Rynek finansowy nie znosi pośpiechu
Rzecz dotyczy ustawy z 15 grudnia 2017 r. o dystrybucji ubezpieczeń, a dokładnie projektu jej nowelizacji autorstwa Ministerstwa Finansów. Po jego błyskawicznym rozpatrzeniu i zaopiniowaniu – projekt wpłynął do Sejmu 23 stycznia br., 24 stycznia został skierowany do Komisji Finansów – ta, 25 stycznia, bez żadnych poprawek, wniosła go do pod obrady Sejmu do jak najszybszego uchwalenia. Tak szybkie działanie Komisji miało na celu zahamowanie zbyt szybkiego i zbyt pośpiesznego wprowadzenia zmian dotyczących jednego z istotnych segmentów polskiego rynku finansowego.
O co chodzi? W dniu 21 września 2017 r. Komisja Europejska przyjęła dwa rozporządzenia (uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady UE 2016/97, przyjętą 20 stycznia 2016 r.) dotyczące wymogów w zakresie nadzoru nad produktem i zarządzania nim, nałożonych na zakłady ubezpieczeń i dystrybutorów ubezpieczeń oraz wymogów informacyjnych i zasad prowadzenia działalności mających zastosowanie do dystrybucji ubezpieczeniowych produktów inwestycyjnych.
Według pierwotnych założeń zawartych w tej dyrektywie ustanawiała ona termin jej stosowania na 23 lutego 2018 r. Toteż w wielu krajach dokonywane zmiany stosownych aktów prawnych regulujących te kwestie miały – zgodnie z tą dyrektywą – wejść w życie właśnie 23 lutego 2018 r. Podobne rozwiązania w Polsce wprowadzały zapisy wspomnianej ustawy z 15 grudnia 2017 r. o dystrybucji ubezpieczeń (Dz. U. poz. 2486), która implementowała do polskiego systemu prawnego wspomniana dyrektywę.
Pod naciskiem wielu krajów członkowskich UE Komisja Europejska ustąpiła, godząc się na stosowanie ww. dyrektywy dopiero od 1 października 2018 r. Stąd też nowelizacja naszej ustawy o dystrybucji ubezpieczeń. Staraniem sejmowej Komisji Finansów chodzi jednak o to, by nowelę uchwalić do 23 lutego, ale by wprowadzone nią zmiany zaczęły obowiązywać właśnie do 1 października br.
Dlaczego to takie ważne?
Po pierwsze: bo tak szybkie wejście w życie znowelizowanych zapisów ustawy wywołałoby niepewność prawną wśród podmiotów zobowiązanych do jej stosowania. Jak wskazano w rządowym uzasadnieniu proponowanych zmian, „przesunięcie wejścia w życie dyrektywy 2016/97 da możliwość lepszego przygotowania sektora ubezpieczeniowego oraz organu nadzoru do wdrożenia dyrektywy do krajowego porządku prawnego”. Co do tego zgodni byli wszyscy biorący udział w konsultacjach nad projektowanymi zmianami m.in. ZBP.
Po drugie: o randze zmian świadczy liczba podmiotów obowiązanych do ich stosowania właśnie po 1 października 2018 r. Projekt ustawy będzie miał bowiem wpływ na działalność mikro-, małych i średnich przedsiębiorców. Wskutek przesunięcia o 7 miesięcy terminu wejścia w życie ustawy o dystrybucji ubezpieczeń, powyżsi przedsiębiorcy będą mieli więcej czasu na przygotowanie się do rozpoczęcia stosowania nowych regulacji.
Kogo dokładnie dotyczą zmiany? To bardzo szeroki krąg podmiotów.
- 61 zakładów ubezpieczeń: 27 wykonujących działalność w dziale I oraz 34 w dziale II (stan na dzień 7 marca 2017 r.),
- 1 zakład reasekuracji,
- 1323 brokerów ubezpieczeniowych (stan na dzień 31 grudnia 2016 r.),
- 42 brokerów reasekuracyjnych (stan na dzień 31 grudnia 2016 r.),
- 32 298 agentów ubezpieczeniowych,
- 230 475 osób wykonujących czynności agencyjne (stan na dzień 31 grudnia 2016 r.) a wśród nich m. in. pracowników banków oferujących produkty ubezpieczeniowe,
- niemierzalną dokładnie liczbę agentów oferujących ubezpieczenia uzupełniające jest niemierzalna,
- Komisję Nadzoru Finansowego
Przesunięcie terminu wejścia w życie proponowanych zmian ustawy o dystrybucji ubezpieczeń, to nie tylko vacatio legis jej obowiązywania ale i m.in. wymóg przeszkolenia ww. podmiotów co do techniki jej stosowania. Czy będzie to czas wystarczający na wdrożenie jej do stosowania?