Saxo Bank publikuje prognozę inwestycyjną na III kwartał 2014 r.
"U progu trzeciego kwartału, pomimo powszechnej beztroski inwestorzy nadal stają wobec przygnębiającego braku równowagi makroekonomicznej, który wymaga skorygowania. Na perspektywach wzrostu głębokim cieniem kładzie się energetyka, gdyż w Iraku trwa zażarty konflikt."
Saxo Bank, specjalizujący się w inwestycjach i transakcjach on-line, publikuje trzecią prognozę kwartalną na rok 2014, obejmującą zarówno otoczenie makroekonomiczne, jak i poszczególne klasy aktywów.
Prognoza zakłada stosunkowo pozytywny przebieg trzeciego kwartału. Po katastrofalnych – z powodu pogody – pierwszych trzech miesiącach roku (-2,9%) wiele wskazuje na to, że Stany Zjednoczone znów odnotują wzrost gospodarczy. Akcje będą osiągać lepsze wyniki, niż obligacje, a dalszy spadek wartości USD będzie zapewne ograniczony. W miarę zbliżania się amerykańskiego programu QE3 do końca, rekordowo niska zmienność powinna rosnąć, natomiast ceny ropy nadal będą podwyższone, ale utrzymają się w ustalonym przedziale wahań.
Mimo to, w opinii Steena Jakobsena, głównego ekonomisty, permanentny brak równowagi na rynku, kiedy to zaledwie 20% gospodarki – tj. spółki giełdowe i banki – otrzymuje 100% dostępnego kredytu i kapitału politycznego, sprawia, że dusi się pozostałe 80% – małe i średnie przedsiębiorstwa. Wycena rynków akcji wydaje się „rozsądna”, ale wyłącznie dzięki temu, że w efekcie wspomnianego zjawiska elitarne 20% ma niższe koszty kapitału; ponadto przyczynia się do tego także wszechobecna wiara w QE oraz fakt, że bardzo wielu inwestorów woli inwestować w akcje.
Inne zagrożenia dla oczekiwanego ożywienia to m.in. chiński rynek nieruchomości i jego wysokie zapotrzebowanie na refinansowanie, gwałtowne spowolnienie wzrostu we Francji czy Niemczech ze względu na spadek eksportu do Azji, a także wciąż wysokie ceny energii. Droższa energia negatywnie wpływa na konsumpcję, gdyż przyczynia się do szerzej zakrojonego spadku dochodów do dyspozycji konsumentów.
Zdaniem Steena Jakobsena „bez transferu środków od tych 20% z powrotem do 80% czeka nas dekada „japonizacji”. Naprawienie tego braku równowagi ma kluczowe znaczenie dla zresetowania światowej gospodarki. Obawy budzi panujący na rynku konsensus, że odrobina wzrostu jest wystarczająca – oznacza to ignorancję dla szerszego obrazu sytuacji.”
„W styczniu Międzynarodowy Funduszu Walutowy, Bank Światowy, EBC, Fed i większość ekonomistów w bankach przekrzykiwali się ogłaszając rok 2014 rokiem ożywienia. Jednak u progu drugiego półrocza Europa jest krucha, deficyty budżetowe rosną, a w politycznych kuluarach zawiera się potajemne układy, by kupić jeszcze trochę czasu. Aby w ogóle wyjść na zero w 2014 r., w drugim kwartale Stany Zjednoczone musiałyby odnotować wzrost gospodarczy rzędu 2,9%; natomiast Azja nadal wierzy, że uda jej się miękko wylądować, co moim zdaniem przypomina próbę zawrócenia super-tankowca na rzece.”
Akcje
Peter Garnry, dyrektor ds. strategii rynków akcji, podkreśla, że aby znacznie pomnożyć swój kapitał, w dalszym ciągu ważne jest, by inwestować w akcje. W 2014 r. nadal dokonuje się względne przeszacowanie między akcjami a obligacjami, gdyż całkowite zwroty z inwestycji w akcje w stosunku do obligacji wciąż kształtują się poniżej linii premii za ryzyko dla akcji w ujęciu od 1995 r. Komentuje to tak: „Akcje wciąż są najatrakcyjniejszą klasą aktywów; ich wycena jest obecnie sprawiedliwa i żadną miarą nie świadczy o bańce.”
Rynek walutowy
Ze względu na destabilizację sytuacji w Iraku ropa mocno podrożała, jednak w ujęciu procentowym skok cen jest nadal dość nieduży. Gdyby surowiec ten w dalszym ciągu drożał, najbardziej negatywnie odczują to waluty państw bardzo zależnych od importu energii i najbardziej energochłonnych w ujęciu jednostek PKB. Pod względem energochłonności PKB szczególnie narażone wydają się Indie, Korea Południowa oraz RPA, podczas gdy Turcja, Polska i Węgry to rynki wschodzące, na których ogromna część konsumpcji w ogromnym stopniu zależy od importu.
John J. Hardy, dyrektor ds. strategii rynków walutowych, dodał: „Okres bezprecedensowego spokoju w notowaniach ropy właśnie się skończył, więc ruch ten będzie musiał się rozciągnąć dużo bardziej, aby jego efekty i skutki uboczne dały się szerzej odczuć na rynkach walutowych.”
Najlepsze propozycje inwestycyjne Saxo Bank na trzeci kwartał 2014 r. na rynku walutowym obejmują sprzedaż EUR/JPY, sprzedaż AUD w relacji do USD i CAD, kupowanie NOK/SEK przy chwilowych spadkach oraz długie pozycje w MXN/TRY.
Surowce
Pomimo obserwowanych ostatnio świetnych wyników w sektorze surowców, konflikt w Iraku rzuca złowrogi cień na globalną podaż ropy. Jeśli nie uda się powstrzymać marszu sunnickich bojowników, wzrost cen ropy do roku 2015 jest nieunikniony.
Rynek surowców energetycznych musi poradzić sobie z tym, że po raz pierwszy od dłuższego czasu globalna podaż ropy naftowej może przewyższyć popyt, częściowo dzięki wzrostowi wydobycia w krajach spoza OPEC. Średnia cena ropy Brent może spaść do ok. 105 USD za baryłkę. Po tym, jak w 2013 r. złoto odnotowało pierwszą od 13 lat stratę w ujęciu rocznym, Saxo Bank z ostrożnym optymizmem spogląda na dalszą część 2014 r.; w pierwszym kwartale cena wyniosła średnio 1 225 USD za uncję.
Ole S. Hansen, dyrektor ds. strategii rynków surowcowych, dodał: „Cele Iraku wydają się obecnie nieosiągalne, przez co jeszcze bardziej rośnie presja na Arabię Saudyjską, by zwiększyła wydobycie dla uniknięcia zbyt napiętej sytuacji na rynkach.”
Źródło: Saxo Bank