Skokowe umocnienie EUR

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

rosinski.damian.02.400x376Euro zyskało wczoraj wyraźnie na wartości w relacji do dolara po wysokim odczycie inflacji CPI oraz nadziei na ostateczne rozwiązanie greckiego kryzysu. Skutek: dynamiczne spadki cen na rynku obligacji, silny ruch na walucie. Dziś zmienność pozostanie duża. Obraduje EBC, RPP, jest sporo publikacji z gospodarek. W Polsce długi weekend czerwcowy. Oczekuj sporych zmian w notowaniach.

Po wielogodzinnych rozmowach przedstawicieli kredytodawców w Berlinie (A. Merkel, F. Holland, Ch. Lagarde, M. Draghi, J.-C. Juncker) ustalono kształt propozycji ustępstw, która ma zostać dziś przedstawiona rządowi w Atenach. Jest to próba – wzorem zastosowanej w 2014 r. w przypadku Cypru „propozycji nie do odrzucenia” – szybkiego i ostatecznego zamknięcia negocjacji. Rząd A. Ciprasa ma do wyboru dwie możliwości: albo ofertę bezwarunkowo zaakceptuje, co najpewniej da pozytywne zakończenie „greckiej tragedii” (wypłatę 7,2 mld EUR transzy pomocy), albo ją odrzuci, co będzie oznaczało formalne bankructwo. Dalsze negocjacje nie wchodzą w grę. Mówi się, że propozycja przewiduje złagodzenie warunku uzyskiwania przez Grecję nadwyżki budżetowej bez uwzględniania płatności odsetkowych (primary surplus) na poziomie 1 proc. w tym roku (z 3 proc. zakładanych pierwotnie) oraz 3,5 proc. w średnim terminie (wobec 6 proc. wcześniej). Mimo wszystko oznacza to więc spore cięcia (bez dodatkowych działań oczekuje się w tym roku deficytu) i jest większym wyzwaniem niż zakładał rząd w Atenach. Nie wiadomo, jak do propozycji ustosunkuje się parlamentarna większość partii Syriza, w której sam premier uchodzi za przedstawiciela względnie umiarkowanej frakcji (skłonnej do kompromisu).

Rynek z zadowoleniem przyjął realne szanse na zakończenie impasu. Euro umocniło się do dolara o blisko 2 proc., notując najlepszą sesję od 18 marca. Traciły wyraźnie europejskie obligacje, jednak w tym przypadku istotniejsze od doniesień w sprawie Grecji okazała się publikacja danych z gospodarki. Eurostat podał, że inflacja w maju wzrosła, według wstępnych danych, do 0,3 proc. r/r (więcej niż oczekiwano), a bez wrażliwych kategorii do 0,9 proc. r/r. W tym ostatnim przypadku jest to najwyższa wartość od sierpnia 2014 r. W reakcji na publikację rentowności peryferyjnych krajów Europy wzrosły do rekordowych wartości w tym roku. Włoskie i hiszpańskie 10-latki przekroczyły poziom 2 proc. Polskie osiągnęły wartość 3 proc., co ostatni raz zdarzyło się w październiku. Szybszy wzrost inflacji stawia pod znakiem zapytania zasadność utrzymywania, zakrojonego na szeroką skalę, programu skupu obligacji przez Europejski Bank Centralny (EBC) aż do września przyszłego roku. Inwestorzy mogą się obawiać z jednej strony wcześniejszego zakończenia programu, z drugiej utraty wartości papierów o stałym oprocentowaniu w sytuacji jego utrzymywania przez kolejne 15 miesięcy, co stworzy zagrożenie wyższej dynamiki cen w przyszłości. Oba czynniki są negatywne dla obligacji (choć pozytywne dla waluty, bo oznaczają mniejszą podaż euro i sugerują ożywienie).

Już dziś będziemy mogli przekonać się, jak do zmienionych perspektyw zachowania inflacji (wczorajsza publikacja jest tylko potwierdzeniem wcześniejszych sygnałów słabnięcia presji na spadek cen) podchodzi EBC. O 14.30 konferencja prasowa po posiedzeniu Banku w sprawie stóp procentowych (oczywiście te nie ulegną zmianie). Czy M. Draghi podtrzyma stanowisko, że spekulacje na temat wcześniejszego zakończenia QE są nieuzasadnione, czy jednak da do zrozumienia, że pozytywne zmiany w procesach cenowych postępują szybciej niż oczekiwał? Bez wątpienia dzisiejsza sesja jest jedną z najistotniejszych w perspektywie nadchodzących kilku-kilkunastu tygodni. Zmienność na rynkach pozostanie duża.

Na tle spotkania Rady Prezesów EBC, posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej wypada blado. Warto będzie jednak zwrócić uwagę czy nastąpiła jakiekolwiek zmiana percepcji sytuacji w gospodarce i na rynkach wśród gremium odpowiedzialnego za politykę monetarną w naszym kraju. Odnotowanie szybkiego wzrostu PKB będzie oczywiste, ale ważniejsze jest, czego Rada oczekuje w przyszłości.

Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS