Opinie: Rosyjskie puzzle

Marek Rogalski
Główny analityk walutowy Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A.

Przed czterema laty pojawił się w wojskowej gazecie niewielki artykuł generała Walerija Gierasimowa, szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Zwracał w nim szczególną uwagę na to, że obecnie wzrasta rola osiągania celów politycznych i strategicznych bez wykorzystywania środków opartych na potędze militarnej. Kluczowe staje się zakulisowe wpływanie na społeczeństwa, tak aby można było je trwale zdestabilizować poprzez utrzymujący się niepokój i konflikty. Dezorientacja to jeden z elementów tych działań, gdyż nie wspiera się otwarcie jednej strony, tylko obie. Trwała dezinformacja ma służyć temu, aby trudno było udowodnić takie działania przeciwnikowi. Wyniki? Już są. Na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy mieliśmy wiele wydarzeń, którym można przypisać wspólny mianownik… Rosyjska taktyka nie sprawdziła się tylko we Francji, gdzie Emanuel Macron zdołał w tym roku wygrać wybory prezydenckie i zbudować silną większość parlamentarną. Nie oznacza to jednak, że francuskie społeczeństwo nie jest skonfliktowane…

Rosyjską szkołę dezinformacji praktykowała już caryca Katarzyna, doprowadzając ostatecznie do rozpadu Polski i trzech rozbiorów w XVIII wieku. Taktyka ta została przejęta później przez bolszewików i była rozwijana po II wojnie światowej. Tyle że wtedy było jasne – my i oni, czyli zimna wojna. Teraz Rosji rządzonej przez Władimira Putina jest znacznie łatwiej, zwłaszcza że po rozpadzie ZSRR na początku lat 90. ubiegłego wieku udało się uśpić czujność Zachodu, a Rosjanie jak tlenu potrzebowali czasu, aby wszystko od nowa zorganizować. Teraz machina działa już świetnie, a coraz częstsze głosy oburzenia kierowane pod adresem Rosjan mogą być tylko dowodem na to, że bardzo trudno będzie ją zatrzymać.

Kluczowe jest to, co napisałem na początku – nie popieramy jednej strony, dezinformujemy i dział...