PKO Bank Polski: Niepewność związana ze zmianą na scenie politycznej może ciążyć polskim aktywom
Trudny początek tygodnia. Niepewność związana ze zmianą na scenie politycznej może ciążyć złotemu. Na rynkach bazowych niska aktywność. Dla części kluczowych rynków poniedziałek jest dniem wolnym od pracy.
Bieżący tydzień na rynku głównej pary walutowej rozpoczynam poniżej poziomu 1,10 USD za euro po tym jak sesja piątkowa przyniosła wyraźne osłabienie wspólnej waluty widoczne od pierwszych godzin sesji amerykańskiej. Wczesnej kurs EURUSD lekko rósł i to pomimo dość słabego wydźwięku indeksu Ifo dla niemieckiej gospodarki. Instytut IFO podał, że wskaźnik zaufania niemieckiego biznesu spadł w maju po raz pierwszy od 7 miesięcy, co nakazuje ostrożność w ocenie perspektyw największej europejskiej gospodarki. Indeks zaufania niemieckiego biznesu spadł w maju do 108,5 ze 108,6 w kwietniu. Nastrojom niemieckich biznesmenów nie sprzyja słabość globalnego handlu na początku 2015 roku, utrzymująca się niepewność geopolityczna wraz z podwyższoną zmiennością na europejskich rynkach finansowych. To tłumaczy też piątkową wypowiedź M. Draghi’ego na forum banków centralnych, w której zwrócił on uwagę, że wzrost gospodarczy jest nadal za niski we wszystkich 19 krajach strefy euro, choć sytuacja ekonomiczna w Europie poprawia się. Niemniej poziom indeksu Ifo nadal wskazuje na wzrost gospodarczy, a zdaniem prezesa EBC perspektywy gospodarki Wspólnoty są obecnie lepsze niż w kiedykolwiek na przełomie ostatnich siedmiu lat, podkreślając jednocześnie, że „(…) nie jest to jednak koniec czekających nas wyzwań”. A to oznacza wspomnianą ostrożność i pohamowanie zbytniego optymizmu.
W oczekiwaniu na raporty inflacyjne z USA notowania eurodolara przełamały opór na 1,12. Dane zza oceanu wskazujące na wzrost inflacji po wyłączeniu szczególnie podatnych na wahania cen żywności i energii inflacja do 1,8% r/r i 0,3% m/m okazały się wyższe od oczekiwań, czym wsparły dolara. Analitycy oczekiwali wzrostu o odpowiednio 1,7% i 0,2%. W rezultacie piątkową sesję europejską eurodolar zakończył w okolicach 1,10.
W oczekiwaniu na wystąpienie szefowej Fed J. Yellen, którego tematem miały być perspektywy gospodarcze USA rynki wyciszyły się, dalszemu rozbudzeniu zmienności nie służyła perspektywa czekającego je długiego weekendu. Poniedziałek jest bowiem dniem świątecznym m.in. w USA, Wielkiej Brytanii i w Niemczech.
Szefowa Rezerwy Federalnej potwierdziła swoje wcześniejsze plany, zapowiadając podwyżkę stóp procentowych jeszcze w tym roku. Oznaczałoby to koniec trwającej już 6,5 lat „ery” zerowych stóp procentowych w USA. Niemnie używając klasycznego „fedowskiego” sformułowania zaznaczyła, że decyzja o rozpoczęciu normalizacji polityki monetarnej będzie uzależniona od danych napływających z amerykańskiej gospodarki. Pomimo niezachwycającego pierwszego kwartału br. prezes Fed, podobnie jak i wielu ekonomistów liczy, że druga połowa roku przyniesie już znaczącą poprawę wyników. Niemniej, zdaniem J. Yellen potrzeba „kilku lat”, aby stopy procentowe w USA powróciły do swoich „normalnych” poziomów. Nie wnosząc nic nowego wypowiedź prezes Fed pozostała bez większego wpływu na nastroje rynkowe.
W kraju, od czwartkowego zamknięcia sesji sytuacja na rynku złotego niewiele się zmieniła. Waluta nasza nadal pozostawała pod presją sprzedających utrzymując notowania w okolicach 4,10-4,11 wobec euro. W poniedziałek nie spodziewamy się odwrócenia trendu. Notowaniom PLN ciążyć może niepewność związana ze zmianą na scenie politycznej.
Z fundamentalnego punktu widzenia zaplanowany na ten tydzień kalendarz publikacji nie będzie pusty, będzie jednak pozbawiony kluczowych danych. Niemniej w USA warto będzie zwrócić uwagę na kolejne raporty z rynku nieruchomości oraz o zaufaniu konsumentów i nastrojach w gospodarce oraz finalnym PKB za 1q15. Podobnie jak w Stanach Zjednoczonych również w Polsce opublikowane zostaną ostateczne odczyty dla dynamiki PKB za pierwszy kwartał br (piątek) plus mało znaczące na notowań dane o stopie bezrobocia w kwietniu. W Europie opublikowane zostaną zaś raporty o sprzedaży detalicznej w Niemczech i podaży pieniądza w strefie euro.
Joanna Bachert
Biuro Strategii Rynkowych