Opinie: Oburzeni codziennością

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bank.06.2012.foto.154.a.250xCodzienność to suma przyzwyczajeń, które decydują o jakości naszego życia. Brak możliwości realizacji naszych przyzwyczajeń odczuwamy jako pogorszenie warunków bytu. Jednocześnie wszelkimi sposobami walczymy o ich zachowanie. Nic więc dziwnego, że o codzienności myślimy, gdy nasze dotychczasowe przyzwyczajenia są zagrożone. Zazwyczaj dzieje się tak na początku i u schyłku cyklu życia.

Jan K. Solarz

Młodociani pozbawieni możliwości zarobkowania na zaspokojenie potrzeb ich codzienności wychodzą na ulice i protestują. Seniorzy, którym zagraża niemożność kultywowania swoich przyzwyczajeń wspierają w wyborach wszystkich, którzy obiecują im podtrzymanie ich dotychczasowej codzienności. Kryzys w tych warunkach to zakłócenie ustalonych nawyków, każde wydarzenie lub wiele wydarzeń wytrącających człowieka z bezrefleksyjnej rutyny i zmuszających do szukania nowych rozwiązań, które z czasem ulegną rutynizacji, stając się nowymi nawykami trwającymi do pojawienia się następnego kryzysu1.

Globalny kryzys finansowy zaktywizował osoby nieaktywne zawodowo i zrodził ruch oburzonych. Jego ojcem duchowym jest 93-letni Stephane Hessel, którego 14-stronicowy pamflet rozszedł się we Francji w nakładzie 1,5 mln egzemplarzy. Oburzeni to ludzie, którzy odmawiają pokrywania kosztów kryzysu kosztem rezygnacji z ich codzienności. Spontaniczny ruch hiszpańskiej młodzieży z 15 maja 2011 r. znalazł sprzymierzeńców na całym świecie. Przez ostatnie miesiące okrzepł organizacyjnie i uzyskał wsparcie części mediów, co pozwoliło na sprecyzowanie, na co są oburzeni młodociani i seniorzy.

Przedmiotem dyskursu społecznego są różne sprawy składające się na jakość życia różnych pokoleń wschodzących i dojrzałych gospodarek rynkowych. Przedmiotem niniejszych refleksji są problemy finansowania codzienności, budzące oburzenie wobec banków. Po przedstawieniu przesłanek podjęcia dyskursu zostały one podzielone na trzy części. Pierwsza to teoretyczne podstawy krytycznej teorii finansów i społecznej krytyki pośredników finansowych. Druga część przedstawia postulaty oburzonych bezpośrednio związane z finansowaniem codzienności. Część trzecia przedstawia innowacje finansowe pomocne w spełnieniu postulatów oburzonych. Całość dyskursu podsumowuje zakończenie.

TWORZYĆ, TO STAWIAĆ OPÓR STAWIAĆ OPÓR, TO TWORZYĆ

Stephane Hessel

Manifesty i manifestacje

„Czas oburzenia” zapoczątkował modę na manifesty etyczne i społeczne wymierzone w otaczającą nas rzeczywistość. Jednym z nich była „Nota” – O reformę międzynarodowego systemu finansowego i monetarnego w perspektywie [ustanowienia] władzy publicznej o kompetencjach światowych”, adresowana do uczestników Szczytu G20 w Cannes w dniach 3-4 listopada ubiegłego roku, firmowana przez Papieski Instytut Pokoju (Świata). O niej pisał ks. Adam Boniecki w „Tygodniku Powszechnym” datowanym na 6 listopada 2011 r. jako wnikliwej i krytycznej diagnozie społecznej i gospodarczej sytuacji globu. W dokumencie tym potępiono „ideologię ekonomiczną, która a priori ustala prawa funkcjonowania rynku i ekonomicznego rozwoju, bez konfrontowania tego z rzeczywistością, co grozi uczynieniem z tych praw wygodnych narzędzi obrony interesów krajów cieszących się uprzywilejowaną pozycją gospodarczą i finansową. (…) System funkcjonowania epoki państw narodowych – pisał Adam Boniecki – dobiegł końca, najwyższy czas, by powołać bezstronny, kompetentny rząd globalny, który będzie skutecznie kontrolował światową politykę monetarną, koordynował podział dóbr, kierował, ponad mniej lub bardziej egoistycznymi interesami narodowymi, zglobalizowanym światem. Ta nowa władza musi się wyłonić w drodze porozumienia. Musi, bo tylko ona może sprostać wymogom procesu globalizacji. Jeśli nie powstanie, napięcia wywołane przez system neoliberalny, ideologię technokratyczną i utylitarystyczną doprowadzą do tragedii (…) Z tą samą energią, która kiedyś, wprowadzając państwa narodowe z ich konstytucjami, położyła kres anarchicznej walce między klanami królów rywali, ludzkość musi się dziś zaangażować w przechodzenie od anarchicznego systemu walki między narodami do nowego modelu społeczności międzynarodowej, zwartej, poliarchicznej, szanującej tożsamość każdego narodu w różnorodności bogactw jednej ludzkości. To przejście, które już się nieśmiało dokonuje, zapewni obywatelom wszystkich państw – bez względu na ich wielkość i siłę – pokój, bezpieczeństwo, rozwój, rynki wolne, ustabilizowane i transparentne.

W „Nocie” zawarte były postulaty powołania banku centralnego świata regulujące przepływy kapitałowe i pieniężne w skali globalnej. Sygnalizowano potrzebę wprowadzenia globalnego podatku od transakcji finansowych, przeznaczonego na wsparcie krajów dotkniętych przez globalny kryzys finansowy. Kardynał Peter K. A. Turkson na konferencji w Watykanie, prezentował ten dokument jako ważki głos w sprawie globalnego kryzysu finansowego przygotowany na szczyt G-20.

Przed rozpoczęciem obrad szczytu w Cannes okazało się, że „Nota” została wycofana i nie reprezentuje stanowiska zgodnego z nauką Benedykta XVI, który mówił o ładzie światowym, a nie o rządzie światowym. Ojciec Święty jest „poruszony ruchem oburzonych”, którzy protestują przeciwko temu, że wykorzystuje się politykę, gospodarkę i finanse dla interesów grupowych, a nie dla dobra wspólnego.

Poszukiwania nowego paradygmatu

Trwają gwałtowne poszukiwania nowego paradygmatu ekonomii. Powinien on wyjaśnić, kto jest winny globalnemu kryzysowi finansowemu oraz jak z niego szybko i tanio można wyjść. Powszechnie dyskutuje się o niesprawności rynku finansowego oraz niesprawności państwa i etyki zawodowej finansistów. Jedni zachęcają do wierności wolnemu przepływowi kapitału, inni widzą rozwiązanie w zwiększeniu roli państwa w sektorze finansowym. Jeszcze inni pragną powrotu do czasu oporu wobec wspólnego wroga: totalitaryzmu lub liberalizmu ekonomicznego.

Niepewność przyszłości rodzi zapotrzebowanie na porady, jak obronić się przed negatywnymi skutkami globalnego kryzysu finansowego. Finanse codzienności wydają się być taką odpowiedzią i znajdują nowych zwolenników. Zainteresowanie badaczy i szerokiej publiczności zdobywa codzienność. Analiza zwyczajnych, rutynowych, typowych przejawów egzystencji ludzi w ich codziennym bytowaniu jest niezbędna, aby prowadzić skuteczne zarządzanie kryzysowe w dowolnej skali: globalnej, regionalnej, lokalnej. Podstawowym przesłaniem niniejszego opracowania jest teza, że losy zarządzania kryzysowego, koszty przezwyciężenia globalnego kryzysu finansowego zależą od tego, w jakim stopniu uwzględni ono potrzeby finansowania codzienności. Bez uwzględnienia tej nowej orientacji poznawczej i praktycznej nie da się sformułować skutecznych programów przezwyciężenia negatywnych następstw globalnego kryzysu finansowego.

Ekonomia czy socjologia

Metafora codzienności pozwala na uniknięcie licznych pułapek towarzyszących nowej płaszczyźnie analizy rzeczywistości. Pierwsza z nich to pytanie, czy to jest ekonomia, czy socjologia. Finanse należą bez wątpienia do dyscypliny nauk ekonomicznych. Ekonomia zajmuje się instytucją gospodarstwa domowego. Dlaczego zatem nie poprzestano na finansach gospodarstw domowych? W normatywnej ekonomii ich miejsce w systemie gospodarczym jest marginalne i wyjaśniane na zasadzie reszty. Jeśli jakieś zjawisko nie daje się opisać za pomocą wykorzystanych w modelu zmiennych, to wprowadza się czarną skrzynkę – gospodarstwo domowe, aby wyjaśnić faktyczny przebieg zjawisk gospodarczych. W tych warunkach konieczne jest zerwanie z tradycyjnym ujęciem roli gospodarstw domowych w tego typu teoriach ekonomii.

Socjologia pragnie przyciągnąć uwagę zwykłych ludzi, wyjaśniać im współczesny świat za pomocą kategorii, którymi oni się posługują na co dzień. Taką kategorią jest zdarzenie społeczne oraz codzienność. Odwołanie się do codzienności pozwala na nowo spojrzeć na pewną klasę zachowań i zdarzeń społecznych istotnych dla wyjaśnienia globalnego kryzysu finansowego.

Relacja między socjologią i ekonomią jest dynamiczna i zmienia się, w miarę jak porządkowana jest wiedza ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI