Polskie obligacje wciąż w cenie
Na koniec maja deficyt budżetowy okazał się znacznie mniejszy od oczekiwanego – wyniósł zaledwie 0,3 proc. planu na 2017 rok. Znaczący wzrost dochodów państwa udało się osiągnąć dzięki dynamicznemu wzrostowi gospodarczemu oraz uszczelnieniu systemu podatkowego. W porównaniu do pierwszych pięciu miesięcy 2016 roku, dochody z podatku VAT wzrosły o 30 proc., a CIT o ponad 14 proc. Jeśli ta tendencja się utrzyma, deficyt budżetowy na koniec roku może być niższy niż dotąd zakładano.
Lepsza sytuacja budżetowa korzystna dla inwestorów
Mniejsza liczba emisji obligacji Skarbu Państwa ustabilizuje ceny już wyemitowanych papierów. Wynika to z klasycznej reguły popytu i podaży. Im większy popyt (od przełomu lutego i marca inwestorzy zagraniczni chętnie kupują polskie skarbówki) i mniejsza podaż, tym wyższe ceny. Jest to szczególnie dobra informacja dla inwestorów, którzy lokują swoje pieniądze w funduszach inwestycyjnych. Dla przypomnienia, najlepsze fundusze obligacyjne wypracowały w tym roku już 4%. Jak na moment w cyklu, który zdecydowanie bardziej sprzyja inwestycjom w akcje, są to bardzo dobre wyniki.
W najbliższej przyszłości polski rynek obligacji powinien pozostać atrakcyjnym kierunkiem inwestycyjnym dla inwestorów zagranicznych. Poza znacznie lepszym od oczekiwanego wykonaniem budżetu, przemawia za tym również dobra koniunktura gospodarcza w naszym kraju. Pozytywnego obrazu nie zmienia nawet czerwcowa podwyżka stóp procentowych w USA. Co prawda wywołała ona niewielką korektę spadkową, ale nie ma większego znaczenia dla polskiej Rady Polityki Pieniężnej. Inflacja w Polsce pozostaje na niskim poziomie i dopóki gwałtownie nie wzrośnie, Rada nie ma powodu, aby podnosić stopy procentowe. A to dobra wiadomość dla uczestników funduszy obligacyjnych.
Krzysztof Izdebski
Union Investment TFI