Split payment trudny dla małych firm
Przedsiębiorca płacąc kontrahentowi musi sprawdzić, czy jego rachunek znajduje się na tzw. „białej liście” podatników VAT.
Kara za przelew
Jeżeli zapłaci na rachunek spoza „białej listy” będzie ukarany, a ponadto taka zapłata będzie wiązała się z ryzykiem odpowiedzialności solidarnej z kontrahentem dotyczącej niezapłaconego przez niego podatku VAT.
Przedsiębiorca będzie mógł uwolnić się od tych sankcji, jeśli najpóźniej w ciągu 3 dni od zrobienia przelewu na niewłaściwy numer rachunku bankowego poinformuje o tym naczelnika urzędu skarbowego właściwego dla sprzedawcy.
„Biała lista” podatników to wykaz informacji o podatnikach VAT., prowadzona przez szefa Krajowej Administracji Skarbowej. Znajduje się na stronie internetowej Ministerstwa Finansów oraz w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG).
Konto VAT
W wykazie znajdują się także numery rachunków rozliczeniowych płatników, z których dokonuje się przelewów. Jeśli kupujący płaci przedsiębiorcy za transakcję objętą obowiązkiem podzielenia płatności, sprzedający musi mieć konto VAT, żeby przyjąć zapłatę.
Konto takie zostało utworzone automatycznie przez bank, kiedy weszły w życie przepisy o podzielonej płatności.
O ile dla większych firm, mających działy księgowe, system nie powinien stwarzać trudności (aczkolwiek ogranicza płynność firm, przyczyniając się do narastania zatorów płatniczych), to dla mikroprzedsiębiorców może być dokuczliwy.
Muszą zainwestować w kupno komputera oraz dostęp do internetu. Jeżeli zapomną o sprawdzeniu kontrahenta w wykazie elektronicznym grożą im dotkliwe sankcje.
Kłopot samozatrudnionych
Split payment obejmuje także osoby samozatrudnione, rozliczające się z pracodawcą, poprzez wystawianie rachunków, o ile świadczone przez nich usługi znajdują się na liście podanej przez Ministerstwo Finansów (przede wszystkim różnego rodzaju usługi budowlane).
Zwykle samozatrudniony wystawia cyklicznie rachunki, które nie przekraczają 15 tys. zł, a należności są wpłacane na jego osobiste konto. Z wytycznych Ministerstwa Finansów wynika jednak, że w przypadku umów zawartych na czas nieokreślony lub umów ramowych, w których wartość całkowita nie jest znana, kwoty faktur dotyczących tych umów należy sumować.
W efekcie wielu samozatrudnionych będzie musiało założyć w banku osobne konto rozliczeniowe (inne niż konto osobiste), co wiąże się zwykle z dodatkowymi kosztami.