Polacy na zagranicznych rynkach pracy: Latem na truskawki, zimą do opieki?

Najwięcej ofert pracy sezonowej dla Polaków chcących wyjechać za granicę czeka w rolnictwie. Wyjechać do pracy mogą nawet osoby o niskich kwalifikacjach i niewielkim doświadczeniu. Najwięcej takich ofert pochodzi z Niemiec i Holandii. Dla przykładu w kraju tulipanów w zeszłym roku pracowało w rolnictwie i ogrodnictwie ponad 60 tysięcy Polaków. – Gdyby stworzyć listę przebojów ofert pracy sezonowej w rolnictwie, to na pewno wysoko znalazłyby się: zbieranie szparagów w Niemczech oraz kwiatów w szklarniach w Holandii, a Włochy to pomidory. W Szwecji mamy np. zbiór borówek, a z kolei na Ibizie zbieramy cytrusy, ale też wanilię – mówi Artur Ragan, rzecznik prasowy Agencji Pracy Work Express, która co roku wysyła pracowników sezonowych za granicę.

We Francji do najbardziej popularnej pracy sezonowej, czyli na winobranie, warto jechać pod koniec lata, w połowie września. Do pracy przy winogronach i jabłkach potrzebni są pracownicy również od grudnia do początku marca. Praca przy melonach to sadzenie (połowa marca-połowa maja) oraz zbiór (połowa czerwca-początek października). Przy pomidorach pracę można znaleźć od końca lutego do początku listopada. Sezon truskawkowy we Francji to czas od połowy kwietnia do końca lipca. – Obrotni pracownicy potrafią pracować sezonowo od wczesnej wiosny do nawet późnej jesieni. Jednakże zmieniają oni miejsca pracy i branże. Przykładowo początkowo jedzie do pracy przy sadzeniu melonów, później zbiera truskawki, następnie pracuje przy szparagach, by skończyć na pracy przy winobraniach. Podczas tych kilku miesięcy tacy pracownicy potrafią zarobić na całoroczne utrzymanie – mówi Artur Ragan z Agencji Work Express.

Gdzie później?

A gdzie szukać pracy, gdy z rynku znikają już oferty zatrudnienia sezonowego? Chociaż jesienią i zimą ofert jest zdecydowanie mniej to nie oznacza wcale, że nie ma ich w ogóle. Zwykle bowiem to jesienią i zimą zbiory są przetwarzane. I właśnie w przetwórstwie spożywczym duża część pracowników znajduje zatrudnienie od listopada do lutego-marca. – Oprócz tego przez cały rok są świadczone usługi magazynowe i transportowe. I w tym sektorze, np. w Niemczech, mamy mnóstwo miejsc pracy dla pracowników tymczasowych z Polski – wyjaśnia Ragan.

Opiekunka poszukiwana na święta

Warto także przyjrzeć się sytuacji kobiet chociażby na niemieckim rynku pracy. Te z kolei w okresie jesienno-zimowym bardzo chętnie wyjeżdżają do pracy jako opiekunki osób starszych. Wystarczy komunikatywna znajomość języka niemieckiego i niewielkie doświadczenie w opiece nad starszą osobą (może to być nawet doświadczenie w opiece nad starszym członkiem własnej rodziny), by wyjechać do Niemiec w tym charakterze i móc zarobić średnio 1000 euro miesięcznie na rękę przy zapewnionym zakwaterowaniu i wyżywieniu. – Ta branża jest chłonna praktycznie przez cały rok, ale często właśnie opiekunki, które pracują w Niemczech latem i jesienią, chciałyby wrócić do swoich rodzin na Święta Bożego Narodzenia. Jednocześnie niemiecka rodzina nie chce w tym okresie czasu zostawiać bez opieki swojego starszego ojca czy matki i w tym czasie można znaleźć zatrudnienie na zastępstwo. Warto rozważyć opcję wyjazdu w takim czasie zwłaszcza, gdy w perspektywie mamy samotne święta lub Sylwestra – radzi Artur Ragan.

Zimą postaw na wykończenia

Pewną sezonowością cechuje się także branża budowlana chociażby z tego powodu, że części robót nie wolno wykonywać przy ujemnych temperaturach. Nie przekreśla to jednak szans na pracę. – Nie wszystkie prace w budownictwie wykonuje się na zewnątrz nieruchomości. Jest całe mnóstwo robót, które można wykonać wewnątrz bez względu na porę roku. To dlatego latem bardziej poszukiwaniu są fachowcy ogólnobudowlani i specjaliści od konstrukcji, a z kolei zimą więcej ofert czeka na tych, którzy specjalizują się w pracach wykończeniowych, a także spawacze czy monterzy – mówi rzecznik Work Expressu.

Gdzie szukać pracy zagranicznej?

Wyjazdy zagraniczne Polaków odbijały się także korzystnie na naszym rodzimym rynku pracy. Nie tylko dlatego, że do pracy wyjeżdżali zazwyczaj ludzie o najniższych kwalifikacjach, którzy u nas raczej nie mieliby szans na zatrudnienie. Emigranci przesyłają do kraju niebagatelne kwoty i to też jest istotne dla popytu wewnętrznego. Jak wynika z danych Work Expressu, najchętniej do pracy za granicę wyjeżdżają mieszkańcy województwa opolskiego, małopolskiego i podkarpackiego. Największe bezrobocie dotyka jednak mieszkańców małych miejscowości i wsi. Chociaż Polacy najczęściej pracę znajdują w sieci to jednak mieszkańcy takich niewielkich miasteczek mają z tym problem. Po pierwsze nie bardzo wiedzą, jak jej szukać, a po drugie poziom informatyzacji i dostęp do nowoczesnych narzędzi wyszukiwania także pozostawia wiele do życzenia. – Przeważnie w swoim regionie nie mają także czy to Urzędu Pracy czy Biura Pośrednictwa Pracy, a dojazd do sąsiedniego miasta oddalonego nieraz o kilkanaście lub kilkadziesiąt kilometrów, w którym takie instytucje działają i związany z tym wydatek stanowi spore obciążenie dla budżetu, a nie ma gwarancji, że kandydat znajdzie pracę. Dlatego postanowiliśmy pomóc bezrobotnym z małych miast czy terenów słabo zurbanizowanych. Jak? Otóż przyjeżdżamy do nich Work Busem, czyli mobilnym biurem rekrutacji, zbudowanym na podwoziu samochodu ciężarowego. Wszyscy chętni nawet w przerwie robienia codziennych zakupów mogą przyjść i złożyć swoje dokumenty aplikacyjne, zapoznać się z ofertami pracy zagranicznej, a także skonsultować się z profesjonalnym doradcą zawodowym – mów Artur Ragan. A często dla nich, praca zagraniczna jest jedyną możliwością na jakiekolwiek zatrudnienie. Work Bus kursuje po Polsce od 18 września, a bieżącą trasę można zobaczyć na stronie www.workbus.pl.

Rozkład jazdy Work Busa:

18.10.2012
10:00-17:00
Rzeszów, VI Rzeszowskie Targi Podpromie

19.10.2012
7.30 – 11.00
Dębica, PUP ul. Cmentarna 20