Rynki w uśpieniu

gielda.wykres.06.250xNa rynkach panuje marazm. Wahania kursów oraz płynność są wyjątkowo niskiej. Brakuje impulsów do większego zaangażowania w handel. Dziś ich również nie będzie. Pojawią się dopiero w przyszłym tygodni. EUR/PLN utrzyma się w paśmie 4,210-4,235, a EUR/USD między 1,349 a 1,355.

Na rynkach panuje marazm. Wahania kursów oraz płynność są wyjątkowo niskiej. Brakuje impulsów do większego zaangażowania w handel. Dziś ich również nie będzie. Pojawią się dopiero w przyszłym tygodni. EUR/PLN utrzyma się w paśmie 4,210-4,235, a EURKolejna sesja bez przełomu i informacji, które mogłyby wpłynąć na zmianę postrzegania sytuacji przez inwestorów. Rynek w coraz większym stopniu zakłada, że Europejski Bank Centralny będzie skłonny dodatkowo wspierać płynność, a tym samym obniżać stopy procentowe, i uruchomi nowy program LTRO (Long Term Refinancing Operation). Oczekiwania rozbudził prezes EBC M. Draghi, który podczas poniedziałkowego przemówienia w Parlamencie Europejskim zadeklarował gotowość banku centralnego do ogłoszenia takiego kroku by utrzymać krótkoterminowe stopy na niskim poziomie. Na tej bazie kontynuowana była wczoraj tendencja spadku rentowności europejskich obligacji. Również wspólna waluta zyskała chwilowo na wartości powracając powyżej 1,35 wobec dolara./USD między 1,349 a 1,355.

Zysków, które nieoczekiwanie pojawiły się we wtorek wieczorem, całkowicie nie oddał również złoty. Obraz rynku nie uległ jednak zmianie. Powrót kursów na wyższe poziomy to, w mojej ocenie, tylko kwestia czasu. Impulsy do większego zaangażowania w handel pojawią się w przyszłym tygodniu wraz z publikacją ostatecznych wyników ankiet menadżerów logistyki (wskaźniki PMI), posiedzeniem EBC, RPP oraz publikacją danych z rynku pracy w USA. Ten tydzień nie przyniesie już zapewne żadnych poważniejszych zmian w notowaniach walut i obligacji.

Dziś w centrum uwagi będzie ostateczna rewizja danych o wzroście PKB w Stanach Zjednoczonych oraz cotygodniowy raport o liczbie złożonych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych. Pierwsza publikacja nie powinna wzbudzać większych emocji z racji sporego opóźnienia oraz spodziewanych kosmetycznych zmian dynamiki wzrostu (rynek oczekuje przyspieszenia PKB do 2,6 proc. kw/kw w ujęciu anualizowanym wobec 2,5 proc. w poprzedniej publikacji). Druga ważna jest w kontekście podania do publicznej wiadomości w przyszły piątek informacji o liczbie stworzonych miejsc pracy poza rolnictwem i stopy bezrobocia we wrześniu. Liczba nowych wniosków od dwóch tygodni utrzymuje się na bardzo niskim, obserwowanym ostatnio przed wybuchem kryzysu, poziomie ok. 300 tys. tygodniowo. Odczyt bliski temu wynikowi zwiększy prawdopodobieństwo pozytywnej niespodzianki za tydzień. Mniejsza ilość zwolnień powinna z czasem przełożyć się także na zwiększony popyt na siłę roboczą.

EURPLN: Złoty stopniowo oddaje zyski, które stały się jego udziałem we wtorek. Kurs powraca powyżej 4,2200 i będzie dalej kierował się na północ. Lokalnym oporem jest 4,2350, gdzie rynek może znaleźć się jeszcze dziś, choć szanse na jego przełamanie z powodu braku istotnych impulsów, są niewielkie. Podtrzymuję dotychczasowe stanowisko, że kurs przetestuje wkrótce poziom 4,2500.

EURUSD: Powracając powyżej 1,3500 kurs wybił się z kanału krótkoterminowego trendu spadkowego. Wzrosty powstrzymane zostały w okolicach 1,3535. Zachowanie rynku z wczoraj traktuję jako korektę spadków z początku tygodnia. W dalszym ciągu jestem negatywnie nastawiony do euro. Wydarzenia przyszłego tygodnia powinny stać się silnym wsparciem dla amerykańskiej waluty. Poziom 1,3550 pozostaje górną linią zakresu możliwych wahań kursu w horyzoncie najbliższych kilkunastu sesji.

Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS