Słabsze odczyty z USA i mocniejsze z Europy osłabiają dolara wobec euro

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bachert.joanna.pko.bp.02.267x400W czwartek od pierwszych godzin handlu rynek eurodolara starał się odzyskiwać równowagę, po tym jak dzień wcześniej obiegła go wiadomość o odcięciu Grecji od taniego finansowania (zaprzestaniu uznawania długu rządu Grecji, jako zabezpieczenia). Wspólna waluta stabilizowała się więc w okolicach środowych dołków, choć z wyraźną tendencją do odreagowania.

Istotnym wsparciem i impulsem do umocnienia euro wobec dolara stała się dopiero publikacja solidnych danych z Niemiec.  Zamówienia w przemyśle naszych zachodnich sąsiadów wzrosły w grudniu o 4,2% m/m wobec spadku o 2,4% miesiąc wcześniej (o 0,9 p.p. powyżej oczekiwań rynkowych). W rezultacie jeszcze podczas sesji europejskiej kurs EURUSD powrócił w okolice 1,145 (ok. +1,5%). Na rynku dominuje powszechna zgoda, że wcześniej czy później Grecja „odpuści” i ostatecznie dojdzie do porozumienia w sprawie greckiego zadłużenia, a głównym czynnikiem wpływającym na kurs euro w kolejnych miesiącach będzie luzowanie ilościowe EBC i różnica jego polityki w stosunku do banków centralnych Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.

Popołudniowe dane z USA dot. tygodniowych zmian na rynku pracy okazały się lepsze niż oczekiwał rynek wskazując na niższy o 12 tys. przyrost nowych podań o zasiłek dla bezrobotnych niż spodziewał się rynek. Nie zmienia to jednak faktu, że dane pogorszyły się w relacji tydz/tydz. Wcześniej rozczarował zaś wskaźnik Challenger pokazujący, że w styczniu liczba zapowiadanych zwolnień pracowników w USA wzrosła o 17,6% w stosunku do tego samego okresu roku 2014, po wzroście w grudniu 2014 r. o 6,6%. Niepokoi także spadek wydajności pracy, który wyniósł w I kwartale 1,8%. Dopełnieniem złych informacji płynących wczoraj zza oceanu była publikacja grudniowego deficytu handlowego, który głównie z powodu cen ropy sięgnął 46,6 mld USD. W słabym wyniku rolę odegrały także niski globalny wzrost gospodarczy i mocny dolar. Grudniowy deficyt handlowy USA jest o 17,1% wyższy niż listopadowy i jednocześnie najwyższy od dwóch lat. Reakcją euro/dolara na kolejną słabą serię danych była aprecjacja do 1,15.

W piątek opublikowane zostaną oficjalne dane z rynku pracy. Prognozuje się, że Departament Pracy USA poinformuje o stabilizacji stopy bezrobocia na poziomie 5,6%, przy jednoczesnym wzroście zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 234 tys. osób. Rozczarowujące odczyty z USA umocnią euro wobec dolara, oddalając perspektywę szybszych podwyżek stóp przez Fed.

W kraju podczas sesji europejskiej złoty lekko tracić w czwartek na wartości. Kurs EURPLN momentami wzrósł powyżej 4,182. Po południu sytuacja ustabilizowała się i waluta nasza zaczęła odzyskiwać oddane do południa punkty, sprowadzając kurs EURPLN poniżej wsparcia na 4,16 jeszcze przed otwarciem handlu w USA.

Presję na naszą walutę wywarła ogromna w skali przecena ukraińskiej hrywny (skokowo o ponad 10%) po decyzji ukraińskiego banku centralnego (NBU) o zaprzestaniu przeprowadzania codziennych operacji walutowych, za pomocy których to tej pory kształtował on rodzimy kurs. Jak podano w komunikacie obecnie poziom wymiany hrywny będzie ustalany w oparciu o obiektywne rynkowe czynniki popytu i podaży. W ocenie analityków faktyczny kurs USDUAH to obecnie ok. 23-24 stąd ukraińskiej walucie nie pomogła nawet decyzja NBU o jednoczesnym poniesieniu kosztu pieniądza z 14% do 19,5%.

150206.pko.walut.01.400x150206.pko.walut.02.300x150206.pko.walut.03.550x

Joanna Bachert
Biuro Strategii Rynkowych
PKO Bank Polski