Rynki o poranku – łagodny ton Rezerwy Federalnej wspiera rynki

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

pietrzak.robert.400xDługo wyczekiwana przez inwestorów publikacja protokołu z wrześniowego posiedzenia komitetu FOMC, na którym została podjęta decyzja o utrzymaniu stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych na niezmienionym poziomie, została odebrana przez rynek jako bardziej "gołębia", stąd nastąpiły wzrosty na giełdach oraz aprecjacja większości walut w stosunku do dolara amerykańskiego. Treść płynącą z protokołu stwierdza, że amerykańska gospodarka jest blisko stanu, który można by uznać jako stosowny w kontekście podwyżki stóp procentowych, jednak spowolnienie gospodarcze w skali globalnej to czynnik znacznego ryzyka. Wrześniowa decyzja o wstrzymaniu się z podwyżką stóp procentowych była spowodowana właśnie niepewnością o dalszy rozwój sytuacji na świecie oraz tego jaki wpływ te wydarzenia mogą mieć na gospodarkę Stanów Zjednoczonych. Pomimo tego, że ogólna ocena kondycji amerykańskiej gospodarki pozostaję dobra w oczach członków komitetu FOMC, to jednak nie pojawiły się żadne jednoznaczne sygnały o tym, że jeszcze w tym roku dojdzie do podwyżki stóp procentowych, co sprawiło, że ogólny wydźwięk treści zawartej w protokole był gołębi. Rynkowe oczekiwania dotyczące terminu pierwszej podwyżki dalej wyceniają marzec jako najbardziej prawdopodobny termin pierwszej podwyżki - prawdopodobieństwo na ten miesiąc wynosi 61%. Natomiast szansa na to, że jeszcze w październiku Rezerwa Federalna zdecyduje się na zmiany w polityce pieniężnej wynosi zaledwie 8%.

Inwestorzy na giełdach optymistycznie odebrali treść protokołu, jako że nie znalazły się w nim żadne informacje świadczące o możliwej podwyżce jeszcze w tym roku. Sesja na Wall Street zakończyła się wzrostami głównych indeksów – S&P500 wzrósł o 0,88%, a NASDAQ o 0,41%. Dobre nastroje panowały również na azjatyckich giełdach, gdzie w ostatnim czasie nie pojawiają się już sygnały świadczące o pogłębiającym się spowolnieniu chińskiej gospodarki, stąd kupujący uzyskują coraz większą przewagę. Indeks Shanghai Composite zakończył notowania z wynikiem +1,24%, Hang Seng wzrósł o 0,46%, a japoński Nikkei 225 zanotował najlepszy wynik, zyskując 1,64%. Na giełdach w Europie od samego początku panują dominują kupujący, dla których kończący się tydzień jest jednym z lepszych na przestrzeni ostatnich miesięcy. Niemiecki DAX zyskuje obecnie ponad 0,6%, utrzymując się od wczorajszego wieczora powyżej poziomu 10 000 punktów. Najlepiej zachowują się indeksy z południa Europy – dzisiejsza stopa zwrotu portugalskiego PSI20 to już ponad 1,5%, a włoskiego FTSE MIB to ponad 0,7%.

Na rynku walutowym w dalszym ciągu doświadczamy spadku zmienności, która określona za pomocą indeksu CVIX, jest aktualnie na najniższym poziomie od listopada ubiegłego roku. Stąd wysoko oprocentowane waluty – dolar nowozelandzki i dolar australijski – ponownie najmocniej aprecjonują w koszyku głównych walut, w wyniku większego wykorzystania strategii carry trade, popularnej w okresie niskiej zmienności. Po wczorajszym protokole dolar amerykański ulega deprecjacji, szczególnie w stosunku do euro. Para EURUSD aktualnie znajduje się już na poziomie 1,1330. Powrót kapitału na rynki wschodzące wspiera notowania polskiego złotego, który umacnia się względem wszystkich głównych walut. Kurs USDPLN to obecnie 3,724, EURPLN to 4,22, a CHFPLN to już 3,86 zł.

Robert Pietrzak


Młodszy Analityk Rynków Finansowych
HFT Brokers

Dom Maklerski S.A.