Podatek u źródła od 2019 r. Co dalej ze zwolnieniem?
Pomimo że podatnikami podatku u źródła są firmy z zagranicy (nierezydenci PIT i CIT), a polskie firmy występują jedynie w charakterze płatnika tego podatku, to niejednokrotnie ekonomiczny ciężar zapłaty daniny spoczywa właśnie na polskim przedsiębiorcy. Do tej pory możliwe było uniknięcie zapłaty podatku zarówno na gruncie ustaw o podatkach dochodowych PIT i CIT, jak i umów o unikaniu podwójnego opodatkowania. Tymczasem od 1 stycznia 2019 r. przepisy ulegną zaostrzeniu, a dotychczasowe warunki zwolnienia od zapłaty podatku zostaną znacznie obostrzone.
Dotychczasowe preferencje
Pobór podatku u źródła jest odstępstwem od generalnej zasady nieograniczonego obowiązku podatkowego od dochodów osiąganych przez polskich rezydentów. Oznacza to, że WHT ma zastosowanie m.in. do niektórych dochodów (przychodów) osiąganych przez nierezydentów na terytorium RP. Innymi słowy, istotą WHT jest przypisanie podmiotowi krajowemu (najczęściej nabywcy usługi) roli płatnika tego podatku, który, wypłacając należności na rzecz nierezydenta, jest jednocześnie obowiązany do obliczenia, pobrania i wpłacenia podatku do właściwego organu podatkowego.
Do końca 2018 r. polska firma wypłacająca należność za granicę po spełnieniu pewnych warunków formalnych mogła zastosować korzystniejszą od polskiej, tj. niższą stawkę podatku wynikającą z umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania albo skorzystać ze zwolnienia na podstawie przepisów CIT lub PIT i w ogóle nie płacić podatku z tego tytułu. Mając na uwadze, że w wielu przypadkach faktyczny koszt podatku u źródła jest naliczany metodą „od stu” i nierzadko stanowi obciążenie dla wypłacającego należność, zrozumiałe jest, że przedsiębiorcy dążyli do spełniania warunków umożliwiających skorzystanie ze zwolnienia z zapłaty daniny. Od 2019 r. ta preferencja zostanie jednak znacznie ograniczona.
Pozorność zwolnienia od 2019 r.
Do końca 2018 r. przy poborze podatku u źródła obowiązuje tzw. zasada relief at source, zgodnie z którą prawo do skorzystania ze zwolnienia z zapłaty podatku następuje już w momencie wypłaty należności przez płatnika. Od nowego roku zasada ta zostanie utrzymana, ale już tylko w stosunku do wypłat nieprzekraczających łącznie w roku podatkowym kwoty 2 mln zł. Od nadwyżki ponad tę kwotę będzie obowiązywał obligatoryjny pobór podatku przez płatnika, połączony z procedurą dokonania zwrotu z urzędu skarbowego, tj. tax refund.
Najpierw zapłata, potem batalia o zwrot
Zwrot pobranego podatku będzie następował po uprzedniej weryfikacji przez urząd prawa do zastosowania preferencyjnego opodatkowania podatkiem u źródła, tj. zastosowanie zwolnienia albo niższej stawki. Prawo do zwrotu podatku będzie przysługiwało płatnikowi (jeżeli faktycznie poniósł koszt tego podatku z własnych środków) bądź podatnikowi w przypadku uregulowania daniny przez zagranicznego kontrahenta. Fiskus będzie miał sześć miesięcy na rozpatrzenie wniosku, przy czym będzie uprawniony do wydłużenia tego terminu w trakcie weryfikacji wniosku.
Co zrobić, aby uniknąć zapłaty?
Pomimo wprowadzenia tak niekorzystnej zmiany w rozliczeniach podatku u źródła, ustawodawca podatkowy przewidział sytuacje, kiedy nawet po przekroczeniu progu 2 mln zł pobranie daniny nie będzie konieczne, jednakże będzie to obarczone sporym ryzykiem i bardzo czasochłonne. Zgodnie z treścią nowelizacji płatnik nadal nie będzie musiał pobierać podatku u źródła od wypłat przekraczających 2 mln zł w przypadku:
- złożenia przez płatnika organowi podatkowemu oświadczenia pod rygorem odpowiedzialności karnej o posiadaniu dokumentów umożliwiających zastosowanie preferencyjnych zasad opodatkowania (np. certyfikat rezydencji) oraz o braku wiedzy o istnieniu okoliczności wykluczających możliwość jego niepobrania;
- uzyskania opinii o stosowaniu zwolnienia z opodatkowania wydanej przez właściwy organ podatkowy;
- spełnienia innych warunków wynikających z rozporządzenia Ministra Finansów (aut. na obecnym etapie treść przepisów wykonawczych nie jest jeszcze znana).
Wnikliwa lektura znowelizowanych przepisów prowadzi do wniosku, że o ile fiskus utrzymał prawo do korzystania z preferencji już na etapie poboru podatku (zasada relief at source), ustalając jednakże próg 2 mln złotych oraz wprowadzając obostrzenia, to możliwość zwolnienia będzie teraz ograniczona. Co więcej, ryzyko związane z zastosowaniem preferencji przy opodatkowaniu wypłat na rzecz nierezydentów zostanie całkowicie przeniesione na płatników, i to na niespotykaną dotąd skalę. Na dowód powyższego należy wskazać, że w przypadku złożenia przez płatnika oświadczenia o spełnieniu warunków do skorzystania ze zwolnienia i ewentualnego zakwestionowania tego prawa przez organ podatkowy, płatnik będzie zobowiązany nie tylko do zapłaty należnego podatku wraz z odsetkami, ale także do uregulowania dodatkowego zobowiązania w podatku dochodowym w wysokości 10% wypłacanych należności.
Zadziwiające jest to, że pomimo wprowadzania kolejnych, nieskoordynowanych i skomplikowanych zmian legislacyjnych w ustawach o podatkach dochodowych, fiskus wciąż utrzymuje, iż zmiany te wpisują się w filozofię 3xP, tj. prostego, przejrzystego i przyjaznego systemu podatkowego. Z całą pewnością nowe przepisy dotyczące poboru podatku u źródła nie korespondują z taką teorią.
Źródło: radca prawny Robert Nogacki, Kancelaria Prawna Skarbiec