Rynek Finansowy: Koszty studiowania coraz wyższe Polski student nie zarabia więcej niż 2000 zł
1 października br. rozpoczął się rok akademicki 2019/2020, podczas którego nauki pobierać będzie nieco ponad 1,2 mln osób – najmniej od 1999 r. Studia uruchomione zostaną na 392 uczelniach, co oznacza, że ich liczba zmniejszyła się o 75 w porównaniu z rokiem akademickim 2010/2011. Jak zauważają autorzy raportu ZBP, ewolucji ulegają również postawy samych studentów. Obecnie są oni coraz aktywniejsi na rynku pracy, świadomie budują swoje CV, ale także coraz odpowiedzialniej podchodzą do zarządzania swoimi finansami i korzystania z usług bankowych, choć wciąż dostrzegane są istotne luki w wiedzy ekonomicznej tej grupy wiekowej.
Po pierwsze konto… ale nie tylko
Rozpoczęcie studiów, które w przypadku wielu akademików łączy się z koniecznością opuszczenia rodzinnego domu i zamieszkania w nieznanym dotychczas mieście, stanowi dla nich z reguły początek doroślejszego zarządzania swoimi finansami. Podstawowym narzędziem do dokonywania tych operacji jest osobiste konto bankowe, którym niektórzy studenci dysponowali jeszcze przed rozpoczęciem nauki na poziomie akademickim. Badania przeprowadzone przez Związek Banków Polskich potwierdzają, że własny rachunek posiada wielu maturzystów, a według 46% ankietowanych bankowców młodzi Polacy zakładają pierwsze konto jeszcze przed osiągnięciem pełnoletności.
Dokonując wyboru rachunku płatniczego, młodzi Polacy zwracają szczególną uwagę na finansowe warunki świadczenia tej usługi przez bank. Potwierdziły to ankiety, przeprowadzone w czerwcu br. przez Warszawski Instytut Bankowości i Parlament Studentów RP w ramach projektu „Aktywny Student„. Ich uczestnicy mogli wskazać maksymalnie dwa kryteria, które mają dla nich największe znaczenie podczas podejmowania decyzji o założeniu konta. Najwięcej, bo prawie 80%, wskazań dotyczyło braku opłat za korzystanie z konta, a dla 68% badanych równie ważne było darmowe korzystanie z karty płatniczej. Warto zaznaczyć, że młodzi posiadacze rachunków bankowych korzystają z nich bardzo aktywnie. Przygotowany przez Vivus raport, zatytułowany „Milenialsi: postawy życiowe a finanse„ potwierdza, że około 85% przedstawicieli tzw. pokolenia Y, którego młodsza grupa ujęta jest w przedziale wiekowym 24-29 lat, samodzielnie dokonuje płatności i zleca przelewy.
Polscy studenci chętnie korzystają z bankowości elektronicznej oraz sklepów e-commerce. Według danych WIB zawartych w raporcie „Portfel Studenta„, 3 na 4 akademików co najmniej raz w tygodniu używa bankowej aplikacji mobilnej. Z kolei wyniki badania przeprowadzonego przez Kantar TNS na zlecenie Krajowej Izby Rozliczeniowej i Związku Banków Polskich wykazały, iż około 69% osób w wieku 19-25 lat robi zakupy za pośrednictwem internetu.
Zarobki za 10 lat?
Najlepiej 10 tysięcy na rękę
Autorzy raportu ZBP przywołują także analizy Polskiej Rady Biznesu, która odpytała polskich żaków w wieku 18-30 lat m.in. o zarobki na rękę i zainteresowaniem ofertą staży w kraju i za granicą. Z ankiet tych wynikło, iż blisko połowa młodych Polaków zarabia dziś nie więcej niż 2000 zł netto miesięcznie. W badaniu poproszono też studentów o przedstawienie swoich preferencji zarobkowych w kolejnych latach kariery zawodowej. Z wyników można wywnioskować, że młodzi ludzie mają jasno określone cele krótkoterminowe. Blisko 65% badanych chciałoby obecnie zarabiać w przedziale 2001-4000 zł miesięcznie. W perspektywie roku panuje już mniejsza zgodność. Przedział 2001-4000 zł wybrało już tylko niecałe 46%, zaś ponad 15% ankietowanych zadeklarowało chęć zarabiania w przedziale 4001-5000 zł miesięcznie. Największe zróżnicowanie wśród studentów występuje w perspektywie 10 lat. Największa grupa badanych (ok. 28%) deklaruje chęć zarobku na poziomie powyżej 10 000 zł. Drugą największą grupą (nieco ponad 16%) są studenci chcący zarabiać 5001-6000 zł.
Różnie z oszczędzaniem
Około 25% studentów nie jest zainteresowanych jakąkolwiek formą oszczędzania, jednak aż 86% bankowców ankietowanych przez ZBP zauważyło, iż na przestrzeni minionych 12 miesięcy coraz więcej osób w wieku 19-25 lat wykazywało zainteresowanie produktami służącymi gromadzeniu nadwyżki finansowej. Wysokość odłożonych środków jest rzecz jasna silnie zróżnicowana. Z danych, zaprezentowanych w Raporcie przez firmy Spot Data i Provident wynika, że co drugi uczestnik ankiety w wieku 15-24 lata dysponował oszczędnościami w kwocie nie wyższej niż 2000 zł. Posiadanie nadwyżki finansowej o wartości pomiędzy 3000 a 5000 zł zadeklarowało 13% badanych. Stosunkowo wysoki odsetek pytanych wskazał, że wartość odłożonych przez nich pieniędzy przekracza 10 000 zł (7%), a kolejne 6% nawet więcej niż 20 000 zł.
Relatywnie niska wartość zgromadzonych środków na początkowym etapie dorosłego życia nie powinna stanowić zaskoczenia, znacznie bardziej wymowny i niepokojący jest natomiast stosunkowo wysoki odsetek młodych Polaków niezainteresowanych żadną formą oszczędzania. Z analiz przeprowadzonych przez firmę Vivus wynika, że 14% respondentów nie ma takiej potrzeby i nie wie, w jakim celu mieliby odkładać pieniądze, a 8% wyraziło wręcz opinię, że oszczędzanie nie ma sensu i lepiej żyć chwilą. To pokazuje, jak ważna w dalszym ciągu jest edukacja ekonomiczna od najmłodszych lat, ponieważ przy obecnej sytuacji demograficznej w Polsce zdywersyfikowane oszczędzanie, i to od jak najwcześniejszego etapu, jest absolutną koniecznością.
Zobowiązany (finansowo) jak student
Rosnąca skłonność do oszczędzania czy aktywne korzystanie z nowoczesnych usług bankowych to zaledwie jedna część finansowego portretu polskich studentów. Biuro Informacji Kredytowej potwierdza, iż młodzi Polacy nie unikają zaciągania zobowiązań finansowych. Według danych przedstawionych w raporcie „Portfel Studenta„, co piąta osoba (21%) w wieku od 18 do 24 lat ma kredyt. Łącznie grupa 615 073 młodych kredytobiorców posiada ponad 1,11 mln sztuk kredytów. Szczególną popularnością wśród młodych Polaków cieszą się kredyty konsumpcyjne (ponad 65,5% ogółu kredytów), na które składają się kredyty gotówkowe (40,7%) i kredyty ratalne (24,8%), zaciągane np. na zakup smartfonu. Całkowita wartość aktywnych kredytów to ponad 10,5 mld zł, z czego kwota pozostająca do spłaty to 8,61 mld zł.
Autorzy raportu ZBP wskazują też, że osoby rozpoczynające życie na własny rachunek powinny być świadome tego, co dla banków oznacza dojrzałość finansowa. Jest to m.in. umiejętność rzetelnej i terminowej spłaty rat kredytu. Analiza BIK pokazuje niestety, że ludzie młodzi, częściej niż osoby w starszych grupach wiekowych, mają kłopoty z terminową obsługą swoich kredytów. Obecnie 10,5% młodych odnotowuje opóźnienia w spłatach powyżej 90 dni.
Edukacja pilnie potrzebna
Zróżnicowane podejście młodych Polaków do oszczędzania czy zaciągania zobowiązań to nie tylko efekt młodzieńczej beztroski, ale przede wszystkim wciąż niewystarczającego poziomu wiedzy z zakresu szeroko rozumianych finansów. Realizowane w różnej formie przez instytucje finansowe projekty edukacyjne stopniowo poprawiają świadomość w tym obszarze, ale wciąż – szczególnie w obszarze edukacji formalnej – jest wiele do zrobienia. Warszawski Instytut Bankowości realizujący jeden z największych programów edukacji finansowej w Europie – „Bankowcy dla Edukacji„ – raz do roku bada samoocenę własnej wiedzy Polaków w tym zakresie. Jak wynika z tegorocznej edycji badania „Poziom wiedzy finansowej Polaków„, łącznie ponad połowa ankietowanych (57%) w wieku 18-34 lat ocenia swoją wiedzę o finansach jako raczej małą lub bardzo małą. Pozytywnie, jako raczej dużą lub bardzo dużą wiedzę ocenia zaledwie 5% badanych w tej grupie wiekowej. Młodzi Polacy najsłabiej oceniają swoją wiedzę z zakresu cyberbezpieczeństwa (64%). W dalszej kolejności krytycznie spoglądają na poziom wiedzy o kredytach i pożyczkach (52%). Bardzo niepokojącym sygnałem jest, że aż 55% ankietowanych w wieku 18-34 lata zdarza się podpisać umowę finansową, nawet jeśli pomimo dokładnego przeczytania nie wszystkie zapisy rozumieją.
To w kontekście z jednej strony aktywnego korzystania z nowoczesnych technologii, w tym bankowości internetowej, a z drugiej zainteresowania pozyskiwaniem dodatkowego finansowania z kredytów czy pożyczek potwierdza, zdaniem ZBP, że należy kontynuować szeroką edukację ekonomiczną, i to na ogólnopolską skalę, z udziałem zarówno sektora finansowego, jak i instytucji publicznych.
Pełna wersja raportu dostępna na: www.zbp.pl