Rynki globalne zdecydują o losach złotego
Kończące się dziś posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej zostanie przyćmione przez całą serię impulsów płynących z rynków globalnych. To właśnie one, a nie wyniki posiedzenia, zdecydują o losach złotego.
Środa jest ostatnim dniem aktywnego handlu na rodzimym rynku walutowym. Czwartek jest bowiem dniem wolnym, co automatycznie wyłączy z handlu polskiej instytucje. W piątek natomiast tradycyjnie w takim układzie kalendarzowym, należy spodziewać się mniejszej aktywności inwestorów. Aczkolwiek niekoniecznie mniejszej zmienności. Ta paradoksalnie tego dnia może być nawet ponadprzeciętna na złotym. Takie skutki może mieć piątkowy mix niskich obrotów na forexie i ważnych figur, jakie tego dnia trafią na rynek. Będą to przede wszystkim comiesięczne dane z amerykańskiego rynku pracy, a także doniesienia z Grecji, która właśnie w piątek musi spłacić ratę pożyczki z Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Specyfika drugiej połowy tygodnia sprawia, że część inwestorów zechce już dziś dyskontować to, co może wydarzyć się w piątek. Będzie to jeden z wielu impulsów, które będą w środę wpływać na notowania złotego. W tej grupie najmniej istotnym będzie kończące się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Nie mamy najmniejszych wątpliwości, że nie tylko Rada nie zmieni stóp procentowych, ale też nie dokona znaczącej korekty komunikatu towarzyszącego tej decyzji. Wprawdzie ostatnia seria danych makroekonomicznych z polskiej gospodarki nie sprostała rynkowym oczekiwaniom, ale póki co nie ma jeszcze powodu do niepokoju. To chwilowa zadyszka. Kolejne dane powinny być już lepsze. Oczekujemy, że do podobnych wniosków dojdzie też Rada.
W naszej opinii, która jest zbieżna z rynkowym konsensusem, stopy procentowe w Polsce pozostaną rekordowo niskie (główna stopa 1,50%) aż do drugiej połowy przyszłego roku, gdy spodziewamy się ich pierwszych podwyżek. To sprawia, że jeszcze kilka następnych posiedzeń RPP powinno przejść bez echa. Rynki zaczną się nimi ekscytować dopiero zimą.
Dziś rodzimi inwestorzy bardziej niż wynikom posiedzenia RPP będą przyglądać się informacjom płynącym z zagranicy. Tych będzie naprawdę dużo. Zostanie opublikowana seria indeksów PMI (i amerykański ISM) obrazujących kondycję sektora usług w Europie i USA. Po południu zaś królować będą „figury” z USA. O godzinie 14:15 światło dzienne ujrzy raport ADP nt. zmiany zatrudnienia w tamtejszym sektorze prywatnym w miesiącu maju (prognoza: 200 tys.), który da przedsmak emocją jakie czekają rynki w piątek, gdy zostaną opublikowane oficjalne miesięczne dane z rynku pracy. Kwadrans później będą publikowane kwietniowe dane nt. bilansu handlowego USA (prognoza: -44 mld USD), a o godzinie 20:00 raport Fed nt. stanu gospodarki zwany Beżową Księgą.
Cały czas też na tapecie pozostaje Grecja. Dlatego wszelkie plotki, spekulacje, ale też oficjalne wypowiedzi na jej temat będą wpływać na nastroje na rynkach finansowych, a pośrednio na złotego. Im większe będą szanse na kompromis ws. Grecji, tym lepsze będą nastroje i tym większa szansa na umocnienie polskiej waluty. I odwrotnie.
O godzinie 09:50 kurs EUR/PLN testował poziom 4,1278 zł, a USD/PLN 3,7060 zł. Obie pary lekko rosną w relacji do zamknięcia z wtorku.
Marcin Kiepas
Admiral Markets AS Oddział w Polsce