Ostatnie dane z USA argumentem za utrzymywaniem QE3
Tydzień pod znakiem posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Ostatnie dane z USA pozwalają łatwo uzasadnić konieczność utrzymywania QE3 na dotychczasowym poziomie. Eurodolar jednak wciąż bliższy realizacji scenariusza korekcyjnych spadków. EUR/PLN zanegował wybicie z formacji RGR i może zwyżkować.
Seria danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych opublikowana w piątek wskazała na stabilizowanie się sytuacji gospodarczej w USA w II kw. 2013 r. Produkcja przemysłowa w maju nie uległa zmianie, pomimo dość wyraźnego spadku w kwietniu i prognoz wzrostu o 0,2 proc. Nastąpił również nieznaczny spadek wykorzystania mocy wytwórczych. Inflacja PPI zwiększyła się natomiast wyraźnie za sprawą podwyżek kosztów wydobycia energii. Wskaźnik w ujęciu rok do roku wyrównał najwyższy wynik w tym roku zanotowany w lutym (1,7 proc.). Z wyłączeniem wrażliwych na wahania kategorii (energia i żywność) dynamika cen producentów pozostała na poziomie z kwietnia. Według wstępnych szacunków Uniwersytetu Michigan nastroje Amerykanów uległy w czerwcu pogorszeniu. Wskaźnik sentymentu konsumentów spadł w tym miesiącu z najwyższego poziomu od blisko 6 lat osiągniętego miesiąc wcześniej.
Ogółem, dane w żaden sposób nie przybliżyły scenariusza ograniczenia skali programu QE3. Na środowym posiedzeniu Rezerwy Federalnej B. Bernanke będzie mógł uzasadnić konieczność utrzymywania skali programu skupu obligacji na dotychczasowym poziomie, stabilizowaniem się, a nie poprawą, wskaźników gospodarczych. Treść sprawozdania Fed, a tym bardziej następująca po jego publikacji reakcja rynku, to jednak wielkie niewiadome. Dodatkowo, podczas tego posiedzenia przedstawione zostaną najnowsze prognozy makroekonomiczne Banku. W związku z tym, już od początku tygodnia należy spodziewać się sporych ruchów na walutach, jako wyraz zajmowania pozycji na rynku przed środowym komunikatem Rezerwy.
Odczyty danych z Polski okazały się zbliżone do oczekiwań. Inflacja netto, z wyłączeniem cen żywności i energii, spadła nieznacznie w maju osiągając najniższy wynik od 5,5 lat. Natomiast dynamika wzrostu podaży pieniądza zwolniła do 6,5 proc. r/r z 7,2 proc. r/r zanotowanych w kwietniu. Obie dane stanowią wsparcie dla zwolenników dalszego obniżania stóp procentowych w Radzie Polityki Pieniężnej. Łącznie z raportami o inflacji CPI oraz publikacjami z tego tygodnia praktycznie przesądzą o kolejnym cięciu stóp w Polsce o 25 pb. na posiedzeniu 3 lipca. Rozbudzenie oczekiwań na dalsze łagodzenie polityki monetarnej w reakcji na niższą dynamikę cen konsumpcyjnych, stanowi wsparcie dla obligacji. Korekta w notowaniach polskich papierów trwa w najlepsze. W piątek rentowność 10-latek spadła w rejony 3,70 proc. Dzięki temu kurs złotego wobec euro oddalił się wyraźnie od 11-miesięcznych szczytów osiągniętych na początku miesiąca. USD/PLN powrócił w rejon początku wzrostowej fali z połowy maja.
Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS