Rynki o poranku – niezdecydowany FED
Sympozjum w Jackson Hole nie przynosi odpowiedzi na najważniejsze pytanie w bankowości centralnej od wielu lat - czy FED zdecyduje się wreszcie na podwyżkę stóp procentowych? Wśród członków FOMC nie widać wypracowanego konsensusu, a ton wypowiedzi poszczególnych osób jest zależny od tradycyjnego nastawienia do polityki monetarnej. Gołębi członkowie FED jak Narayana Kocherlakota czy William Dudley uważają, że w kontekście ostatnich wydarzeń podwyżka stóp procentowych we wrześniu jest mało prawdopodobna. Z kolei jastrzębi Stanley Fischer uważa, że odbicie w inflacji zbliża się wielkimi krokami i w związku z tym, FED powinien zacząć normalizować swoją politykę.
Zdania komentatorów w tej kwestii również są podzielone, chociaż obecnie wydaje się, że wrzesień jest jednak mało prawdopodobnym terminem na podwyżkę stóp procentowych. W tym tygodniu poznamy kilka istotnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, które oczywiście będą miały wpływ na decyzję Komitetu Otwartego Rynku. Na pierwszy plan wysuwają się piątkowe dane z rynku pracy, które niemal zawsze od kilkunastu miesięcy potwierdzają rozwój gospodarki amerykańskiej i według prognoz analityków nie inaczej ma być tym razem. W sierpniu powinno przybyć 210 tysięcy miejsc pracy w sektorze pozarolniczym, a stopa bezrobocia powinna spaść do poziomu 5,2%. Dzień wcześniej poznamy jeszcze dane o handlu zagranicznym i nastrojach w sektorze usługowym. Od poniedziałku do środy poznamy natomiast między innymi: odczyt indeksu Chicago PMI; przemysłowy PMI i ISM dla całej gospodarki USA; oraz raport ADP, dane o zamówieniach w przemyśle i Beżową Księgę. Istotnych odczytów zatem nie brakuje i obecny tydzień będzie bacznie obserwowany przez członków FOMC. Jeżeli dane gospodarcze okażą się dobre, a na rynku będziemy obserwować nastroje podobne do tych z końca ubiegłego tygodnia, to wrzesień może znowu wrócić do gry.
Podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych będą ważnym wydarzeniem dla całej gospodarki światowej, co pokazał już Bank Turcji, który podjął specjalne kroki mające na celu uchronić tamtejszy sektor bankowy a pośrednio całą gospodarkę przed efektem wzrostu stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Na razie rynek nie reaguje specjalnie na te doniesienia a kurs USDTRY pozostaje w okolicy 2,91; co oznacza, że lira pozostaje jedną z najgorszych walut tego roku.
Dzisiejsza sesja w Azji przynosi lekkie spadki – indeks Shanghai Composite traci 0,82%; Hang Seng minimalnie zyskuje 0,15%; zaś Nikkei225 spada o 1,28%. Od minimalnych spadków zaczyna się także sesja w Europie, a WIG20 traci w okolicy 0,5%. Dziś w Londynie obchodzone jest Letnie Święto Bankowe, co oznacza, że pierwsza część handlu powinna przebiegać w dosyć sennej atmosferze, a rynek będzie czekał na poranek na Wall Street.
Mateusz Adamkiewicz
Analityk Rynków Finansowych
HFT Brokers
Dom Maklerski S.A.