Polityka monetarna i wojny handlowe zaszkodzą złotemu
Dlatego kurs EUR/PLN ponownie może zaatakować poziom 4,20 zł. Aczkolwiek już trwałe jego pokonanie wymagać będzie pojawienia się nowych silnych impulsów, których dziś jednak zabraknie.
Środowy poranek przynosi stabilizację notowań głównych polskich par, po tym jak wczoraj złoty nie zmienił swej wartości do euro, umacniając się jednocześnie do dolara i szwajcarskiego franka w ślad za wzrostem notowań EUR/USD i EUR/CHF. O godzinie 08:23 kurs EUR/PLN testował poziom 4,1895 zł, USD/PLN 3,3730 zł, a CHF/PLN 3,5970 zł.
RPP nie zmieni wysokości stóp procentowych
Wydarzeniem dnia na krajowym podwórku będzie kończące się posiedzenie Polityki Pieniężnej (RPP). W godzinach południowych zostanie ogłoszona decyzja ws. stóp procentowych, natomiast o godzinie 16:00 zostanie opublikowany komunikat po posiedzeniu i rozpocznie się konferencja prasowa. Niespodzianki nie będzie. Rada nie tylko nie zmieni stóp procentowych, pozostawiając główną z nich na rekordowo niskim poziomie 1,50 proc., ale też nie zmieni swojej gołębiej retoryki, co utrzyma konsensus ws. pierwszej podwyżki stóp w Polsce w I kwartale 2019 roku.
Emocje mogą wywołać za to dwa czynniki
Emocje mogą wywołać za to dwa czynniki. Po pierwsze, publikacja prognoz inflacji i PKB z marcowej projekcji inflacyjnej. Jednak tylko wówczas, gdyby wraz z podwyższonymi prognozami wzrostu gospodarczego (ale wciąż spadającą dynamiką w kolejnych latach), jednocześnie horyzont osiągnięcia celu inflacyjnego przesunął się na ten rok (wg listopadowej projekcji inflacja CPI w 2018 miała sięgnąć 2,3% R/R) z roku 2019 (2,7% R/R wg listopadowej projekcji). To ponownie mogłoby sprawić, że inwestorzy zaczęliby uwzględniać podwyżkę stóp w tym roku, co byłoby impulsem wspierającym złotego. Tyle tylko, że w kontekście obserwowanego w ostatnich miesiącach cofnięcia inflacji w Polsce, to mało prawdopodobny scenariusz i nowe prognozy mogą być zbliżone do tych z listopada.
Drugim czynnikiem mogącym budzić emocje, byłoby ewentualne odniesienie członków RPP do konsekwencji umocnienia złotego. To zaś stanowiłoby czynniki odsuwający termin podwyżki, jednocześnie działając na niekorzyść polskiej waluty.
Wyniki posiedzenia RPP tylko w połowie będą odpowiadać za dzisiejsze zachowanie złotego. Druga połowa będzie już zależała od czynników globalnych. Kluczowe będą nastroje na światowych rynkach, kształtowanie się kursu EUR/USD, publikowany o godzinie 14:15 raport ADP nt. zatrudnienia w amerykańskim sektorze prywatnym, a także oczekiwanie na wyniki jutrzejszego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego.
Lekkie pogorszenie nastrojów na rynkach światowych
Obserwowane w środę lekkie pogorszenie nastrojów na rynkach światowych w stosunku do dnia wczorajszego, perspektywa korekty na EUR/USD po ostatnich wzrostach, a także prawdopodobne dobre dane z rynku pracy w USA przypomną inwestorom, że już za 2 tygodnie Fed kolejny raz podwyższy stopy procentowe. To zaś będzie wspierać dolara i inne waluty kosztem złotego. Szczególnie, że inwestorzy mogą się zacząć pozycjonować przed jutrzejszym posiedzeniem ECB, które wprawdzie nie przyniesie zmian w polityce monetarnej, ale rzuci nowe światło na perspektywy jej przyszłej normalizacji.
Odnowienie obaw o wojny handlowe
Jeżeli w to dodatkowo wpisze się odnowienie obaw o wojny handlowe, do czego przyczynić się może zarówno dymisja głównego doradcy ekonomicznego Donalda Trumpa, jak i dzisiejsze zajęcie się tematem amerykańskich ceł przez przedstawicieli Komisji Europejskiej, to nastroje na świecie dodatkowo się pogorszą, szkodząc złotemu.
Podsumowując, gołębia polityka RPP przy trwających podwyżkach stóp w USA i powolnej normalizacji polityki monetarnej przez ECB, w połączeniu z powrotem strachu o wojny handlowe, powinny nie tylko dziś, ale również w dalszej części tygodnia tworzyć presję podażową na złotego. Zwłaszcza w relacji do dolara.
Źródło: ISBnews