Polski Ład: obietnica wyrozumiałości nie ochroni podatnika; potrzebne interpretacje ogólne Ministra Finansów
W obliczu chaosu prawnego spowodowanego wprowadzeniem tzw. Polskiego Ładu zaistniała pilna potrzeba zapewnienia skutecznej ochrony prawnej podatnikom, którzy nieintencjonalnie mogliby naruszyć nowe przepisy. Ryzyko sporów z administracją skarbową jest duże.
Potwierdzają to wątpliwości sygnalizowane przez urzędników administracji skarbowej. Podkreślają oni, że nie są przygotowani do stosowania nowych przepisów, a szkolenia organizowane przez resort finansów pozostawiają wiele do życzenia.
Zaistniała pilna potrzeba zapewnienia skutecznej ochrony prawnej podatnikom, którzy nieintencjonalnie mogliby naruszyć nowe przepisy
Pogłębia to wrażenie, że reforma stwarza istotne zagrożenie dla podatników, którzy pomimo intencji zachowania się zgodnie z obowiązującymi przepisami, mogą niestety spotkać się z przykrymi konsekwencjami w postaci kontroli i negatywnych decyzji administracyjnych w sprawach podatkowych. Podatnicy potrzebują więc odpowiednich gwarancji ze strony rządu.
Nie ma interpretacji ogólnej ministra finansów
Taką gwarancję może dać interpretacja ogólna ministra finansów. Zgodnie z art. 14a § 1 Ordynacji podatkowej Minister właściwy do spraw finansów publicznych dąży do zapewnienia jednolitego stosowania przepisów prawa podatkowego przez organy podatkowe, w szczególności:
1) dokonując ich interpretacji, z urzędu lub na wniosek (interpretacje ogólne),
2) wydając z urzędu ogólne wyjaśnienia przepisów prawa podatkowego dotyczące stosowania tych przepisów (objaśnienia podatkowe)
– przy uwzględnieniu orzecznictwa sądów, Trybunału Konstytucyjnego lub Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Wydanie interpretacji ogólnej, tudzież kilku takich interpretacji, jest absolutnie niezbędne w obliczu głębokiego chaosu prawnego i problemów z jednolitą wykładnią przepisów
Przypominamy, że zgodnie z intencją ustawodawcy dokonywanie interpretacji ogólnej i wydawanie objaśnień podatkowych powinno kształtować prawidłową wykładnię prawa podatkowego i ujednolicać w tym zakresie praktykę stosowania prawa przez organy podatkowe. Ujednolicenie powinno zrealizować szczególnie ważne cele – równość i powszechność opodatkowania, urzeczywistniając w ten sposób zasadę sprawiedliwości podatkowej.
Tym samym wydanie interpretacji ogólnej, tudzież kilku takich interpretacji, jest absolutnie niezbędne w obliczu głębokiego chaosu prawnego i problemów z jednolitą wykładnią przepisów. Z interpretacji powinno wprost wynikać, że wszelkie wątpliwości będą rozstrzygane na korzyść podatników. W przeciwnym razie uzasadnione będzie stwierdzenie, że to państwo wpędziło swoich obywateli w pułapkę. Nie można do tego dopuścić.
Z apelem można zapoznać się pod adresem:
Czytaj także: Kiepski moment dla Polskiego Ładu
Odroczenie stosowania przepisów Polskiego Ładu do 2023 roku?
Pracodawcy RP podkreślają jednocześnie, że najbardziej optymalnym dla pracowników i przedsiębiorców, jak również dla gospodarki krajowej – byłoby odroczenie stosowania przepisów Polskiego Ładu do 2023 r.
Postulat odroczenia stosowania nowych przepisów stał się tym bardziej zasadny po wystąpieniu Prezesa Rady Ministrów w dniu 21 stycznia br. Premier zapowiedział, że każdy podatnik, który osiągnie dochód do 12,8 tys. zł brutto będzie mógł rozliczyć się na podstawie starych przepisów, jeżeli te okażą się dla niego bardziej korzystne.
Pozwala to na stwierdzenie, że rząd w rzeczywistości nie jest w stanie na obecną chwilą ocenić, jakie skutki w praktyce wywołają przepisy tzw. Polskiego Ładu. Jest to sytuacja zagrażająca pewności prawa i przy wdrażaniu tak daleko idących zmian przepisów prawa nie powinna się wydarzyć.
Najbardziej optymalnym (…) byłoby odroczenie stosowania przepisów Polskiego Ładu do 2023 r.
Apelujemy także o niezwłoczne powołanie zespołu roboczego z udziałem przedstawicieli organizacji reprezentatywnych, w celu wypracowania rozwiązań legislacyjnych naprawiających błędy tzw. Polskiego Ładu i dających szansę na uproszczenie systemu.
Czytaj także: Zmiany systemu podatkowego, inflacji, spadku popytu – tego boją się polskie firmy w 2022 roku