Pierwsze wspólne kroki w świecie finansów
Mówiąc o produktach finansowych dla par zwykle mamy na myśli kredyty hipoteczne czy ubezpieczenia. Tymczasem warto pamiętać również o tych podstawowych instrumentach bankowych, na których opiera się skuteczne zarządzanie domowym budżetem. Eksperci Expandera podpowiadają, z jakich rozwiązań mogą skorzystać młodzi ludzie rozpoczynający wspólne życie, by uniknąć nieporozumień.
Gdy jesteśmy singlami, zarządzanie pieniędzmi i kontem bankowym jest kwestią indywidualną. Sytuacja zwykle się zmienia gdy znajdziemy drugą połówkę i stworzymy stały związek. Wtedy część wydatków staje się wspólna. Czasem stają się one zarzewiem nieporozumień lub nawet kłótni. Kto ma zająć się zakupami? Jak podzielić rachunki? Co, jeśli druga połówka wydaje pieniądze na coś, z czego sami nie korzystamy. Eksperci Expandera wskazują na możliwe rozwiązania.
Konto razem czy osobno?
Małżonkowie mogą nadal mieć oddzielne konta, mogą też mieć tylko rachunek wspólny lub też korzystać o obu tych rozwiązań równocześnie. Podobnie pary będące w związku nieformalnym, one również mogą mieć rachunek wspólny lub dwa oddzielne rachunki. Każde z nich ma zalety, ale również wady. W przypadku pozostania przy rozdzielnych kontach problemem może być efektywne zarządzanie budżetem domowym, np. regulowanie rat kredytów czy nawet comiesięcznych opłat. Może bowiem dojść do sytuacji, kiedy pomyślimy, że należność uregulowała już druga osoba i rachunek nie zostanie zapłacony.
Dodatkowo, jeśli korzystanie z kont jest płatne, wtedy koszty te są podwójne. W przypadku posiadania jedynie wspólnego konta, opłaty są mniejsze, ale z drugiej strony wydatki prywatne będą mogły być śledzone przez naszą drugą połówkę. Co więcej, jeśli jedna z osób słabiej radzi sobie z zarządzaniem pieniędzmi, może być to zagrożeniem dla budżetu całej rodziny. – Każda para musi indywidualnie podjąć decyzję na temat kwestii finansowych. – mówi Piotr Nowak, Dyrektor ds. Produktów Inwestycyjnych firmy Expander. – Dużo zależy tu od tego, czy para chce w pełni połączyć swoje finanse. W przypadku zakochanych, którzy nie mają jeszcze zbyt dużego majątku łatwiej zdecydować się na wspólne konto. Osoby zamożne, zwłaszcza te, które nie mają jeszcze dzieci mogą natomiast bardziej skłaniać się do pozostawienia oddzielnych kont i tworzenia puli na wspólne wydatki.
Oszczędności moje czy nasze?
Bardzo ważnym elementem wspólnego budżetu są także oszczędności. To właśnie one tworzą tak zwaną finansową „poduszkę bezpieczeństwa”, dzięki której rodzina może poradzić sobie w trudniejszej sytuacji, np., gdy któryś z domowników straci źródło dochodów lub też pojawi się jakiś niespodziewany, duży wydatek. Ponieważ jest to kwestia ważna dla całej rodziny, decyzje dotyczące lokowania oszczędności warto podejmować wspólnie. Tymczasem, jak wynika z raportu „Polak finansowym… singlem” przygotowanego na zlecenie Aviva Investors, tylko 16% spośród osób będących w związkach formalnych swoje decyzje dotyczące lokowania pieniędzy konsultuje z bliskimi. – Jeśli nie zajmujemy się zawodowo finansami to zwykle nie mamy pełnej wiedzy na temat oferty produktów oszczędnościowych. To powoduje, że nierzadko podejmujemy niezbyt racjonalne decyzje – mówi Piotr Nowak, Expander. – Dla przykładu niewiele osób oszczędza na emeryturę, choć w przyszłości świadczenia będą tak niskie, że zmuszą nas do znacznego pogorszenia poziomu życia. Poza tym niewiele osób wie, jakie korzyści daje oszczędzanie za pomocą IKE czy IKZE.
Finanse juniora
Myśląc o produktach finansowych dla rodziny, warto wziąć pod uwagę również te przeznaczone dla dzieci i nastolatków. Należą do nich rachunki czy karty płatnicze. Dzięki nim rodzice mogą powoli wprowadzać dzieci w świat finansów i równocześnie mieć kontrolę nad wydatkami swoich pociech. – Przy pomocy takiego konta czy karty dziecko może dokonywać transakcji tradycyjnych lub internetowych. Co więcej, rodzic ma dostęp do historii rachunku, dzięki czemu dokładnie wie, na co wydawane są pieniądze z kieszonkowego. Warto też zauważyć, że produkty przeznaczone dla najmłodszych często mają także stosunkowo atrakcyjne oprocentowanie, co ma zachęcić dzieci do oszczędzania i wpajać im dobre nawyki z tym związane – mówi Piotr Nowak z firmy Expander.
Krzysztof Madej