Opinie: Mitteleuropa – polityczna schizofrenia

Jan K. Solarz

W ramach rozszerzania się szanse dano Gruzji oraz Mołdowi i Ukrainie. Dwa pierwsze kraje miały wolę polityczną do zmiany orientacji. Ukraina pod ciężarem wewnętrznych sprzeczności nie była gotowa do podpisania umowy stowarzyszeniowej. W tych dramatycznych i niewątpliwie historycznych warunkach polscy politycy zaczęli się licytować, kto jest bardziej proeuropejski. Nie brakowało licznych neofitów. Oni już wkrótce zostaną wystawieni na ciężką próbę zapłacenia kosztów politycznych mandatu negocjacyjnego transatlantyckiego partnerstwa w sprawie handlu i inwestycji.

Jako najwierniejsi z wiernych sympatyków będą wspierać Stany Zjednoczone w ich wysiłku na rzecz utworzenia alternatywy wobec Światowej Organizacji Handlu. Po dwudziestu latach obecności Chin w WTO Amerykanie uznali, że trzeba stworzyć od nowa międzynarodowy ład handlowy. Ostatnie 12 lat to czas niepowodzeń wielostronnych rokowań handlowych w ramach WTO. Pora na dwustronne rokowania atlantyckie

Korzyści z TPHI rozłożą się nierównomiernie. Wygra trzon UE, głównie Niemcy. Jego otoczka nie skorzysta na nowych rozwiązaniach, bo to wymaga aktywności eksportowej małych i średnich przedsiębiorstw. Równocześnie politycy opozycji będą skłonni do krytykowania negocjacji prowadzonych przez Komisarza ds. handlu UE. Powrócą do swojej tradycyjnej retoryki antyniemieckiej i antyunijnej.

Sukces TPHI może stać się przesłanką do pogłębienia integracji transatlantyckiej i wprowadzenia wspólnego pieniądza światowego, jako koszyka dolara i euro. W ...