PKO Bank Polski: Fed coraz bliższy podwyżce, ale niekoniecznie wrześniowej – dziennik rynkowy BSR

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

pko.bp.01.400x268Rynek stopy procentowej - Gołębie Minutes umocniło amerykańskie obligacje. Podobnej reakcji należy oczekiwać również w Polsce na początku czwartkowej sesji.
Rynek walutowy - W ocenie Fed warunki do podwyżki stóp w USA są już coraz bliższe do osiągnięcia. Inflacja nadal pozostaje kluczowa. W reakcji na publikację Minutes dolar osłabił się do euro. Złoty pod presją kolejnych słabych danych krajowych.

Rynek walutowy i stopy procentowej
W środę, w oczekiwaniu na dane inflacyjne z USA i publikację protokołu z lipcowego posiedzenia Fed rynek eurodolara stabilizował się nieco powyżej wsparcia na 1,102 USD licząc, że dane pozwolą ocenić szanse na wrześniową podwyżkę stóp w USA. Inflacja obok oceny sytuacji na rynku pracy to ważny wskaźnik dla Fed w kwestii prowadzonej polityki monetarnej. Podobnie sytuacja wyglądała na rynku krajowym, gdzie w oczekiwaniu na lipcowe raporty dot. produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej przez większą część środowej sesji europejskiej eurozłoty notowany był nieznacznie poniżej 4,17.

Pierwsze na rynek dotarły dane z Polski. W lipcu produkcja sprzedana przemysłu rosła w tempie 3,8% r/r (poniżej oczekiwań ekonomistów), zaś dynamika sprzedaży detalicznej ukształtowała się na poziomie 1,2% r/r (również poniżej oczekiwań ekonomistów). Rozczarowujące dane uderzyły w złotego. Kurs EURPLN wzrósł powyżej otwarcia dnia kierując się ku 4,18. Dane rozbudziły wątpliwości, czy w kolejnych miesiącach roku rzeczywiście możliwe jest wyraźne przyspieszenie dynamiki konsumpcji. Pół godziny później otrzymaliśmy dane z USA. Tu niespodzianki nie było. W lipcu wskaźnik CPI wyniósł 0,2%  r/r zaś CPI bazowy 1,8% r/r i w obydwu przypadkach dane były zgodne z oczekiwaniami analityków. Niemniej, w reakcji na raporty dolar w pierwszej chwili osłabił się, najwyraźniej rynek po cichu liczył na wyższą figurę. Członkowie Fed mocniej spoglądają jednak na wskaźnik PCE Core, bazujący bardziej na wydatkach, jednak bez pozytywnych zaskoczeń w indeksie CPI raczej i ten drugi może nie dać jednoznacznej odpowiedzi co to terminu podwyżek stóp w USA.

Na rynku stopy procentowej środowa sesja nie przyniosła istotniejszych zmian, chociaż nieznacznie dominowały spadki rentowności obligacji skarbowych. Widać je było zarówno na krótkim jak i na długim końcu krzywej dochodowości. Wsparciem dla rynku okazały się w kraju dane nt. produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w lipcu, które negatywnie zaskoczyły nieco niższym wzrostem wobec oczekiwań rynkowych (niższy okazał się również indeks PPI). Z kolei na świecie brakowało impulsów, a inwestorzy czekali na publikację Minutes z ostatniego posiedzenia FOMC. W efekcie rentowności Bundów i US Treasuries praktycznie nie uległy zmianie (inflacja w USA okazała się zgodna z oczekiwaniami i została przyjęta neutralnie przez rynek).

Podczas środowej sesji amerykańskiej Fed opublikował Minutes z posiedzenia FOMC, które odbyło się 28-29 lipca. Podobnie jak w trakcie poprzednich posiedzeń decyzyjnych, również i tym razem bank centralny przygotowywał inwestorów do zbliżającej się „normalizacji” polityki pieniężnej. W zakresie analiz makroekonomicznych, chociaż oczekiwania nie uległy istotnej zmianie, to jednak członkowie FOMC dostrzegali ryzyka po stronie niższych wskaźników inflacji i aktywności gospodarczej. Niektórzy zwracali m.in. uwagę na ryzyka globalne, umocnienie dolara, czy wpływ globalnie niskich stóp procentowych na politykę pieniężną w USA. W Minutes podkreślano też, że chociaż dane makroekonomiczne uległy dalszej poprawie, to jednak mogą okazać się niewystarczające do podjęcia decyzji o podwyżce stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu (początek cyklu mógłby odsunąć się w czasie). Po publikacji bardziej „gołębich” od oczekiwań stenogramów wyraźnie spadły rentowności US Treasuries. Podobnej reakcji należy oczekiwać również w Polsce na początku czwartkowej sesji.

Minutes nie pozostało też bez wpływu na eurodolara. Kurs EURUSD śmiało ruszył w górę, docierając w okolice 1,115. Gołębia postawa Fed wywołująca deprecjację dolara wobec euro powinna podczas dzisiejszej sesji wspierać złotego. Silne wsparcie na EURPLN wyznacza poziom 4,155. Opór zaś stanowią okolice 4,19.

Joanna Bachert
Mirosław Budzicki
PKO Bank Polski
Biuro Strategii Rynkowych