Słabe euro i rozchwiany dolar
W minionym tygodniu obserwowaliśmy spadek wartości europejskiej waluty. W poniedziałek najwyższy kurs euro wyniósł 4,182 zł, w czwartek euro można było kupić już za 4,145 zł. Na takie zachowanie pary EUR/PLN może wpływać coraz mniej odczuwalne dla Polski ryzyko związane z Ukrainą oraz perspektywy przedłużającego się problemu Grecji. Należy mieć świadomość, że kolejna transza pomocy dla Grecji oznacza tylko przełożenie problemu "na później".
W minionym tygodniu nietypowo zachowywał się dolar w stosunku do złotówki. W czwartek rano kurs dolara spadł do poziomu najniższego w tygodniu (3,649 zł) i już tego samego dnia odbił do 3,708 zł, co stanowiło najwyższy kurs w tygodniu. W czwartek opublikowano serię danych ze Stanów Zjednoczonych. Wiele z nich zaskoczyło analityków. Rynek otrzymał informację o wyższej od oczekiwań inflacji bazowej CPI oraz wyższej deflacji CPI, Departament Pracy wykazał wyższą liczę złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych a ceny nieruchomości okazały się wyższe od oczekiwań. Na kurs dolara prawdopodobnie największy wpływ miała duża poprawa zamówień na dobra trwałego użytku, która przyćmiła negatywne dane.
W nadchodzącym tygodniu najważniejszym wydarzeniem dla polskiego złotego będzie środowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, na którym prawdopodobnie dojdzie do obniżki stóp procentowych. Większość analityków spodziewa się obniżenia stopy referencyjnej o 0,25 punktów procentowych, co nieznacznie umocniłoby złotego. Drugim, również prawdopodobnym scenariuszem jest obniżka o 0,50 p. p. W tym przypadku możliwe jest osłabienie złotówki. Utrzymanie stóp na obecnym poziomie jest bardzo mało prawdopodobne, taka decyzja wpłynęłaby na silne umocnienie złotówki.
Monika Krzywda
analityczka AKCENTY