Punkt widzenia: Warto postać w korku, czyli po co nam PKB?
Trzeba polubić postój w korku. I nie chodzi tu o wrażenia estetyczne - te są wątpliwe, choć można przy okazji posłuchać dobrej muzyki. Stojąc w korku i pozbywając się paliwa... podnosimy produkt krajowy brutto, czyli PKB. Przewrotnie mówiąc - stanie w korku powinno być obecnie wskazane, wręcz obowiązkowe, a fotoradary winny wyłapywać myślących inaczej.
Jan Kreft
Paradoks? Zapewne, ale jaki piękny. Warto o tym pamiętać, słuchając komentatorów mówiących grobowym głosem o tym, że mamy kryzys, bo tempo wzrostu PKB spada. Oczywiście PKB ma wartości poznawcze, ale o naszym dobrostanie mówi niewiele, podobnie jak o jakości życia, szczęściu, satysfakcji… Bo ta powszechnie używana jako miara postępu ma i inne dziwne oblicza: PKB rośnie, gdy produkujemy np. dużo czołgów, ma się zatem nieźle na przykład w Korei Północnej. Dlatego czas najwyższy zastanowić się nad nowym sposobem zgodnej oceny, czy jest nam gorzej, czy lepiej.
Efekt takich deficytów wiarygodności danych jest fatalny. Wystarczy tylko trochę poszperać, by się dowiedzieć, że na przykład we Francji i Wielkiej Brytanii tylko 1/3 obywateli wierzy w oficjalne dane statystyczne. W Polsce jest jeszcze gorzej. Przyczyn jest wiele, od nikłego poziomu zaufania społecznego począwszy, a na zderzeniu oficjalnych statystyk z codziennością skończywszy. Gdy czytamy, że jest świetnie, a następnie na 15 godzin jedziemy do pracy i wracamy z marną wypłatą, paląc nerwowo papierosa, to i tak wiemy swoje (akurat obie te czynności podnoszą PKB J). Nic więc dziwnego, że zrozumienie dla oficjalnych danych jest małe.
Próby poradzenia z tym problemem też są podejmowane i warto się im bliżej przyjrzeć, może bowiem – jak w lustrze – pozwolą ukazać prawdziwy i, co ważniejsze, bardziej akceptowalny obraz rzeczywistości.
Chyba najciekawszym i najbardziej dojrzałym jest pomysł powstały z inicjatywy byłego prezydenta Francji. Na czele komisji, którą powołał kilka lat temu i której owoce pracy są tak intrygujące, stanął Joseph Stiglitz. Zadania komisji były z jednej strony proste, z drugiej ambitne: dokonać przeglądu dotychczas stosowanych metod oceny postępu społecznego i ekonomicznej wydajności oraz zaproponować takie nowe uniwersalne wskaźniki, które możliwie dokładnie opisywałyby postęp społeczny i ewolucję gospodarki.
Był jednak i inny cel, chyba najważniejszy: wszystko to ma być zrozumiałe dla przeciętnego Francuza, Brytyjczyka, Niemca itd. Chodziło też bowiem o to, by język komunikacji w tej sprawie był zrozumiały nie tylko dla analityków. Stwierdzenie bowiem, że na przykład PKB jest mniejsze o jeden punkt procentowy jest tak klarowne dla szerszego grona, ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI