Rynek finansowy: Europejski sektor bankowy ma się całkiem nieźle

Jak ocenia Pan kondycję sektora bankowego w Europie po ostatniej, i miejmy nadzieję jedynej, fali światowego kryzysu?

– Banki poczyniły znaczne wysiłki, aby zwiększyć swoje fundusze własne i mam tu na myśli nie tylko wielkość kapitałów, ale także ich jakość. Same wyprzedziły to, co przyniosły nowe wymogi kapitałowe i płynnościowe. Sytuacja banków europejskich uległa znacznej poprawie. Oczywiście, niektóre kraje strefy euro – ze względu na zadłużenie – przechodzą ciężki okres i banki tych krajów mogą znaleźć się w trudnej sytuacji. Jednakże unijni politycy obiecali wsparcie dla państw z kręgu wspólnej waluty borykających się z kłopotami, sądzę więc, że ostatecznie nawet tam, gdzie występują problemy budżetowe, banki powinny sobie poradzić. Opublikowane pod koniec lipca wyniki stres testów pokazały, że sytuacja w sektorze bankowym jest lepsza, niż można było oczekiwać i może on liczyć na zaufanie rynków finansowych

A działalność agencji ratingowych? Straciły one na wiarygodności po tym, jak nie przewidziały światowego kryzysu czy też po decyzji agencji Moody’s o obniżeniu ratingu Portugalii, tak bardzo krytykowanej przez Komisję Europejską. Sądzi Pan, że Europa powinna mieć własną ...