Obniżyła się zdolność kredytowa Polaków
Ostatnie niespełna dziesięć miesięcy to niezbyt dobry okres dla osób zastanawiających się nad kupnem mieszkania na kredyt. Wpłynęły na to podwyżki stóp procentowych w pierwszym półroczu 2011 r. oraz coraz bardziej zbliżająca się perspektywa nadejścia drugiej fali światowego kryzysu w ostatnim czasie.
W związku z tym zdolność kredytowa modelowej rodziny uległa obniżce, co widać także na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy. Poniżej przedstawione zostało zestawienie maksymalnych kwot kredytowych dla rodziny 2+2, która osiąga dochód równy dwukrotności przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw odpowiednio w czerwcu i we wrześniu 2011 r. wg GUS. Uzyskany na tej podstawie dochód netto wyniósł w ubiegłym miesiącu 5 123,34 zł. Ponadto przyjęto, że gospodarstwo domowe jest zainteresowane kredytem na okres 30 lat, z wkładem własnym wynoszącym 20%.
Najwyższa zdolność kredytowa w obu przypadkach ma miejsce dla zobowiązania w złotówkach, z czego oczywiście wynika również najwyższa wysokość rat. W październiku poziom maksymalnego zadłużenia hipotecznego w euro jest o ponad 90 tys. zł niższy, niż w rodzimej walucie. Jeszcze gorzej jest w przypadku franka szwajcarskiego. Czteroosobowe gospodarstwo domowe o przeciętnych dochodach oraz założonych warunkach kredytowych, nie może sobie pozwolić na zaciągnięcie takiego zobowiązania. Wynika to z faktu, że obecnie w czasach zawirowań i wzmożonej zmienności na rynkach finansowych banki niechętnie udzielają kredytów w walutach obcych. Jeżeli chodzi o samego franka szwajcarskiego, to dzisiaj znajduje się on w ofercie tylko kilku banków. Aby otrzymać kredyt w tej walucie trzeba jednak dysponować znacznie wyższymi dochodami lub też posiadać wyższy wkład własny.
Wydaje się, że w najbliższej przyszłości nie należy spodziewać się zmiany polityki instytucji finansowych. W niepewnych czasach banki starają się zazwyczaj ograniczać ryzyko akcji kredytowej, m.in. podnosząc wymagania finansowe wobec klientów.
Emmerson S.A.