Sprzeczne opinie dotyczące zakupu Condora
Rząd Wielkiej Brytanii odmówił uratowania Thomasa Cooka, kiedy w ubiegłym roku został postawiony w stan likwidacji, ale niemieckie władze zatwierdziły sześciomiesięczną pożyczkę pomostową o wartości 380 mln euro dla Condora, argumentując, że linia lotnicza jest rentowna i jest szansa, że znajdzie nabywcę.
Oferty orientacyjne na zakup Condora złożyło sześć firm, a trzy: Apollo Global Management Inc, Greybull Capital i PGL oferty wiążące.
Lufthansa początkowo wyraziła zainteresowanie, ale istniała obawa, że przejęcia nie zaakceptuje niemiecki urząd antymonopolowy.
Rynek czarterów dla LOT-u
Condor będzie nadal samodzielną marką, z własnym zespołem zarządzającym. Dwie linie lotnicze przewożą rocznie łącznie około 20 milionów pasażerów.
Niemiecki Condor specjalizuje się w lotach czarterowych, przewożąc turystów do różnych miejsc na całym świecie. PLL LOT w takich usługach się nie specjalizuje.
Obie strony nie podały kwoty zakupu. Rafał Milczarski, prezes Zarządu Polskiej Grupy Lotniczej (PGL), właściciel LOT-u, powiedział, że cena byłą uczciwa i pozwoli Condorowi spłacić pożyczkę. Wcześniej w Condorze doszło do zwolnień grupowych, które obniżyły koszty.
LOT dokupi 30 samolotów
PLL LOT w ostatnich latach bardzo szybko się rozwijał, otwierając nowe połączenia. Ta ekspansja wymaga zakupu lub dzierżawy nowych samolotów. Obecnie LOT wynajmuje kilka samolotów Air Belgium A340, które uzupełniają flotę Boeingów 787. Condor zaś ma przestarzałe samoloty Boeing 767, które wkrótce będą musiały być wymienione.
Podczas konferencji prasowej Mielczarski przyznał, że Condor musi zastąpić swoją starzejącą się flotę samolotów dalekiego zasięgu. W ciągu trzech lat Polska Grupa Lotnicza zamówi 30 samolotów, z czego 10 trafi do LOT-u.
Polska oferta: co najmniej 2,6 mld złotych?
Umowa ma zostać sfinalizowana do kwietnia, kiedy uzyska zgodę antymonopolową, a Condor zakończy postępowanie w sprawie upadłości. Wówczas Condor spłaci pożyczkę pomostową, którą otrzymał od rządu federalnego i Hesji − 380 mln euro to 1,6 mld zł.
Niemieckie media twierdzą, że nasza grupa dołożyła jeszcze 250 mln euro, czyli nieco ponad miliard złotych, by przebić ofertę konkurencji. W sumie więc polska grupa zapłaci co najmniej 2,6 mld złotych.
Finansowaniem zajmuje się konsorcjum finansowe pod przewodnictwem Banku Pekao SA. Współfinansowanie wzięły na siebie również bank PKO BP i PZU. Z kolei gwarancje finansowe zapewnił BGK. Pekao Investment Banking i Lazard były przy transakcji doradcami inwestycyjnymi.
Czytaj także: Pekao wspiera strategiczną transakcję Polskiej Grupy Lotniczej. Właściciel PLL LOT ogłosił przejęcie niemieckiej linii Condor
Eksperci podzieleni ws. zakupu Condora
Brak instytucji niekontrolowanych przez Skarb Państwa w konsorcjum finansującym transakcję budzi wątpliwości. Może wskazywać na to, że prywatne banki sceptyczne odnoszą się do transakcji.
Transakcję pozytywnie ocenił John Strickland, brytyjski konsultant lotniczy, który podkreślił, że rynek usług turystycznych w Polsce rozwija się dynamicznie.
Sceptyczną opinię wyraziła amerykańska firma zajmująca się badaniami inwestycyjnymi i zarządzaniem aktywami instytucjonalnymi − Sanford C Bernstein Ltd. Jej starszy analityk d.s. rynku lotniczego, Daniel Röska, w notatce dla klientów ocenił, że jest mało prawdopodobne, aby transakcja zagroziła Lufthansie.
Podkreślił, że niewiadomą jest sposób sfinansowania odnowienia floty Condora. „Nie widzimy strategicznej konieczności dla LOT-u, ani znaczących korzyści synergii dla obu firm, co sprawia, że wątpimy w długoterminowy sukces tej transakcji. Nie dostrzegamy znaczącego wpływu na inne europejskie linie lotnicze”.