Radź Rado radź: -25, czy -50?

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bachert.joanna.pko.bp.02.267x400Na rynku stopy procentowej początek wtorkowej sesji rozpoczął się od spadku krzywych dochodowości. Scenariusz był dokładnie taki sam jak w poniedziałek. Sygnał do kupowania obligacji nadszedł znowu z rynków bazowych. Jak się okazało, w Niemczech produkcja przemysłowa w sierpniu spadła w ujęciu miesięcznym o 4,0%, co było najgorszym wynikiem od stycznia 2009 r. Dane były spójne z sierpniowym spadkiem zamówień przemysłowych, które z kolei zostały opublikowane w poniedziałek (również najgorszy wynik od ponad pięciu i pół roku).

W reakcji na dane doszło w pierwszych godzinach handlu do lekkiego spadku rentowności niemieckich Bundów, a w ślad za nimi do umocnienia polskiego rynku długu. Ograniczona reakcja wynikała zapewne z faktu, że w dużej mierze po poniedziałkowej publikacji rynek spodziewał się zaskoczenia w dół w przypadku produkcji. W dalszej części dnia, przy braku istotniejszych danych również obserwowaliśmy dalsze umocnienie notowań na krajowym rynku.

Tak jak pisaliśmy wczoraj, w perspektywie najbliższych tygodni kluczowa dla rynku będzie środowa decyzja RPP. Oczekujemy, że generalnie posiedzenie Rady będzie miało pozytywny wpływu na rynek (dostrzegamy wysokie prawdopodobieństwo cięcia stóp o 50 pb), a także preferujemy w najbliższych tygodniach długie pozycje w obligacjach.

Z kolei w strefie euro EBC przygotowuje się do rozpoczęcia skupu ABS-ów (program rozpocznie się od połowy października). Jak wynika z ankiety Reutera, uczestnicy rynku oczkują, że skala skupu będzie zbliżona do 250 mld EUR. Naszym zdaniem ostateczna wartość programu będzie w dużej mierze zależała od zainteresowania grudniowym TLTRO. Jeśli okaże się, że będzie ono tak słabe jak we wrześniu, to wówczas bank centralny zapewne zwiększy zasięg wsparcia. Niemniej bez względu na skalę programu, w ostatnich miesiącach obserwowaliśmy bardzo pozytywne zmiany na rynku obligacji korporacyjnych w strefie euro. Widać było wyraźnie, że od momentu ogłoszenia samego programu skupu ABS-ów jak i jego szczegółów doszło do silnego spadku premii za ryzyko kredytowe. Przykładowo, dla krzywej EUR Europe Covered Bonds AAA stawki ASW spadły o prawie trzy czwarte. Ten pozytywny wpływ był widoczny również w przypadku papierów państw peryferyjnych, gdzie też odnotowaliśmy lekki spadek ASW. Naszym zdaniem zaplanowany na 2014 r. program skupu ABS-ów i TLTRO powinny dalej utrzymywać ryzyko kredytowe na niskim poziomie. To powinno mieć również pozytywny wpływ na polską krzywą dochodowości.

Za nami kolejny dzień tygodnia rozpoczęty publikacją fatalnych danych z Niemiec. W poniedziałek ujrzeliśmy silny spadek zamówień przemysłowych, wczoraj zaś silny spadek dynamiki produkcji. Jak się okazało w sierpniu produkcja przemysłowa u naszych zachodnich sąsiadów obniżyła się najmocniej od stycznia 2009 roku, aż o 4,0% m/m (-2,8% r/r), podczas gdy w poprzednim miesiącu zanotowano jej wzrost o 1,6%. Jak ocenił resort gospodarki Niemiec przemysł przechodzi słabszą fazę. Po ostatnich danych wyraźnie też widać, że rozczarowujący wzrost gospodarczy w strefie euro, największym rynku eksportowym Niemiec i napięcia polityczne w stosunkach z Rosją negatywnie wpływają na zaufanie niemieckich inwestorów i konsumentów, co dodatkowo nie sprzyja rozwojowi. Najwyraźniej gospodarka nadal nie może otrząsnąć się po spadku PKB w II kwartale o 0,2%. Minister finansów Niemiec Wolfgang Schäuble zasygnalizował już, że wzrost gospodarczy w tym roku może być niższy niż prognozowane przez rząd 1,8%. MFW ściął prognozę niemieckiego PKB do 1,5%, ale większość ekonomistów jest jeszcze bardziej sceptyczna, twierdząc że sukcesem będzie wzrost powyżej 1,0%.

Na rynku eurodolara widać jednak odreagowanie pomimo kolejnych rozczarowujących danych. Jasno wyznaczony kierunek działania EBC (na początek ocena programu TLTRO, skupu ABS-ów i listów zastawnych w kontekście finansowania gospodarki realnej i dopiero potem możliwe zastosowanie klasycznego QE), publikacje napływające z USA (mocne, ale nie do końca wskazujących na szybkie, czytaj 1q15 podwyżki stóp przez Fed) stabilizują nastroje. Od początku tygodnia kurs EURUSD notowany jest w okolicach/powyżej 1,26 po tym jak po ubiegłotygodniowej publikacji raportu non-farm payrolls wyznaczył dołek na 1,2499. We wtorek maksimum dnia stanowił zaś poziom 1,2683. Perspektywy dla wspólnej waluty są jednak negatywne i zgodnie z naszymi prognozami na koniec roku kurs EURUSD powinien spaść w okolice 1,23 nasilając ruch spadkowy w pierwszych miesiącach 2015 roku w kierunku 1,19 kiedy to wzrastać będą oczekiwania na pierwszą podwyżkę stóp w USA. Przedsmak zachowania eurodolara możemy mieć już po październikowym posiedzeniu FOMC, jeśli jednocześnie kończąc program skupu aktywów Fed usunie z komunikatu dobrze znaną już każdemu uczestnikowi rynku frazę „przez dłuższy czas” określająca okres utrzymywania niskich stóp w USA.

Jak pokazała ostatnia ankieta przeprowadzona przez Thomson Reuters amerykańska Rezerwa Federalna zacznie podnosić stopy procentowe nie później niż w czerwcu 2015 roku. Tak spodziewa się 15 z 19 badanych. Rynek nadal też widzi mniejszą skalę podwyżek (do 1,0% na koniec 2015 roku), niż sam Fed (1,38% wg mediany wrześniowych projekcji). Z kolei na koniec 2016 r. w ocenie dealerów federal funds rate będzie wynosić 2,5% podczas gdy członkowie FOMC widzą ją na poziomie 2,88%. O 50pb niżej niż Fed na poziomie 3,25% rynek widzi zaś koszt pieniądza za oceanem na koniec 2017 roku.

W kraju złoty notowany był wczoraj w okolicach 4,18 na parze EURPLN. We wtorek rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie RPP. Jak już informowaliśmy ekonomiści wskazują zarówno na możliwe cięcie o 25pb, jak i o 50 pb, choć z nieco większym prawdopodobieństwem widzą „nową” stopę rynkową na poziomie 2,25%. W środę około południa Rada opublikuje komunikat, a o 16:00 rozpocznie się konferencja prasowa prezesa M. Belki.

Mirosław Budzicki,
Joanna Bachert,
Biuro Strategii Rynkowych,
PKO Bank Polski