Słabszy bufor ze strony konsumpcji
Płace realne w firmach w ujęciu rocznym spadły już trzeci miesiąc z rzędu, co nie zdarzyło się nawet podczas kryzysu z lat 2008/2009. To nie wróży dobrze konsumpcji i PKB
Sytuacja na rynku pracy staje się coraz trudniejsza, co dobije się niewątpliwie na popycie konsumpcyjnym. Wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw już od kilku miesięcy rosną wolniej niż inflacja, czyli w ujęciu realnym spadają. W sierpniu realna dynamika płac w firmach zatrudniających powyżej 9 osób wyniosła -1,1 proc.
Taka seria spadku płac realnych – trzy miesiące z rzędu – nie wystąpiła nawet w czasie kryzysu 2008/2009 r. Ponieważ równocześnie bezrobocie jest w wyraźnym trendzie wzrostowym, dynamika zatrudnienia maleje, a inflacja nie będzie spadała bardzo szybko, dynamika popytu konsumpcyjnego musi ulec osłabieniu. Konsumpcja nie będzie zatem już tak silnym buforem chroniącym Polskę przed szokami z zagranicy jak przed trzema laty, i nie można wykluczyć, że jej roczna dynamika spadnie w okolice lub nawet poniżej 1 proc., co w historii zdarzało się bardzo rzadko.
Podsumowanie: Spadek płac realnych wspiera naszą prognozę spadku dynamiki PKB w okolice 1,5 proc. na przełomie 2012 i 2013 r., z ryzykiem nawet niższego wzrostu.
Ignacy Morawski
Główny Ekonomista
Polski Bank Przedsiębiorczości