Raport specjalny Bancassurance: Pół roku po Rekomendacji U: katastrofy nie było

Minęło parę miesięcy od początku obowiązywania Rekomendacji U. W międzyczasie weszły również wytyczne dotyczące sprzedaży ubezpieczeń w pozostałych kanałach. Czy sprawdziły się pesymistyczne scenariusze odnośnie bancassurance?

– Dziś trudno jednoznacznie ocenić wpływ Rekomendacji U i wytycznych Komisji Nadzoru Finansowego – a to z tej banalnej przyczyny, że minęło zaledwie kilka miesięcy od wprowadzenia tych regulacji. Zarówno zakłady ubezpieczeń, jak i banki na świeżo dostosowały swoje procesy do wymogów przez nie narzuconych. Na efekty tych zmian musimy jeszcze chwilę zaczekać. Natomiast dane, którymi dziś dysponujemy wskazują, że czarne scenariusze, o których rozmawialiśmy rok temu mogą się na szczęście w pełni nie zrealizować. Składka przypisana brutto pozyskiwana w kanale bancassurance sukcesywnie maleje od kilku ostatnich kwartałów. Maleje również udział tej składki w zestawieniu do składki zebranej ogółem. Wydaje się jednak, że to zjawisko nie jest bezpośrednio powiązane z Rekomendacją U czy wytycznymi KNF, a raczej innymi regulacjami, które zaczęły obowiązywać niemal równolegle. Mam tu przede wszystkim na myśli ustawę o podatku dochodowym PIT/CIT z sierpnia 2014 r., wprowadzającą m.in. likwidację korzyści podatkowych powiązanych z tzw. polisolokatami. Nowe regulacje w powiązaniu z niskimi stopami procentowymi zmniejszyły atrakcyjność tych produktów, powodując ich sukcesywne wycofywanie z oferty zakładów ubezpieczeń. Ich dystrybucja jest obecnie na marginalnym poziomie i to właśnie wydaje się być głównym motorem zmian w przypisie składki w kanale bancassurance. Nie widać natomiast na razie istotnego zmniejszenia przypisu w pozostałych grupach produktowych. Nie oznacza to oczywiście, że wprowadzenie Rekomendacji U i wytycznych pozostaje bez echa. Nie mamy jeszcze wystarczających danych do pełniejszej oceny sytuacji. Proszę zwrócić uwagę, że KNF opublikowała niedawno wyniki finansowe zakładów ubezpieczeń za II kwartał br. Wskazują one jednoznacznie, że wyniki techniczne zakładów ubezpieczeń zmalały. Nie znamy przyczyny tego, ale można sobie wyobrazić, ze jednym z powodów mogły być wyższe koszty działalności związane z wprowadzeniem Rekomendacji U czy wytycznych.

Rok temu wielu ekspertów przesądziło już rychłą śmierć ubezpieczeń grupowych w kanale bancassurance. Czy faktycznie model grupowy znikł z rynku?

– Obecnie funkcjonują bardzo różne modele dystrybucji. Są zakłady ubezpieczeń, które w pełni przekonwertowały produkty na model indywidualny, łącznie z drobnymi, niskoskładkowymi ubezpieczeniami dodawanymi do kart kredytowych czy rachunków bankowych. Są jednak i takie, które kontynuują współpracę z bankami w trybie umowy grupowej, w odniesieniu do zawartych wcześniej kontraktów. Należy jednak oczekiwać, że w dłuższym okresie umowy te będą wygaszane, a zakłady ...