Polska gospodarka rozpędzona
W II kw. polska gospodarka utrzymała wysokie tempo wzrostu Produktu Krajowego Brutto i jest na dobrej drodze, by w całym roku przewyższyć większość prognoz międzynarodowych instytucji. Wzrost gospodarczy wyniósł w tym okresie, według szacunkowych danych GUS, 3,9 proc. r/r, o 0,1 pkt proc. mniej, niż kwartał wcześniej i o tyle samo więcej, niż wynikało z mediany oczekiwań ekonomistów. Kwartał do kwartału utrzymane zostało stabilne tempo rozwoju (1,1 proc.). Po uwzględnieniu czynników sezonowych PKB przyspieszył do 4,4 proc. rdr z 4,2 proc. rdr w I kw.
W komentarzu do publikacji dyrektor Departamentu Rachunków Narodowych GUS M. Jeznach stwierdziła, że wszystkie sektory gospodarki wpłynęły pozytywnie na wzrost PKB w II kw. „(…) szczególnie widoczna jest poprawa w budownictwie” – dodała. Podobnie jak w I kw. br., to popyt krajowy miał największy pozytywny wpływ na dynamikę PKB, a wkład popytu inwestycyjnego był prawdopodobnie zbliżony do neutralnego. Eksportu netto był lekko dodatni, lecz niższy niż w I kw. W II poł. roku spodziewamy się podtrzymania solidnej, zbliżonej do obecnej, dynamiki wzrostu gospodarczego z malejącą kontrybucją konsumpcji, rosnącą inwestycji i zapasów oraz neutralną eksportu netto. W całym roku PKB osiągnie naszym zdaniem poziom 3,9-4,1 proc. To z pewnością pozytywna informacja dla podmiotów o długoterminowej ekspozycji na nasz kraj.
Złoty na publikację zareagował wyraźnym umocnieniem przy sprzyjających trendach obserwowanych na światowych rynkach. Kurs EUR/PLN powrócił w rejon maksimów lipca (4,2650), zaś USD/PLN pod cenę 3,65. Przyspieszenie dynamiki PKB w 2017 r. do 4 proc. to wynik od 0,5 do nawet 1 pkt. proc. wyższy, niż zakładała większość (wszystkie?) dużych międzynarodowych ośrodków, na bazie których inwestorzy, w tym reprezentujący kapitał portfelowy, mogli podejmować decyzje (MFW, BŚ, KE, agencje ratingowe). Pozytywne zaskoczenie, choć wpisuje się w tendencje obserwowane w innych krajach regionu (Rumunia, Czechy) może stać się przyczynkiem do zwiększenia zaangażowania w rodzime aktywa. To w prostej linii potencjał do aprecjacji waluty.
Z protokołu z lipcowego posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej (minutes) wynika, że większość członków Fed opowiedziała się za ogłoszeniem daty rozpoczęcia redukcji sumy bilansowej na najbliższym posiedzeniu we wrześniu. Część przedstawicieli opowiadała się, by poinformować o tym rynki już na bieżącym spotkaniu (w lipcu), jednak większość preferowała odłożenie decyzji na kolejne spotkanie. Ma to pozwolić zebrać dodatkowe informacje na temat perspektyw gospodarki i sytuacji na rynkach finansowych. Inwestorzy byli przygotowani na to, że Fed ogłosi rozpoczęcie zwijania QE już po komunikacie wydanym po lipcowym posiedzeniu. Minutes nie są zaskoczeniem. Nie musi to jednak oznaczać automatycznego wcielenia nowej polityki życie. „Między ogłoszeniem daty zakończenia rolowania części aktywów z portfela Fed, a faktycznym rozpoczęciem tego procesu może upłynąć trochę czasu” – stwierdził wczoraj S. Fischer, wpływowy wiceprezes Fed. Większość uczestników posiedzenia spodziewa się przyspieszenia inflacji w najbliższych latach oraz jej stabilizacji wokół 2-proc. w średnim terminie – czytamy dalej w sprawozdaniu.
W kontekście przyszłości polityki pieniężnej w USA najważniejszym wydarzeniem jest, konferencja w Jackson Hole (24-26 sierpnia), na której swoje wystąpienie będzie miała prezes Rezerwy J. Yellen.
Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS