Rynek bancassurance z perspektywy bankowców i ubezpieczycieli – VI Kongres Bancassurance
Jak wygląda polski rynek bancassurance na pięć miesięcy przed Rekomendacją U? Odpowiedzią na to pytanie były dwa raporty, przygotowane przez ekspertów z sektora bankowego oraz ubezpieczeniowego. Krzysztof Charchuła reprezentujacy Polską Izbę Ubezpieczeń zaprezentował wyniki analiz PIU, opartych na danych przekazywanych przez zakłady ubezpieczeń do Izby w trybie kwartalnym. W raporcie uwzględniono wyniki zakładów ubezpieczeń reprezentujących przeszło 90 proc. udziału w rynku.
Prelegent zaznaczył, że w porównaniu z poprzednimi latami, w przygotowywaniu raportu wprowadzono kilka istotnych zmian, motywowanych w znacznej mierze postanowieniami Rekomendacji U. Dla przykładu, w porówaniu z poprzednią edycją raportu dokonano podziału ubezpieczeń na życie na dwie kategorie – typowe ubezpieczenia na życie oraz produkty z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Warto zaznaczyć, ze jako „produkty inwestycyjne” sklasyfikowano wszystkie ubezpieczenia mające elementy inwestycyjne, niezależnie od proporcji części inwestycyjnej do ochronnej.
Pierwsza część raportu poświęcona była ubezpieczeniom na życie, w tym produktom o charakterze inwestycyjnym. – Porównując II kwartał 2014 z analogicznymi okresami w latach wcześniejszych widać spadek składki zebranej w kanale bancassurance – podkreślił Krzysztof Charchuła. W porównaniu z II kwartałem roku 2012 udział sprzedaży ubezpieczeń na życie w kanale bankowym obnizył się o 17 punktów procentowych. – z 59,2 proc dwa lata temu do 42,8 proc. – Spadek ten ma związek głównie z ograniczeniem oferty polisolokat i produktów strukturyzowanych – twierdzi reprezentant PIU. Wciąż jednak produkty inwestycyjne generują przeważającą część przychodów z tytułu bancassurance – na 100 złotych pozyskanych z kanału bankowego w II kwartale bieżącego roku aż 78 złotych i 50 groszy pochodziło ze sprzedaży produktów o charakterze inwestycyjnym. Dla porównania, ubezpieczenia niepowiązane z ryzykiem bankowym wygenerowały jedynie półtora procent przychodów. Taki rozkład spowodowany był stosunkowo wysokimi składkami w przypadku ubezpieczeń o charakterze inwestycyjnym; średnia składka w ubezpieczeniu z jednorazową składką oscylowała wokół kwoty 17 tysięcy złotych, a w przypadku ubezpieczeń inwestycyjnych ze składką opłacaną cyklicznie kształtowała się ona na poziomie niespełna 4 tysięcy złotych.
W przypadku ubezpieczeń majątkowych i osobowych udział kanału bancassurance w ich sprzedaży systematycznie rośnie – o ile w II kwartale ubiegłego roku na 100 złotych pozyskanych ze sprzedaży tego typu produktów jedynie 7,8 zł pochodziło z kanału bancassurance, to w roku obecnym jest to już 9,3 złotych. Niemal połowę sprzedanych przez banki produktów z tej kategorii stanowią ubezpieczenia różnego rodzaju ryzyka o charakterze finansowym – w tym gwarancyjne, związane ze spłatą zaciągnietego kredytu. Na drugim miejscu znajdują się popularne NNW i ubezpieczenia na wypadek choroby. Za pośrednictwem banków chętnie ubezpieczamy też mienie, w zakresie szkód spowodowanych zdarzeniami losowymi – 16 proc. polis zakupionych w kanale bancassurance odnosiło się do tego właśnie ryzyka.
Dyrektor Zespołu Bankowości Detalicznej i Ryków Finansowych Norbert Jeziolowicz zaprezentował z kolei wyniki sondażu, przeprowadzonego w 200 placówkach bankowych na terenie całego kraju. Na pytanie: czy łączenie produktów bankowych i ubezpieczeniowych stanowi obszar perspektywiczny w działalnosci banków? – 79 proc. ankietowanych odpowiedziało twierdząco. W porównaniu z rokiem wcześniejszym daje się zauważyć blisko sześcioprocentowy spadek odpowiedzi twierdzących, na co niemały wpływ mogą mieć niepokoje związane z Rekomendacją U. O 20 punktów procentowych – z 82 do 62 procent – zmniejszyła się również liczba bankowców uważających, że łączenie produktów bankowych i ubezpieczeniowych stanowi istotna wartość dodaną dla klientów banków.
Rośnie liczba bankowców uważających, że ofertę banku warto byłoby rozszerzyć o sprzedaż ubezpieczeń; rok temu uważało tak jedynie 2 proc. respondentów, dziś jest to 5 procent. Jeśli chodzi o rodzaj ubezpieczeń preferowanych przez klientów, produkty zabezpieczające spłate kredytu są niekwestionowanym liderem rynku; aż 81 proc. ankietowanych wskazuje na tę kategorię. Dla porównania, ubezpieczenia kart wybrało 39 proc. respondentów, a tylko 11 proc. uważa, że klienci najchetniej poszukują produktów typu assistance.
Karol Jerzy Mórawski