PKO Bank Polski: W oczekiwaniu na EBC i indeksy PMI – dziennik rynkowy BSR
Rynek stopy procentowej - Brak dużej przestrzeni do spadku notowań polskich obligacji.
Rynek walutowy - W tym tygodniu euro pod presją danych makro (wstępne PMI) i posiedzenia EBC.
Rynek walutowy i stopy procentowej
Bieżący tydzień na rynku walutowym rozpoczynamy w okolicach poziomów z zamknięcia ubiegłego, po tym jak podczas jego ostatniej sesji, na rynku głównej pary walutowej doszło do nasilenia spadkowej tendencji zapoczątkowanej publikacją lepszych od oczekiwanych danych inflacyjnych z USA. W piątek Eurostat potwierdził wstępny odczyt indeksu HICP dla strefy euro (we wrześniu inflacja HICP w strefie euro wyniosła minus 0,1% r/r), podtrzymując tym presję na euro. W rezultacie, jeszcze przed publikacją kolejnych raportów zza oceanu i krajowych danych inflacyjnych kurs EURUSD spadł do 1,133. W tym samym czasie złoty tracił na wartości, notowania wspólnej waluty wzrosły do 4,24 PLN. Presję na waluty EM, w tym na złotego, nadal wywiera ryzyko spowolnienia globalnej gospodarki, będącego następstwem pogarszającej się sytuacji w Chinach – niegdyś lokomotywy światowego wzrostu. Zeszłotygodniowe dane dot. wymiany handlowej Państwa Środka wyraźnie pokazały, że popyt wewnętrzy w tym kraju nadal pozostaje słaby. Co prawda (wrześniowy bilans handlowy zaskoczył na plus to jednak fakt, że wynik na poziomie 60,34 mld USD (oczekiwano 47,9 mld USD) osiągnięto nie dzięki poprawie eksportu, a przede wszystkim dzięki silnemu spadkowi importu wzmocnił obawy o skutki malejącego popytu wewnętrznego w Chinach dla globalnej gospodarki. Wrzesień był zatem już jedenastym miesiącem z rzędu spadku chińskiego importu, co wyraźnie wskazuje na wciąż trudną sytuację w gospodarce Państwa Środka.
Tymczasem wynikami straszą nie tylko Chiny, załamanie w handlu zagranicznym dosięgło również drugie najludniejsze państwo świata. W Indiach wrześniowy eksport uległ załamaniu obniżając się o blisko jedną czwartą w porównaniu z poprzednim okresem. We wrześniu indyjski import spadł o 25,4% r/r, a wartość eksportu zmalała o 24,3%. Statystycznie wrzesień był dziesiątym miesiącem z rzędu spadku indyjskiego eksportu, procentowo pokazując najgłębszy regres w skali roku od globalnej recesji sprzed 6 lat. Indie są dziewiątą największą gospodarką świata.
Wracając do sesji piątkowej, w kraju GUS opublikował wrześniowe dane dot. rynku pracy wskazując, iż przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 4,1% r/r (powyżej oczekiwań ekonomistów), zaś zatrudnienie w przedsiębiorstwach zwiększyło się o 1% r/r (zgodnie z oczekiwaniami ekonomistów). Urząd zrewidował też dane na temat tempa wzrostu PKB w 2014 roku do 3,3% z podawanych wcześniej 3,4%. Z kolei NBP podał, że wrześniowa inflacja bazowa ukształtowała się na poziomie 0,2% (nieco niżej niż oczekiwał rynek). Dane nie znalazły jednak silnego przełożenia na notowania złotego, który nadal pozostaje głównie pod wpływem czynników zewnętrznych, a te wciąż nie są najlepsze. Według opublikowanych dzisiaj w nocy danych wzrost gospodarki chińskiej spadł w trzecim kwartale poniżej 7%. To najsłabszy odczyt od 6 lat, a spadek do poziomu 6,9% nastąpił pomimo pięciokrotnego zastosowania przez władze od listopada ub. r. obniżek stóp procentowych, które miały pobudzić gospodarkę. Na rynku nie brakuje opinii, iż słabnąca produkcja przemysłowa i handel spowodują, że Chiny nie osiągną planowanego na cały bieżący rok wzrostu gospodarczego na poziomie 7%. Z kolei piątkowe dane z USA (dot. m.in. produkcji przemysłowej i indeksu nastrojów U. Michigan), choć nie sprostały oczekiwaniom analityków nie zmieniły już układu sił na eurodolarze.
W najbliższych dniach oczekiwany gołębi wydźwięk posiedzenia EBC zaplanowanego na czwartek (22 października) wraz z publikacją spodziewanych słabych wstępnych indeksów PMI dla strefy euro może nasilić spadek eurodolara, do poniżej 1,13. Złoty po przełamaniu oporu na 4,24 może zaś ruszyć w kierunku 4,25. Przy ewentualnym odreagowaniu kurs EURPLN nie zejdzie raczej poniżej 4,22.
Z kolei na rynku stopy procentowej ostatni tydzień nie przyniósł znaczących zmian rentowności obligacji skarbowych, mimo wysokiej zmienność notowań i wielu ważnych publikacji danych makroekonomicznych. Nic nie wskazuje na to, aby w najbliższych dniach sytuacja miała się znacząco zmienić. Rynek będzie cały czas podtrzymywany przez zbliżający się wykup DS1015 (dodatkowo inwestorzy otrzymają odsetki od obligacji skarbowych), a także przez EBC. Chociaż jest mało prawdopodobne, aby na czwartkowym posiedzeniu bank centralny podjął jakieś ważne decyzje, to jednak tematem dominującym podczas konferencji prasowej będzie zapewne problem przyszłego rozszerzenia QE. W naszej ocenie prezes EBC M. Draghi będzie też przygotowywał rynek na kolejne korekty w dół prognoz w odniesieniu do PKB i inflacji (szczególnie po spadku inflacji HICP w strefie euro we wrześniu poniżej zera). Pozytywne nastroje dla rynku długu może dodatkowo podtrzymać publikacja indeksów PMI za październik w strefie euro. Po ostatnim skandalu z Volkswagenem spodziewamy się słabszych odczytów, co będzie zwiększać wiarę w ewentualnie rozszerzenie QE przez EBC na kolejnych posiedzeniach. Wciąż kluczowym czynnikiem determinującym notowania w Polsce pozostaną oczekiwania w zakresie przyszłych decyzji Fed. Najprawdopodobniej przedstawiciele FOMC będą podtrzymywać zamiar podwyżki stóp procentowych w tym roku (nawet jeśli będą dostrzegać ryzyka dla tego scenariusza), co daje niewielki potencjał dla spadku rentowności US Treasuries (w sektorze 10 lat utrzymują się one na poziomie 2,00%). Tym samym również w przypadku polskich papierów nie widać dużej przestrzeni do spadku notowań, szczególnie przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi.
Joanna Bachert
Mirosław Budzicki
PKO Bank Polski
Biuro Strategii Rynkowych