Sesja pod dyktando Trumpa
Właściciele małych firm w Stanach Zjednoczonych w tak dobrych nastrojach nie byli od 12 lat. Po zwycięstwie D. Trumpa w wyborach prezydenckich indeks optymizmu Narodowego Związku Niezależnych Przedsiębiorców (NFIB, National Federation of Independent Business) podskoczył najbardziej od blisko 40 lat. Wyniósł w grudniu 105,8 pkt, o 7,4 pkt więcej niż w listopadzie. Odsetek respondentów wskazujących, że obecnie jest dobry moment do rozwijania biznesu jest trzykrotnie wyższy niż średnia z okresu ożywienia gospodarki po kryzysie. Więcej firm planuje zwiększenie inwestycji i dalsze zatrudnienie, co potwierdza ogromne nadzieje wiązane z planami deregulacji, obniżki podatków i zwiększenia funduszy na infrastrukturę zapowiadanych przez D. Trumpa. Aż połowa pytanych firm, zatrudniających mniej niż 500 osób, uważała w grudniu, że warunki do prowadzenia biznesu w najbliższych 6 miesiącach poprawią się. To o 38 pkt proc. więcej, niż w listopadzie (przed wyborami). 31 proc. spodziewa się zwiększenia obrotów. Miesiąc wcześniej uważało tak jedynie 11 proc. respondentów. W komentarzu do danych szefowa NFIB J. Duggan napisała: „tak dobrych wyników nie obserwowano od bardzo dawna. Małe firmy są gotowe się rozwijać, zdecydowane podjąć ryzyko i inwestować. To świetna informacja dla gospodarki„.
Konferencja prasowa D. Trumpa rozpocznie się 17.00 polskiego czasu. Prezydent-elekt przedstawi na niej swoje plany na pierwsze dni po zaprzysiężeniu (20 stycznia). Dotychczas komunikował się z Amerykanami głównie za pomocą wpisów na twitterze, ignorując nieprzychylne mu w większości media. Krytykował w nich często firmy za plany przenoszenia produkcji za granicę; wskazywał możliwość nałożenia wysokich ceł na ich wyroby importowane do USA.
Inwestorzy czekają głównie na szczegóły planu gospodarczego Białego Domu. Kluczowe pod tym względem będą zapowiedzi dotyczące planowanej stymulacji fiskalnej i obniżek podatków. Rynek w dużym stopniu zdyskontował już silny impuls inflacyjny oczekiwany jako efekt nowej polityki gospodarczej. Biorąc pod uwagę, jak gwałtownych przewartościowań rynki dokonały na przestrzeni ostatnich 2 miesięcy, można śmiało zakładać, że dzisiejsze wystąpienie to najważniejsze wydarzenie tygodnia i jedno z najistotniejszych, obok inauguracji i posiedzenia EBC (w przyszły czwartek), w tym miesiącu. Czy po konferencji D. Trumpa dolar zyska na wartości? Brak pozytywnej reakcji na walucie będzie poważnym sygnałem, że potencjał jego umocnienia w krótkim terminie został wyczerpany. Właśnie tego się spodziewamy.
Dziś kończy się też dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Stopy procentowe nie zostaną zmienione, ale ważna będzie retoryka w odniesieniu do ostatniego podbicia inflacji. Czy Rada zaostrzy przekaz silniej akcentując możliwość podniesienia oprocentowania przed końcem roku? Jeśli tak rzeczywiście będzie, złoty ma szansę na lekkie umocnienie. Rynek nie w pełni uwzględnia obecnie w cenach wzrost stóp w Polsce w 2017 r.
Damian Rosiński