Od kwietnia do czerwca Polacy próbowali wyłudzić z banków prawie 60 mln zł

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

pln.05.250xRośnie poziom zabezpieczeń polskich banków. Jednocześnie systematycznie spada liczba podejmowanych prób wyłudzeń kredytów. W II kwartale tego roku było ich niewiele ponad 1300 - prawie o 100 mniej niż w pierwszych trzech miesiącach. Maleją też kwoty, którymi interesują się oszuści. - Z każdym rokiem tych prób jest mniej i system jest szczelniejszy - zapewnia prezes Związku Banków Polskich, Krzysztof Pietraszkiewicz.

Dane pochodzące z systemu Dokumenty Zastrzeżone świadczą o rosnącym poziomie bezpieczeństwa w polskich bankach. W okresie od kwietnia do końca czerwca tego roku oszuści podjęli 1334 próby wyłudzeń kredytów na sumę 59,9 mln zł. Pierwszy kwartał zamknął się wynikiem 1422 prób i sumą 85,7 mln zł.

Tylko w trzech przypadkach kwota potencjalnego wyłudzenia przekroczyła milion złotych. Przed rokiem takich prób było aż 25. Krytyczny pod względem dokonanych prób wyłudzeń był III kwartał 2008 roku, gdy ich liczba sięgnęła niemal 2000, będąc wyższą od bieżącej o 45 proc.

– Są chwile, kiedy liczba usiłowań wyłudzeń wzrasta – tłumaczy w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria szef Związku Banków Polskich, Krzysztof Pietraszkiewicz. – Przy użyciu fałszywych dokumentów w ubiegłym roku odnotowaliśmy ponad 7 tys. przypadków wyłudzeń kredytów na kwotę 510 mln zł.

Jego zdaniem banki są dziś szczególnie wyczulone na podobne próby.

– Kiedy dochodzi do turbulencji na rynkach, kiedy wielu klientów ma kłopoty z regulowaniem swoich zobowiązań, banki stają się ostrożniejsze – mówi Krzysztof Pietraszkiewicz.

Z drugiej strony, na przestrzeni kilku ostatnich lat wprowadzono szereg rozwiązań, służących poprawie bezpieczeństwa systemów bankowych, co dziś przynosi właściwe efekty.

– W sektorze bankowym posiadamy szereg baz danych, które zapobiegają wyłudzeniom i poprawiają zarządzanie ryzykiem – mówi Pietraszkiewicz.

Prezes ZBP zwraca szczególna uwagę na Ogólnopolski System Bankowy Rejestr, gromadzący dane osób, nie wywiązujących się ze swoich zobowiązań.

– Myślę również o Biurze Informacji Kredytowej, Biurze Informacji Gospodarczej InfoMonitor – tłumaczy Pietraszkiewicz. – Zbieramy też dane na temat dokumentów skradzionych, sfałszowanych i zastrzeżonych.

Temu ostatniemu służy m.in. system Dokumenty Zastrzeżone, czyli jedyna w Polsce baza danych, identyfikujących takie dokumenty. W systemie, którego inicjatorem był Związek Banków Polskich znajduje się dziś ponad 1,1 mln informacji na temat utraconych dowodów, paszportów czy kart płatniczych.

Aby zobaczyć wypowiedź Krzysztofa Pietraszkiewicza kliknij tutaj.

Źródło: www.newseria.pl