Polscy inwestorzy gotowi na decyzję EBC
W ramach programu luzowania ilościowego EBC skupuje przede wszystkim obligacje skarbowe państw strefy euro, płacąc za nie nowo wykreowanymi pieniędzmi. Od marca 2015 roku bank przeznaczył na niego już ponad 2 biliony euro, przyczyniając się do znacznego obniżenia rentowności (wzrostu cen) obligacji krajów członkowskich. Dalsze losy QE będą więc miały olbrzymi wpływ na potencjał europejskich papierów skarbowych.
Wygaszanie QE przebiegnie łagodnie
Najnowsze analizy wskazują na to, że od stycznia 2018 roku EBC przedłuży program skupu obligacji o kolejne sześć do dwunastu miesięcy, ale obniży jego skalę do 20-40 mld euro miesięcznie (z obecnych 60 mld euro).
Najbardziej optymistyczny scenariusz jest taki, że EBC ogłasza kontynuację skupu papierów skarbowych o wartości 40 mld euro miesięcznie przez kolejne dwanaście miesięcy. W tym wypadku oczekujemy wzrostu cen obligacji w strefie euro, ale także na świecie. W przypadku skrajnie negatywnego scenariusza bank ogranicza program QE do 20 mld euro miesięcznie i przedłuża go tylko o sześć miesięcy. Wówczas możemy się spodziewać się znacznej przeceny na rynku długu.
Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest jednak powolne wygaszanie luzowania ilościowego w strefie euro. Oczekujemy, że w październiku EBC wydłuży program QE o kolejne sześć miesięcy i ograniczy jego skalę do 40 mld euro miesięcznie.
Dlaczego? Europejski Bank Centralny ma świadomość, że nagłe cięcie programu wywołałoby perturbacje na rynku obligacji, generując problemy państw członkowskich. Ponadto spowodowałoby silne umocnienie wspólnej waluty i docelowo doprowadziło do spadku inflacji w strefie euro. Skutki takiej decyzji byłyby więc całkowicie sprzeczne z priorytetami polityki prowadzonej przez EBC.
Negatywne zaskoczenie okazją do zakupów polskich obligacji
Decyzja EBC ogłoszona przez Mario Draghiego po czwartkowym posiedzeniu zdeterminuje zachowanie rynków obligacji w najbliższych tygodniach. Jeśli (choć to mało prawdopodobne) EBC negatywnie zaskoczy inwestorów, pierwszą reakcją będzie wyprzedaż obligacji w Europie, w tym także w Polsce. W przypadku polskich papierów skarbowych wzrost rentowności może być dobrą okazją do zakupów.
Oceniamy, że krajowi inwestorzy są niedoważeni w polskich obligacjach skarbowych, co daje im znaczną siłę zakupową. Jeśli więc polskie papiery się przecenią (ich ceny staną się atrakcyjniejsze), a odpływ zagranicznego kapitału z rynku długu w Polsce nie będzie zbyt duży, krajowi inwestorzy będą w stanie zamortyzować tę przecenę.
Jak sygnalizowałem, jest to jednak scenariusz awaryjny. Trudno oczekiwać, że po latach ostrożnej i wspierającej polityki Europejski Bank Centralny zrobi inwestorom tak niemiłą „niespodziankę”.
Tomasz Pawluć
Union Investment TFI