Rowerzyści narażeni na wypłaty odszkodowań!
Z roku na rok wzrasta liczba rowerzystów w Polsce. Budują się też ścieżki rowerowe. Niestety z przeprowadzonych wizji lokalnych wynika, że większość z nich nie spełnia standardów użytkowania. Ten fakt oraz nieświadomość rowerzystów na temat ubezpieczeń sprawiają, że wypadki z udziałem mogą ich naprawdę sporo kosztować.
Wpływ nowelizacji na ruch rowerowy
W 2011 roku została wprowadzona nowelizacja do ruchu rowerowego, która m.in. porządkuje zasady pierwszeństwa na przejazdach dla rowerzystów oraz zgodę na wyprzedzanie przez rowery z prawej strony także na drogach jednopasmowych w danym kierunku. Początkowo powstała obawa, że zmiana w prawie spowoduje wzrost wypadków z udziałem rowerzystów. Statystyki pokazały jednak, że był to strach nieuzasadniony. Z badań przeprowadzonych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) wynika, że liczba wypadków utrzymała się prawie na tym samym poziomie, minimalny wzrost wynika zaś bardziej z warunków pogodowych niż wprowadzonej w życie nowelizacji (patrz Tabelka 1).
Nadal największa liczba wypadków z udziałem rowerzystów ma miejsce na jezdni. Jednak równocześnie zaobserwowano znaczny wzrost liczby wypadków na ścieżkach rowerowych – ponad dwukrotny. Jest to najprawdopodobniej efektem wzrostu liczby osób korzystających z tego środka transportu, ale przede wszystkim ze słabej jakości dróg rowerowych.
Najczęstsze rodzaje wypadków
Badania GDDKiA potwierdzają, że najczęściej dochodzi do zderzeń bocznych, a znacznie mniej tylnych czy czołowych. W wypadkach rowerowych z udziałem innych pojazdów biorą udział zazwyczaj samochody osobowe (2011 – 9390), najrzadziej pociągi (1). Również zderzenia z pieszymi są stosunkowo rzadkie – w 2011 roku odnotowano ich zaledwie 337.
Potwierdziła się także prawda, że w wypadkach z udziałem rowerzysty najczęściej poszkodowanym jest on sam, mimo że rzadziej występuje jako osoba winna całego zdarzenia. Badania wykazały, że rowerzyści stanowią niecałe 44% sprawców bądź też współsprawców wypadków (patrz Tabelka 2).
Statystki przemawiają za rowerzystami, jeżdżą coraz ostrożniej w porównaniu do lat poprzednich. Nie zmienia to jednak faktu, że są narażeni na bardzo poważne konsekwencje wynikające ze zderzenia z człowiekiem albo innym pojazdem. Prawdziwą plagą wśród użytkowników rowerów jest brak polis ubezpieczeniowych. To, co jest całkowicie normalne w Holandii czy Niemczech, nadal jest nowością w Polsce.
Podstawą dla każdego rowerzysty powinno stać się wykupienie OC. To koszt najczęściej kilkudziesięciu złotych rocznie, ale za to jak przydatny. OC pokryje uszkodzenie samochodu, który ucierpiał w wyniku zderzenia z rowerem czy też koszty leczenia przechodnia. Podsumowując – odszkodowanie będzie pokrywane nie z kieszeni rowerzysty, ale z OC – komentuje Jarosław Panasiuk z Omega Kancelarie Prawne.
Ubezpieczenia dla rowerzystów
Świadomość ubezpieczeń wśród rowerzystów jest niska. Może to powodować bardzo przykre konsekwencje pod postacią wysokich odszkodowań na rzecz pokrzywdzonego – kierowcy innego pojazdu bądź też przechodnia. Mówimy tutaj o naprawdę wysokich kwotach, gdyż mogą one w niektórych przypadkach sięgać nawet 100 tysięcy złotych – komentuje specjalista z Omega Kancelarie Prawne.
Ostatnio popularne jest oznaczanie rowerów, co ułatwia ich odnalezienie po kradzieży. Jednak samych ofert ubezpieczeń nie ma zbyt wiele na naszym rynku. Te zaś, które są, nie cieszą się zbyt wielką popularnością wśród rowerzystów. Wykupienie OC jest bardzo przydatne, gdyż może uratować nas przed płaceniem wysokich odszkodowań. Dlatego warto byłoby szerzej poruszać ten problem. Rowerzyści w naszym kraju powinni też stać się bardziej odpowiedzialni, z pewnością tylko zyskają na tym.
Źródło: Omega Kancelarie Prawne