Opinie: Czy politycy szkodzą samym sobie?

Marek Rogalski

Główny analityk walutowy w Domu Maklerskim Banku Ochrony Środowiska S.A. Tekst wyraża wyłącznie jego prywatne opinie.

Tym samym obawy związane z nasileniem tendencji protekcjonistycznych w polityce Białego Domu wydają się być uzasadnione. W sytuacji kiedy wzrost gospodarczy jest coraz solidniejszy, prezydentowi może być łatwiej nawiązywać do elementów z jego kampanii wyborczej, a konkretnie programu „America First”.

Przyjęcie ustawy podatkowej w grudniu tylko nieznacznie poprawiło notowania prezydenta Donalda Trumpa w amerykańskim społeczeństwie. Ufa mu jednak mniej niż 40% Amerykanów, co pokazują sondaże Gallupa i jest to najgorszy wynik na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. Tym samym obawy związane z nasileniem tendencji protekcjonistycznych w polityce Białego Domu wydają się być uzasadnione. W sytuacji kiedy wzrost gospodarczy jest coraz solidniejszy, prezydentowi może być łatwiej nawiązywać do elementów z jego kampanii wyborczej, a konkretnie programu „America First”.

Wojny handlowe i wojny walutowe. Te określenia stały się znów dość popularne w mediach w końcu stycznia, po tym jak Sekretarz Skarbu Steven Mnuchin zerwał z tradycją zapoczątkowaną jeszcze za prezydentury Billa Clintona, kiedy to amerykańska administracja przy każdej okazji „przypominała” o swoim wsparciu dla polityki silnego dolara. I to nawet w sytuacji, kiedy amerykańska waluta leciała mocno w dół za kadencji Georga Busha, bo rynki obawiały się wzrostu deficytu w wyniku zaangażowania zbrojnego USA w ...