Od windykacji do zarządzania wierzytelnościami
Partnerami wydarzenia, oprócz KPF, były Polski Związek Zarządzania Wierzytelnościami (PZZW) oraz Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, a wśród patronów medialnych znalazł się portal alebank.pl oraz „Miesięcznik Finansowy BANK”. Odbyło się ono 2 marca br. w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
W towarzyszącej targom konferencji wzięli udział przedstawiciele podmiotów funkcjonujących w branży zarządzania wierzytelnościami – m.in. Piotr Badowski – prezesem PZZW, Rafał Fronczek – prezes Krajowej Rady Komorniczej, Andrzej Lewiński – były zastępca prezesa GIODO oraz niezależni eksperci.
W przemówieniu inaugurującym obrady Andrzej Roter przypomniał, że podmioty specjalizujące się w obsłudze wierzytelności przeszły na przestrzeni minionego ćwierćwiecza poważną przemianę – od prostych kancelarii prawnych zajmujących się dochodzeniem należności na zlecenie wierzyciela do współczesnych funduszy sekurytyzacyjnych. Rozwojowi działalności sektora windykacji towarzyszyło wypracowywanie dobrych praktyk dla sektora; pierwszy kodeks tego rodzaju właściwych zachowań dla podmiotów zajmujących się obsługą wierzytelności wypracowano już w roku 2006.
Podczas kolejnych paneli przedstawiono również przygotowywaną przez rząd nowelizację ustawy o komornikach sądowych oraz zupełnie nowy akt prawny regulujący ustalanie kosztów egzekucyjnych Omówiono też zasady ochrony danych osobowych w praktyce dochodzenia należności czy też postawy etyczne Polaków w zakresie regulowania należności i wywiązywania się ze zobowiązań umownych. Prezes KPF podkreślił, ze najczęstszą przyczyną, dla której Polacy popadają w zadłużenie jest lekkomyślność i brak planowania budżetu w gospodarstwach domowych. Zjawisko to się niestety upowszechnia. – Coraz mniejszą wagę przywiązujemy do rzetelności – zaznaczył Andrzej Roter. Właśnie z tej przyczyny ogromne znaczenie ma koncyliacyjna forma dochodzenia roszczeń pieniężnych, która obok odzyskania zapłaty pozwala na budowę świadomości w tym zakresie wśród dłużników.
Obok dominującej tematyki zadłużenia konsumentów i gospodarstw domowych znalazło się również miejsce na refleksję nad skutkami obowiązującego od początku ubiegłego roku prawa restrukturyzacyjnego. Korzyści płynące z nowej ustawy – tak dla zadłużonych firm, jak też ich wierzycieli – zaprezentował Piotr Zimmerman, reprezentujący Kancelarię Zimmerman i Wspólnicy. Podkreślił on, że restrukturyzacja daje niepomiernie większą szansę na zaspokojenie roszczeń wierzycieli; o ile w przeciętnym postępowaniu upadłościowym odzyskuje się pomiędzy 15 a 30 proc. należności, to w przypadku restrukturyzacji po wykonaniu układu zaspokojenie osiąga z reguły wartości pomiędzy 70 a 90 proc. należnej kwoty, a w niektórych przypadkach udaje się nawet uzyskać całą zapłatę. Dlatego właśnie restrukturyzacja ma absolutny priorytet w większości krajów europejskich.
Odnosząc się do wątpliwości odnośnie poziomu zabezpieczenia wierzycieli w procesie ratowania firmy poprzez układ prelegent podkreślił, że ich zaspokojenie jest głównym motywem działań o charakterze sanacyjnym. – Ustawodawca sugeruje, że w tym celu lepiej zastosować procedury układowe niż stricte upadłościowe – ocenił Piotr Zimmerman. Czy nowy instrument spełni pokładane w nim nadzieje? Zdaniem prelegenta, na pełną ocenę poczekać trzeba będzie jeszcze 24 miesiące. – Po trzech latach od uruchomienia nowych mechanizmów widać będzie wynik końcowy, czy faktycznie dzięki preferencji dla restrukturyzacji można więcej odzyskać, czy też stała się ona narzędziem do przeciągania czasu przez dłużników – zauważył.
Prelegent omówił następnie wszystkie formy postępowania restrukturyzacyjnego, wskazując, że największą popularnością cieszy się przyspieszone postępowanie układowe. – 70 proc. spraw to właśnie ten casus – zaznaczył.
Z kolei Marcin Łysuniec, przedstawiciel kancelarii LEXUS, omówił ciekawe narzędzie stymulujące dłużników do dokonywania spłaty zobowiązań, jakim jest zawezwanie do próby ugodowej. Zgodził się z opinią szefa KPF, że przyszłością branży windykacji będzie porozumienie i działanie polubowne a nie procedura sądowo-egzekucyjna. – Co przemawia za postępowaniem ugodowym? Po pierwsze, koszty. Po drugie, trwa ono znacznie krócej; w przypadkach, kiedy wierzytelność jest sporna klasyczne postępowanie sądowe trwać może całymi latami – wskazał. Tymczasem skutki postępowania ugodowego są podobne jak sądowe – ugoda zawarta przed sądem działa jak tytuł egzekucyjny. Zawezwanie do próby ugodowej chroni również wierzyciela w przypadkach należności spornych; można wówczas szybko rozwiązać wątpliwości nie narażając się na koszty procesowe.
Konferencję zakończyła debata, zatytułowana „Problemy dłużników i wierzycieli – dialog stron. W panelu, moderowanym przez Cezarego Wojtczaka, wzięli udział: Piotr Badowski, Andrzej Roter, Rafał Fronczek, Monika Biała – sędzia Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Krzyków; Roman Pomianowski – prezes Programu Wsparcia Zadłużonych oraz Jacek Cieplak -ekspert Związku Przedsiębiorców i Pracodawców kierujący pracami Biura Legislacji ZPP.
Karol Jerzy Mórawski