Obniżenie bezrobocia poniżej 10 proc. może być trudne
Stopa bezrobocia wyniosła w sierpniu 10%, to zaledwie o 0,1 pkt. proc. mniej niż w lipcu. Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach wyniosła 1,57 mln osób, czyli zaledwie o 20 tys. mniej niż przed miesiącem. Jest to spadek o prawie połowę mniejszy od tego odnotowanego w lipcu, a i ten nie należał do imponujących. W ubiegłym roku mieliśmy do czynienia z niemal identycznym spadkiem, przy stopie bezrobocia na poziomie 11,7%. Jednak wówczas spadek bezrobocia jeszcze przyspieszył we wrześniu i październiku.
W tym roku powtórzenie tego trendu może być trudne. Wprawdzie w sierpniu odnotowano wysoki poziom zgłaszanych do urzędów pracy ofert pracy i aktywizacji zawodowej. Było ich 119 tys., o 25 tys. więcej niż przed rokiem, ale tylko niecały tysiąc więcej niż w lipcu br. Wskazuje to na utrzymujący się dość wysoki poziom zapotrzebowania na pracowników, jednak wraz z ubytkiem bezrobotnych z rejestru, coraz trudniej jest znaleźć chętnych na te oferty. Świadczyć może o tym gwałtowny wzrost odmów podjęcia pracy przez osoby bezrobotne. Wśród zarejestrowanych w urzędach pozostali głównie ci, którzy nie są z różnych powodów zainteresowani podjęciem pracy, a jedynie utrzymaniem uprawnień do ubezpieczenia zdrowotnego oraz tacy, którzy są bardzo oddaleni od rynku pracy. Dlatego nadchodzące miesiące będą prawdziwym testem dla nowych instrumentów rynku pracy wprowadzonych w 2014 r.
Zmniejszenie bezrobocia będzie bowiem wymagało skutecznej i trwałej aktywizacji zawodowej tych osób, które od dawna nie pracowały, mają niskie kompetencje, a często także niską motywację do pracy. Z tych powodów obniżenie stopy bezrobocia poniżej 10%, od kliku miesięcy zapowiadane przez ministra Kosiniak-Kamysza, może być trudne do zrealizowania. Nie do końca pomagać będzie też sytuacja gospodarcza. Wzrost PKB w drugim kwartale był wprawdzie wyższy niż przed rokiem i wyniósł 3,3%, jednak zmniejszył się w stosunku do pierwszego kwartału. Wszystkie jego składowe były niższe niż w pierwszym kwartale, a dynamika spożycia indywidualnego, inwestycje, eksport i import były dodatkowo niższe niż w analogicznym okresie 2014 roku. W drugiej połowie roku może pojawić się kilka czynników powodujących niepewność.
Niestabilna jest sytuacja gospodarki chińskiej, co może mieć negatywne konsekwencje dla gospodarki polskiej, poprzez wpływ na gospodarkę niemiecką. Wydaje się, że wyniki jesiennych wyborów parlamentarnych mogą mieć także istotny wpływ na poziom optymizmu przedsiębiorców i ich skłonność do zwiększenia zatrudniania. Dlatego wiele decyzji o tworzeniu nowych miejsc pracy jest obecnie w zawieszeniu. Dodatkowym czynnikiem zawieszenia tych decyzji są także zmiany wchodzące w życie od 1 stycznia 2016. Pogorszenie warunków zawierania umów o pracę na czas określony, rozszerzenie oskładkowania umów zleceń i podniesienie płacy minimalnej aż o 100 zł, do 1850 zł miesięcznie, to czynniki, które spowodują skokowy wzrost kosztów pracy. W związku z tym zwiększanie zatrudnienia pod koniec roku może być traktowane przez przedsiębiorców jako decyzja wysokiego ryzyka.
Grzegorz Baczewski
dyrektor departamentu dialogu społecznego i stosunków pracy
Konfederacji Lewiatan