Nowatorskie produkty bankowe: Bankowość ubezpieczeniowa

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Wspólne oferowanie produktów bankowych i ubezpieczeniowych pozwala obu stronom poprawiać wskaźniki rentowności kapitału (ROE, ROCE). Jest też okazją do dotarcia z ofertą do większej grupy klientów. Równocześnie jej jakość przekłada się na wizerunek obu firm, tylko czy po równo?

Bohdan Szafrański

Korzystanie z oferty bankowej i ubezpieczeniowej w jednym miejscu jest na pewno wygodne dla klienta. Banki, pomimo nie najlepszej ostatnio prasy, są nadal postrzegane jako instytucje zaufania publicznego i do skorzystania z oferty ubezpieczeniowej łatwiej im konsumenta przekonać. Co więcej – mają szerszy dostęp do informacji o klientach. Mogą lepiej dostosować ofertę ubezpieczeniową do ich potrzeb. Bancassurance nadal jeszcze jest przez banki traktowany tylko jako prosty mechanizm zarobienia dodatkowych pieniędzy, a nie jako sposób na zaoferowanie klientom ciekawego, kompleksowego produktu.

Kto zabezpieczony?

Wydaje się, że problemem jest nadmierne postrzeganie przez nie bancassurance jako zabezpieczenia własnych interesów. Jest to zrozumiałe, ale i krótkowzroczne działanie, w ostateczności szkodzące wizerunkowi w dłuższym czasu. Zauważa to Komisja Nadzoru Finansowego, czego dowodem jest oficjalne stanowisko wyrażone w liście przewodniczącego Andrzeja Jakubiaka, wystosowanym pod koniec lutego do prezesów zarządów banków i towarzystw ubezpieczeniowych. Choć pozytywnie ocenia on zjawisko dystrybucji ubezpieczeń poprzez banki, to wskazuje na konieczność zachowania wysokich standardów przez oba podmioty. Niepokój urzędu budzą zwłaszcza ubezpieczenia traktowane jako zabezpieczenie kredytu. W tym takie elementy, jak faktyczne łączenie funkcji ubezpieczającego i pośrednika ubezpieczeniowego. W takim przypadku bank jest stroną umowy ubezpieczenia (ubezpieczający), za co pobiera prowizję, jak też – jako wierzyciel kredytobiorcy – beneficjentem. Jak podkreślono, jest to szczególnie niepokojące, jeśli oba podmioty są równocześnie powiązane kapitałowo. W piśmie KNF wskazano na przypadki, w których prowizja banków wynosi kilkadziesiąt procent (znacznie więcej od zwykle pobieranych przez pośredników), co jest w sprzeczności z potrzebą budowania zaufania klientów do instytucji finansowych. Może to sugerować, że celem ubezpieczenia nie jest ochrona konsumenta, a tylko generowanie przychodów.

Niewłaściwy według KNF jest również brak możliwości bezpośredniego dochodzenia roszczeń przez ubezpieczonych lub ich spadkobierców. Przy czym szeroko wykorzystywana w bancassurance konstrukcja umowy na cudzy rachunek nie została dostatecznie uregulowana przez ustawodawcę i najczęściej tylko ubezpieczający (bank) jest uprawniony do dochodzenia wypłaty świadczenia i od niego zależy, czy będzie z tego korzystał. W takim przypadku spadkobiercy nie mogą dochodzić w pełni swoich interesów. Powoduje to, że im niższy poziom szkodowości z danego ubezpieczenia, tym wyższa prowizja dla banku. To może stać w konflikcie z dochodzeniem przez tę instytucję odszkodowania. W piśmie KNF wskazano również na utrudniony dostęp do treści umowy przez ubezpieczonego, bo w takiej sytuacji obowiązek doręczenia ogólnych warunków umowy przez zakład ubezpieczeń dotyczy ubezpieczającego (banku), a nie ubezpieczonego. Również nie ma swobody w wyborze zakładu ubezpieczeń.

Kolejnym występującym w tego typu ubezpieczeniach problemem wskazywanym przez urząd jest regres, z jakim występuje w stosunku do ubezpieczonego zakład ubezpieczeń po wypłacie odszkodowania na rzecz banku. Takie sytuacje zdarzają się, gdy w umowie bank występuje jako ubezpieczony i uprawniony do otrzymania świadczenia. W tej sytuacji kredytobiorca, nie będąc stroną umowy ubezpieczenia, faktycznie finansował składkę. KNF zaleca wyraźny podział ról, tak by eliminować wystąpienie konfliktu interesu. Bank powinien zatem występować albo jako pośrednik ubezpieczeniowy i pobierać za to prowizję, albo jako ubezpieczający, rezygnując ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI