Rada musi wiedzieć więcej…
Zgodnie z oczekiwaniami europejski czas kwotowań był bardzo spokojny. Doszło do nieznacznego odbicia na krzywej Bunda, ale niemiecka krzywa nie pozostawała osamotniona w tym (korekcyjnym) ruchu. Wzrosły nieznacznie rentowności francuskiego, austriackiego, czy holenderskiego długu. Dużo mniejsze odbicie widać był na krzywej czeskiej (1,85% z 1,75%), podczas gdy rentowność węgierskich papierów pogłębiła spadki (5,92% z 6,14%).
Częściowa realizacja zysków na europejskich topowych krzywych europejskich po znacznym umocnieniu, miała miejsce ze względu na świeżą podaż obligacji na rynku pierwotnym (Francja, Holandia). Absorbcja nowej podaży semi-core’owych papierów skarbowych pogłębia presję na wzrost rentowności również na otwarciu dzisiejszej sesji. Rentowość 10Y Bunda, borykająca się wczoraj z krótkoterminowym oporem 1,26%, dzisiaj odważniej rozpoczyna sesję startując z poziomu wczorajszych szczytów w okolicy 1,28%.
wykres |
Okolice 1.31-1,35% mogą okazać się ważną kotwicą dla rentowości. Dzisiaj Niemcy wprowadzą na rynek według planu 5 mld EUR w obligacji 2Y. Na ofercie pokaże się również kolejny semi-core, czyli Austria (10Y, odpowiednik wczorajszej oferty z Holandii) oraz Włochy z 11 mld EUR bonów skarbowych,(ten przetarg którą można uważać za test przed czwartkową aukcją obligacji). Wczorajsze zyski z otwarcia na długim końcu włoskiej krzywej utrzymały się jedynie częściowo. Po testach okolic 4,28%, doszło do nieznacznego odbicia. Podobny, choć – co ciekawe – mniej wyraźny zysk, zanotowały obligacje hiszpańskie. Doszło jednak do nieznacznego zawężenia spredów peryferyjnych. Wsparciem dla pogłębienia przeceny na rynku bezpiecznych aktywów mogły być jednocześnie poranne dane z Chin.
W Państwie Środka zanotowano bowiem nieznaczny deficyt handlowy w marcu (0,9 mld USD), który wynikał z kolei z wyraźnego odbicia w imporcie (14,1%), osłabia to obawy o słabość popytu wewnętrznego w Chinach. W tle chińskich danych, pozostaje jednak tamtejszy dług W czasie wczorajszej sesji doszło do pierwszej od 1999 roku obniżki ratingu chińskiego przez agencję Fitch w walucie lokalnej (wiarygodność w walucie zagranicznej stabilizować mają znaczne rezerwy walutowe kraju). Decyzję uzasadniono szybką ekspansją kredytową banków, zadłużeniem samorządów, osłabieniem struktury dochodowej budżetu oraz wątpliwą efektywnością polityki antyinflacyjnej w Chinach. Nie należy prawdopodobnie oczekiwać pogłębionej i szybkiej przeceny krzywych europejskich (cora i semi-core), głównie ze względu na słabość gospodarcza Europy (o czym przypominają rano słabe dane o produkcji w Hiszpanii, czy Francji).
Ruch rentowności UST 10Y wzwyż został zanegowany w czasie dzisiejszej sesji, na co bezpośrednio wpłynęła aktywność Fed. W czasie europejskiego czasu kwotowań dominowała wiec spadkowa tendencja na wykresach rentowności UST. Umocnione obligacje amerykańskie nie oparły się jastrzębim komentarzom J.Bullarda, który pomimo ostatnich słabszych danych z amerykańskiego rynku pracy, rozważa stopniowe ograniczanie programu skupu aktywów dłużnych przez Fed. Skala odbicia rentowności potwierdziła jednak jedynie krótkoterminowy kanał konsolidacji. Kluczowa z punktu widzenia sytuacji na rynku UST od strony polityki monetarnej, będzie dzisiaj publikacja protokołu z posiedzenia FOMC. Doszukiwać będziemy się przede wszystkich listy warunków dla ewentualnego „manipulowania” QE.
Polski rynek pozostał relatywnie stabilny. Najbardziej interesujący ruch dokonał się w przypadku polskiej krzywej w sektorze 10Y (DS1023). Strefa 3,54-3,56% kotwiczyła rentowność pod koniec sesji, po tym jak doszło do testów poziomu 3,60%. Ministerstwo Finansów zaoferuje 3,0-5,0% mld PLN, emitując DS1023 oraz WZ0124, czyli obie serie planowane wstępnie.
tabela |
Dzisiejsze posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej przykuwa uwagę rynku i dominuje nad czynnikami zewnętrznymi, choć jeśli dojdzie do pogłębienia wzrostów rentowności na niemieckim benchmarku, może stwarzać presję na rentowność 10Y i zapewnić testy górnego ograniczenia wczorajszej zmienności (służąc pozycjonowaniu przed jutrzejszą aukcją). Nie oczekujemy wielkich zmian w retoryce RPP, która w marcu zasugerowała przyjęcie nastawienia „wait-and-see” w celu oceny wpływu dotychczasowych obniżek na polską gospodarkę. Niemniej jednak słabość koniunktury będzie prawdopodobnie zmiękczać przekaz przedstawicieli RPP, pozostawiając uchylone drzwi do dalszych ewentualnych dostosowań. Miejsce na umocnienie polskiej krzywej jest w naszej ocenie bardzo ograniczone, szczególnie na jej krótkim końcu. Jeśli Rada zaskoczyłaby bardziej jastrzębim komunikatem, korekta na rynku FRA, mogłaby stworzyć presję na krótkim końcu krzywej. Decyzja RPP może podnieść zmienność na polskim rynku finansowym, ale jej wpływ będzie prawdopodobnie bardziej widoczny (i ewentualnie bardziej trwały) na rynku PLN. Z uwagą będziemy śledzić komentarz M.Belki dotyczący sytuacji na rynku długu i oceny wpływu działań BoJ na polski rynek finansowy. Prezes NBP wyrażał swego czasu obawy o konsekwencje zaangażowania nierezydentów w polskie obligacje i o ryzyka wiążące się z napływem kapitału poszukującego wyższej stopy zwrotu. To w naszej ocenie może „zmiękczać” retorykę RPP, choć z pewnością nie będzie czynnikiem decydującym o wzroście prawdopodobieństwa redukcji stóp w najbliższym czasie.
wykres |
Aleksandra Bluj
Biuro Strategii Rynkowych
PKO BP SA