Podpis elektroniczny coraz popularniejszy. Nie tylko w sektorze bankowym
W oparciu o swoją e-tożsamość użytkownicy chcieliby logować się na różnego rodzaju platformy, autoryzować dyspozycje i oświadczenia oraz dokonywać rejestracji w serwisach. W ostatnim czasie
e-podpis staje się także coraz bardziej kluczowym instrumentem w relacjach biznesowych oraz kontaktach firm z jednostkami administracyjnymi.
Odpowiednim przykładem obrazującym skalę wpływu podpisu elektronicznego na życie Polaków jest fakt, że jego posiadanie stało się w kilku obszarach nie tylko kwestią wyboru, ale niezbędnym wymogiem. O ile jeszcze kilka lat temu e-podpis stanowił raczej usprawnienie technologiczne, wybiórczo używane przez przedsiębiorców, o tyle dziś jest on obowiązkowy, np. przy składaniu rozliczeń ZUS dla firm zatrudniających powyżej 5 osób. Od 1 stycznia 2018 r. płatnicy VAT są zobowiązani do przesyłania ewidencjonującego podatek Jednolitego Pliku Kontrolnego (JPK). Obszary, w których można wykorzystać tę formę autoryzacji nie kończą się oczywiście w tym miejscu. Podpis elektroniczny jest również stosowany na przykład przy wnioskach on-line o dofinansowanie wyprawki uczniowskiej, które rodzice dzieci w wieku szkolnym mogą składać od lipca tego roku.
Badanie Kantar TNS jednoznacznie wskazuje, że potencjał użycia e-podpisu w szerszym aspekcie widzą nie tyko przedsiębiorcy, ale również użytkownicy prywatni. Ankietowanym postawiono pytanie „Jakie dokumenty, podpisywane obecnie własnoręcznie, chciałby Pan/Pani podpisywać elektronicznie?”. Największą popularnością respondentów cieszyła się odpowiedź sugerująca umowy na usługi telekomunikacyjne (74 proc.). Na drugim miejscu znalazły się umowy na usługi bankowe – 62 proc. 57 proc. badanych chciałoby stosować e-podpis w umowach na usługi użyteczności publicznej, 51 proc. w umowach na usługi ubezpieczeniowe, zaś 50 proc. w umowach na usługi medyczne.
– Konsumenci mają świadomość wielopłaszczyznowego zastosowania e-podpisu. Wiele osób chciałoby w ten sposób zawierać umowy z podmiotami reprezentującymi bardzo różnorodne obszary. Warto zwrócić uwagę, jak bardzo kluczowe są to dziedziny życia: telekomunikacja, opłaty za media, ubezpieczenia, leczenie – w dzisiejszych czasach to przecież podstawowe potrzeby każdego z nas – komentuje Elżbieta Włodarczyk, dyrektor Linii biznesowej podpis elektroniczny w KIR. – E-podpis jest po prostu znacznie wygodniejszą formą autoryzacji. Pod względem skutków prawnych kwalifikowany podpis elektroniczny jest równoważny podpisowi własnoręcznemu i jednocześnie poświadcza tożsamość jego właściciela, którym może być jedynie osoba fizyczna – zaznacza Elżbieta Włodarczyk.
Jak zdobyć zestaw do e-podpisu?
Zestaw do e-podpisu można nabyć w firmie świadczącej usługi zaufania w zakresie wydawania kwalifikowanych certyfikatów, np. w KIR. W przypadku KIR zestaw można kupić w placówkach usytuowanych w całej Polsce, jak również we współpracujących z KIR bankach spółdzielczych (adresy kilkuset placówek we wszystkich regionach kraju dostępne są na stronie www.elektronicznypodpis.pl). Co ważne, po upływie terminu ważności, odnowienia certyfikatu można dokonać online – bez wychodzenia z domu. Certyfikaty kwalifikowane wchodzące w skład zestawów oferowanych przez KIR zachowują swoją ważność, w zależności od wybranej opcji, przez rok lub dwa lata.
W tej chwili szacuje się, że w Polsce wydano już 1,3 miliona kwalifikowanych certyfikatów, z czego 400 tys. jest w pełni aktywnych. Prognozy przewidują, że rynek kwalifikowanych certyfikatów będzie się zwiększać średnio o około 10 proc. rocznie. Do wzrostu popularności produktu może przyczynić się jego przeniesienie do chmury, nad czym KIR prowadzi obecnie intensywne prace. E-podpis w wersji cloud pozwoli m.in. na autoryzację dokumentów przy pomocy każdego urządzenia połączonego z Internetem.
Badanie Kantar TNS przeprowadzone w marcu 2018 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie klientów banków w wieku 15 lat i więcej. Liczebność próby: N=1007.
Źródło: KIR