Premiera Sektorowej Ramy Kwalifikacji dla bankowości w Polsce

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

zbp.01.400x155Polski sektor bankowy, jako pierwszy w kraju, wdrożył postanowienia w zakresie jednolitych ram kwalifikacji, zgodnych z wymogami Unii Europejskiej. 10 lutego 2015 r. w warszawskim Klubie Bankowca odbyła się prezentacja Sektorowej Ramy Kwalifikacji dla Sektora Bankowego w Polsce.

To dzieło Warszawskiego Instytutu Bankowości i Związku Banków Polskich, ale również samych banków uczestniczących w projekcie, Komisji Nadzoru Finansowego czy wreszcie zaangażowanych w projekt wyższych uczelni. Prezentacji towarzyszyło seminarium, zatytułowane „Kwalifikacje bankowe na poziomie”. Uczestników powitali prezes Warszawskiego Instytutu Bankowości Andrzej Lech i Mariola Szymańska-Koszczyc, kierownik merytoryczny projektu SRKB z ramienia WIB.

– To nie są wąsko zdefiniowane standardy kwalifikacyjne, tylko szeroko zakrojona akcja na skalę ogólnoeuropejską – podkreślił podczas rozpoczęcia konferencji wiceprezes ZBP, Mieczysław Groszek.

Krzysztof Góral, zastępca dyrektora Departamentu Inspekcji Bankowych, Instytucji Płatniczych i Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych Komisji Nadzoru Finansowego, podkreślił istotne znaczenie tego – jak sam zaznaczył – pionierskiego projektu dla stabilności i bezpieczeństwa polskiego rynku finansowego. – Dlaczego nadzór bankowy w ogóle zaangażował się w tę inicjatywę? Widzimy, że służy ona również nam – podstawą dobrej działalności bankowej są kompetencje – stwierdził.

Przedstawiciel KNF uważa, że dla bezpieczeństwa i efektywności korzystania z usług bankowych konieczne staje się wyakcentowanie m.in. kwestii etycznych – a właśnie do tego aspektu odnosi się jeden z wyznaczników SRKB. – Wyznacznik mówi wprost o sprawach etycznych – orientacja na klienta. To jest sprawa bardzo na czasie (…) Produkt musi być ostatecznie dopasowany do klienta – zaznaczył Krzysztof Góral.

Nie mniej istotnym elementem stabilności systemu finansowego jest ład korporacyjny – którego zachowanie możliwe jest jedynie dzięki posiadaniu kompetentnej i rzetelnej kadry. – Wszystko sprowadza się do tego, żeby rzetelnie realizować procesy, niekiedy pracochłonne i niewdzięczne, bo to na nich się wszystko opiera. (…) Podstawą biznesu bankowego jest rzetelność i stosowanie się do zasad etycznych – zakończył swoje wystąpienie przedstawiciel organu nadzoru.

150110.wib.01.600x450

Agnieszka Chłoń-Domińczak, lider projektu Krajowych Ram Kwalifikacji Instytutu Badań Edukacyjnych i była wiceminister pracy i polityki społecznej, zwróciła uwagę na podniesiony wcześniej przez wiceprezesa ZBP argument, że konieczność edukacji ustawicznej ma charakter globalny. – Musimy inwestować w jakość kapitału ludzkiego. Świat się coraz szybciej rozwija(…). Edukacja formalna to machina dość powolna w swym działaniu. System nie dostosowuje się tak szybko, jak niekiedy trzeba. Rozwiązaniem jest edukacja pozaformalna – to jest odpowiedź na pytanie, po co są tworzone ramy kwalifikacyjne – podkreśliła.

Jak Polacy wypadają w tej dziedzinie na tle innych krajów? Pewną podpowiedzią w tej dziedzinie mogą być przeprowadzone niedawno badania OECD. Jeśli chodzi o pracowników sektorów tzw. usług zaawansowanych Polacy są na średnim poziomie. – To wiadomość dobra i zła – wpadamy w „pułapkę średniaka”. Ramy kwalifikacyjne stanowią próbę ominięcia tego impasu – oceniła Agnieszka Chłoń-Domińczak.

Same ramy kwalifikacyjne to jednak nie wszystko – nie da się miarodajnie ocenić jakości wykształcenia przy użyciu jednych, uniwersalnych kryteriów – zarówno jeśli chodzi o poziomy edukacji (od szkoły podstawowej po studia), jak również odmiennych i do siebie nieprzystających segmentów rynku. Stąd wziął się pomysł ram sektorowych, mających – jak to oceniła prelegentka – za cel „przetłumaczenie ramy na język branży”.

Na jakim jesteśmy etapie jeśli chodzi o formalne działania? – Wdrożenie ramy kwalifikacji wymaga zmiany obowiązującego prawa – a w zasadzie jego utworzenia – ocenia Agnieszka Chłoń-Domińczak.

Od siedmiu lat pod auspicjami MEN działa międzyresortowy zespół ds. uczenia się przez całe życie. Efektem jego prac są – opracowane właśnie – założenia do ustawy, przyjęte w ubiegły czwartek przez Komitet Rady Ministrów. Przekazanie ich RM może nastąpić jeszcze w lutym, a już w marcu moglibyśmy spodziewać się projektu ustawy. Pospiech jest tu ze wszech miar wskazany. – Środki które z EFS przeznaczane są na rozwój osób dorosłych, uwarunkowane są tym, że Polska do 1 stycznia 2016 r. wdroży system kwalifikacji – przypomniała przedstawicielka Instytutu Badań Edukacyjnych.

Rzecz jasna, poza aspektem finansowym kluczowe znaczenie mają tu też kwestie merytoryczne. – Bardzo często w trakcie różnych rozmów słyszy się, że ramy kwalifikacji są narzędziem komunikacji między rynkiem pracy a edukacją – oceniła Agnieszka Chłoń-Domińczak

150110.wib.02.600x450

W prezentacji poświęconej procesowi tworzenia SRKB Małgorzata Gromiec, koordynator projektu SRKB, przypomniała, że rama stanowi efekt współpracy całego środowiska bankowego. Prace nad nią toczyły się w dwóch etapach – pierwsze wytyczne dla projekty przyjęte zostały w ostatnim kwartale 2013 r., a rok później finalizowano już prace nad ostateczną wersją ramy. – Kto stoi za ramą? Cały sektor bankowy, reprezentowany przez zespół ekspertów SRKB – w pierwszym projekcie były to 22 osoby, w drugim projekcie 19 – przypomniała Małgorzata Gromiec.

Pośród specjalistów znaleźli się przedstawiciele Warszawskiego Instytutu Bankowości, Związku Banków Polskich, Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego, ośmiu banków komercyjnych, obu zrzeszeń banków spółdzielczych a także wyższych uczelni o profilu ekonomicznym. – Wszystkie te osoby pokrywały swymi kompetencjami najważniejsze obszary bankowości – zaznaczyła prelegentka.

– Jesteśmy pierwszym sektorem, który nad tym pracował, nie mieliśmy wzorców w kraju. Mogliśmy korzystać z europejskiego projektu Europejskiej Ramy Kwalifikacji – zaznaczyła Małgorzata Groniec, podkreślając, że konieczne było odniesienie wzorców ERK do polskiej ramy kwalifikacji, zawężenie do sektora bankowego (w UE rama obejmuje cały sektor finansowy) i dostosowanie do polskich realiów.

Ważnym elementem prac okazały się konsultacje sektorowe. Wzięło w nich udział 130 respondentów z różnych obszarów bankowości i na różnych stanowiskach – od szeregowych pracowników po osoby na stanowiskach kierowniczych. – Co przyniosły nam konsultacje? Rama została oceniona generalnie dobrze. Nie było potrzeby zmian rewolucyjnych, były natomiast ciekawe rekomendacje, które pozwoliły doprecyzować projekt – zaznaczyła Małgorzata Gromiec.

Punktem kulminacyjnym konferencji była oczywiście prezentacja Sektorowej Ramy Kwalifikacji dla Sektora Bankowego w Polsce. Przeprowadziła ją Mariola Szymańska-Koszczyc. – Chciałam państwa zachęcić do tego, żeby była to chwila refleksji dla wszystkich nas w różnych rolach. (…) Chcemy zachęcić, żeby się z ramą zaprzyjaźnić, poczuć do czego ona służy i myśleć jak ją wykorzystać – podkreśliła.

Jakie były – zdaniem kierownika projektu – motywacje? Miały one źródła w dwóch perspektywach: z jednej strony bacznie obserwowano to, co działo się w otoczeniu Polski, w szczególności w niełatwych latach kryzysu, z drugiej zaś – analizowano potrzeby polskiego sektora bankowego. Do tej kategorii Mariola Szymańska-Koszczyc zaliczyła zaufanie, bezpieczeństwo i ochronę konsumentów, zgodność z regulacjami, rozwój i konkurencyjność. Niestety, wielu problemów w realizacji tych celów nastręcza brak odpowiedniej, ujednoliconej perspektywy edukacji ustawicznej. – Jesteśmy w ogonie krajów europejskich, jeśli chodzi o uczenie się przez całe życie po wyjściu z formalnego systemu nauczania – szkół i wyższych uczelni. – podkreśliła.

W takiej sytuacji potrzebne są narzędzia, które pokażą, że pracownik banku posiada wiedzę i umiejętności umożliwiające dopasowanie oferty do potrzeb klienta – i temu właśnie służyć ma SRKB. – Nie chcemy kwalifikacji – nawet najlepszych – jeżeli będą leżeć na półce. Chcemy kwalifikacji które będą używane – zauważyła Mariola Szymańska-Koszczyc.

Jakie to kwalifikacje? – Przed wszystkim – istotne dla ludzi, organizacji i rynku pracy. Ponadto – transparentne, rzetelne, elastyczne i efektywne, służące uczeniu się przez całe życie. Powinny być one także rozwijające dla rynku  i wreszcie znane, wspierane i wykorzystywane przez ludzi i organizacje – na takie cechy wskazuje kierownik projektu SRKB – powiedziała..

Ogólne odniesienie do tych elementów znajdujemy w definicji Polskiej Ramy Kwalifikacyjnej – jest to „określony zestaw efektów uczenia się (wiedza, umiejętności, kompetencje społeczne) – zgodnych z ustalonymi standardami – których osiągniecie zostało formalnie potwierdzone przez upoważnioną instytucję”. Do tej definicji nawiązuje również SRKB, będąca „uporządkowanym opisem najważniejszych poziomów kwalifikacji bankowych, które wyznaczają wymagania co do potwierdzonych kompetencji, zawartych w kwalifikacji na danym poziomie”.

Czemu ma służyć Sektorowa Rama Kwalifikacji dla Sektora Bankowego w Polsce? Przede wszystkim, nadaniu kwalifikacji sektorowej poziomu Polskiej Ramy Kwalifikacyjnej. Po drugie, przełożeniu uniwersalnych zasad PRK na potrzeby sektora bankowego, i wreszcie po trzecie – odniesieniu kwalifikacji sektorowych w polskiej bankowości do Europejskiej Ramy Kwalifikacji.

Jednym z najważniejszych elementów SRKB jest wyodrębnienie pięciu wyznaczników sektorowych. Są to:

  • orientacja na rynki finansowe i otoczenie gospodarcze,
  • orientacja na klienta,
  • orientacja na relację ryzyko/dochód,
  • orientacja na proces i organizację działalności bankowej,
  • orientacja na bezpieczeństwo i ład korporacyjny w banku.

Karol Jerzy Mórawski