzedaż detaliczna powyżej oczekiwań
Zwiększenie realnego tempa wzrostu sprzedaży detalicznej wynikało przede wszystkim z wyższej dynamiki sprzedaży w kategoriach „żywność, napoje i wyroby tytoniowe” (2,8% r/r w maju wobec -10,4% w kwietniu) oraz „sprzedaż detaliczna w niewyspecjalizowanych sklepach” (7,8% r/r w maju wobec -1,9% w kwietniu). Znacząco wyższe tempo wzrostu sprzedaży detalicznej w tych kategoriach wynikało w głównej mierze z ustąpienia negatywnego efektu związanego z przesunięciem terminu świąt Wielkiejnocy względem ub. r. W 2018 r. okres przedświątecznych zakupów miał miejsce w ostatnich dwóch tygodniach marca, natomiast w 2017 r. czas ten przypadł na pierwsze dwa tygodnie kwietnia, co znacząco obniżyło dynamikę sprzedaży w kwietniu br. Pozytywny wpływ na dynamikę sprzedaży detalicznej w maju miała również mniejsza w porównaniu do poprzedniego miesiąca liczba niedziel z zakazem handlu (2 niedziele w maju wobec 4 w kwietniu).
Czytaj także: GUS: sprzedaż detaliczna w maju w górę. Wzrost przewyższył prognozy >>>
Źródła silnego wzrostu sprzedaży detalicznej wyczerpują się
W najbliższych miesiącach oczekujemy łagodnego spowolnienia wzrostu sprzedaży w związku z oczekiwanym przez nas coraz wolniejszym wzrostem zatrudnienia, co w warunkach ograniczonej presji płacowej i przejściowo wyższej inflacji związanej głównie ze zwiększeniem dynamiki cen paliw będzie oddziaływać w kierunku stopniowego spowolnienia wzrostu realnego funduszu płac. Wsparciem dla naszego scenariusza są opublikowane wczoraj przez GUS wyniki czerwcowego badania koniunktury konsumenckiej. Wskazują one na coraz wolniejszy roczny wzrost Wyprzedzającego Wskaźnika Ufności Konsumenckiej (WWUK), który w czerwcu wyniósł 1,3 pkt. r/r wobec 2,8 pkt. w maju, co jest jego najmniejszym rocznym wzrostem od lipca 2013 r. Biorąc pod uwagę tendencje na rynku pracy dalsza znacząca poprawa (i tak bardzo dobrych) nastrojów konsumenckich jest naszym zdaniem mało prawdopodobna.
Opublikowane dziś lepsze od oczekiwań dane o majowej sprzedaży detalicznej są naszym zdaniem lekko pozytywne dla kursu złotego i rentowności obligacji.