PMI powyżej neutralnego progu w listopadzie, ale polski przemysł wciąż w tyle za europejskim
Według najnowszych wyników badań w listopadzie polski przemysł wciąż pozostawał w tyle za przemysłem europejskim. Co prawda główny Wskaźnik PMI utrzymał się powyżej neutralnego progu 50,0, lecz tylko dzięki wzrostowi zatrudnienia i znacznym opóźnieniom w dostawach, gdyż produkcja i nowe zamówienia spadły.
„Spadki te kontrastowały z silnymi wzrostami notowanymi w strefie euro” – napisano w komentarzu do danych.
Czytaj także: Kurczą się zamówienia zza granicy >>>
Spadek popytu
Autorzy raportu piszą, że spadek popytu stanowił główny czynnik wpływający na produkcję. Respondenci badania zaraportowali także ograniczoną podaż surowców.
„Czas dostaw wydłużył się w największym stopniu od maja, a firmy zasygnalizowały utrudnienia operacyjne związane z kwarantanną pracowników. W efekcie producenci utworzyli więcej nowych etatów, co również było sprzeczne z trendem spadkowym obserwowanym w sektorze wytwórczym Eurolandu” – napisano.
Czytaj także: Pozornie dobre dane o koniunkturze w polskim przetwórstwie >>>
Umiarkowana poprawa kondycji polskiego przemysłu
Autorzy badania piszą, że osłabiona pierwszym lockdownem kondycja polskiego przemysłu uległa jak dotąd tylko umiarkowanej poprawie.
„Mimo to, zaległości produkcyjne wciąż rosną, prognozy na najbliższe 12 miesięcy są nadal optymistyczne, a rozwiązanie problemów z dostawami powinno pozytywnie wpłynąć na warunki gospodarcze w sektorze” – napisano.
Indeks PMI w strefie euro w przemyśle
Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym strefy euro wyniósł w XI 53,8 pkt. wobec 54,8 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca – podano w II wyliczeniu.
Wstępnie szacowano, że indeks wyniesie 53,6 pkt.