Polska w ogonie pod względem wydatków na zdrowie
Najwięcej procentowo PKB wydają na zdrowie Francuzi – 11,5 proc. Kolejne miejsca zajmują Niemcy – 11,1 proc. PKB, Szwedzi – 11,0 proc., Austriacy 10,4 proc., Holendrzy 10,2 proc. PKB, Duńczycy 10,2 proc. PKB.
Średni poziom wydatków to 9,9 proc. PKB. Poniżej tego poziomu jest aż 21 krajów, w tym Polska. Wydatki na zdrowie w roku 2016 wyniosły w naszym kraju 6,5 proc. PKB. Mniej wydają jedynie Rumuni – 5 proc., Łotysze – 6,2 proc., Estończycy 6,5 proc. oraz Luksemburczycy 6,2 proc.
Niskie wydatki w relacji do PKB w Luksemburgu wynikają z bardzo wysokiego PKB na głowę mieszkańca tego kraju.
Wydatki na polską służbę zdrowia: 1440 euro
Jeśli weźmiemy pod uwagę wydatki na służbę zdrowia na mieszkańca w euro, z uwzględnieniem parytetu siły nabywczej, to najwięcej w roku 2016 wydali Niemcy – 4164 euro, Luksemburczycy 4053 euro, Austriacy – 3856 euro, Szwedzi 3788 euro, Holendrzy 3787 euro, Duńczycy – 3582 euro, Belgowie – 3388 euro, Finowie – 3053 euro.
Spośród krajów europejskich nienależących do Unii największe wydatki na służbę zdrowia były w 2016 roku w Szwajcarii – 5271 euro i w Norwegii – 4517 euro.
Pięć ostatnich miejsc zajmują Rumuni – 922 euro, Łotysze – 1192 euro, Chorwaci 1272 euro, Bułgarzy 1285 euro, Polacy – 1440 euro.
Spośród krajów Europy Środkowo-Wschodniej największe wydatki na zdrowie są w Słowenii 1999 euro, Czechach 1953 euro i Słowacji – 1658 euro.
W najbiedniejszym kraju „starej” Unii – w Grecji – wydatki na zdrowie wynosiły w 2016 roku 1649 euro, zaś w Portugalii, do której poziomu zamożności Polska się zbliża 2001 euro.
Jakość niestety nie zależy od nakładów
Powyższe dane dotyczą zarówno wydatków publicznych, finansowanych z podatków lub składek, jak i wydatków prywatnych. Wysokość wydatków, zarówno liczonych w euro, jak i w procentach PKB, nie odzwierciedla jakości usług zdrowotnych w danym kraju. Dużą część kosztów służby zdrowia stanowią wynagrodzenia lekarzy i pozostałego personelu medycznego, które w krajach bogatszych są znacząco wyższe niż w Europie Środkowowschodniej.
Skrajnym przypadkiem są Stany Zjednoczone, które na służbę zdrowia wydają 17,8 proc. PKB (ok. 10,6 tys. euro), a stan zdrowia Amerykanów jest gorszy niż mieszkańców Europy Zachodniej i krótsza jest oczekiwana długość życia.
Wydatki na służbę zdrowia w naszym kraju są za niskie, ale ich wzrost niekoniecznie będzie oznaczać odczuwalną przez pacjenta poprawę jakości usług medycznych.
Zwiększone nakłady w pierwszej kolejności zostaną przeznaczone na wzrost wynagrodzeń, które są wśród średniego i niższego personelu medycznego niskie, ale ich podniesienie tylko w niewielkim stopniu poprawi sytuację pacjentów.