Polskie banki, kryptowaluty i regulacje Komitetu Bazylejskiego
Komitet Bazylejski zauważył trzy znamienne cechy tego rynku. Po pierwsze, dynamiczny rozwój z maksymalnym szczytem osiągniętym w połowie 2021 r. Po drugie, charakterystyczne dla niego okresy szybkich wzrostów i głośnych, znaczących spadków. I po trzecie, że perturbacje te nie miały, jak dotąd, wpływu na stabilność tradycyjnego sektora finansowego, który angażował się w takie aktywa w umiarkowany sposób.
Nie sposób jednak wykluczyć, że ten rynek będzie się szybko rozwijać w przyszłości i jego znaczenie będzie rosło. W tej sytuacji międzynarodowy regulator bankowy, stając na straży stabilności sektora finansowego, miał do wyboru kilka opcji wczesnych działań, aby nie oskarżono go o to, że zareagował dopiero po pierwszych spektakularnych problemach w bankach.
Możliwe rozwiązania
Pierwszą opcją mogłoby być wprowadzenie zakazu prowadzenia wybranych rodzajów aktywności w zakresie kryptoaktywów. Drugą może być izolowanie banków i realnej gospodarki od zaangażowania finansowego w kryptoaktywa. Trzecią zaś podjęcie próby regulowania rynku kryptoaktywów.
Oczywiście dopuszczalnym rozwiązaniem mogłoby być także zastosowanie miksu tych podejść w odniesieniu do poszczególnych segmentów aktywności. Każde z tych rozwiązań ma zalety i wad.
Nowe wymogi Komitetu Bazylejskiego mają wejść w życie od początku 2025 r. Unia Europejska przyjęła dotychczas generalną zasadę, że wszystkie jego decyzje, z zasady stosowane tylko w odniesieniu do dużych banków międzynarodowych, mają obowiązywać wszystkie instytucje działające na terenie wspólnego rynku.
Warto zatem zapoznać się z przyjętymi postanowieniami Komitetu, gdyż będą one obowiązywać także wszystkie banki działające w Polsce. Choćby tylko po to, aby nie być później zaskoczonym skalą nakładanych nowych wymogów kapitałowych.
Czytaj również: Wolność i swoboda czy porządek? Czego potrzebuje rynek kryptoaktywów?
Polska perspektywa
Dziś jeszcze zaangażowanie banków, w tym polskich, w tego rodzaju aktywa nie jest znaczące, ale obserwując doświadczenia zagraniczne i poszukiwanie przez te instytucje nowych możliwości poprawy wyników finansowych oraz widząc tempo rozwoju tego rynku, można spodziewać się, że temat ekspozycji w kryptoaktywa będzie nabierać znaczenia.
Oczywiście trudno oczekiwać, aby miał on systemowe znaczenie dla banków, szczególnie stosujących bardziej konserwatywne podejście, a tak zachowują się m.in. banki w Polsce.
Czytaj również: Wielkie porządki w segmencie kryptowalut