Polska gospodarka przyspiesza

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

przasnyski.roman.gerda.broker.01.268x400Ze wstępnych szacunków GUS wynika, że w 2015 r. nasza gospodarka wzrosła o 3,6 proc. To wynik nieco lepszy niż się spodziewano, co jest efektem wyższej dynamiki PKB w ostatnich miesiącach roku. Mogła ona sięgać 3,7-3,8 proc., co oznaczałoby kwartalne tempo wzrostu najwyższe od końca 2011 r., czyli od czterech lat. Jednocześnie wyraźnie przekraczająca 3 proc. dynamika PKB utrzymuje się nieprzerwanie od ośmiu kwartałów, co wskazuje na trwały charakter ożywienia i dobrze rokuje na najbliższą przyszłość.

Ubiegłoroczne tempo wzrostu było najwyższe od 2011 r., gdy sięgnęło 5 proc. Choć okres globalnego kryzysu nasza gospodarka przetrwała w dobrej kondycji, zmniejszając dynamikę PKB do 2,6 jedynie w 2009 r., to nieoczekiwanie wyraźne spowolnienie pojawiło się w latach 2012-2013, gdy PKB rósł odpowiednio o 1,6 i 1,3 proc. Powrót do wysokiej, sięgającej 3,3 proc. dynamiki nastąpił już w 2014 r. Miniony rok przyniósł kontynuację tej tendencji, która ma duże szanse utrzymać się także w 2016 r., mimo niezbyt korzystnych warunków w gospodarce światowej.

Argumentem, przemawiającym za takim scenariuszem jest zwiększająca się od dwóch lat stopa inwestycji, która w ubiegłym roku po raz pierwszy od czterech lat przekroczyła poziom 20 proc. i sięgnęła 20,2 proc. Wzrostowa tendencja tego wskaźnika zwykle ma trwały charakter i utrzymuje się przez kilka lat z rzędu. Po niedawnym spowolnieniu, zaczęła ona poprawiać się w 2014 r., więc można spodziewać się jej kontynuacji, tym bardziej, że wspomagać ją będzie napływ środków z Unii Europejskiej.

Wzrost gospodarczy wspierać będzie z pewnością eksport, którego dynamika jest od pewnego czasu wyraźnie wyższa niż importu. Jednak możemy liczyć także na większy niż poprzednio korzystny wpływ popytu krajowego. W ubiegłym roku mieliśmy do czynienia ze spadkiem jego dynamiki, w porównaniu do 2014 r., ale kolejne kwartały powinny przynieść poprawę. Jej sygnały zaczęły być widoczne już w ubiegłym roku, w postaci niewielkiego wzrostu spożycia (z 3,1 do 3,2 proc.) oraz wyraźnego zwiększenia konsumpcji gospodarstw domowych z 2,6 do 3,1 proc. W tym roku konsumpcja powinna przyspieszyć znacznie mocniej, głównie w związku z utrzymującą się poprawą sytuacji na rynku pracy, podwyższeniu płacy minimalnej i stawki godzinowej oraz uruchomieniu programu wsparcia rodzin. Sezonowy wzrost stopy bezrobocia z 9,6 do 9,8 proc. w grudniu ubiegłego roku, nie powinien tych tendencji zakłócić.

Roman Przasnyski,
GERDA BROKER