Niskie stopy w USA i obawy przed inflacją
Sekretarz skarbu USA Janet Yellen wprowadziła nerwowość na rynkach swoimi sprzecznymi wypowiedziami.
Czy jest presja Białego Domu na FED?
We wtorek rano w udzielając wywiadu na konferencji the Atlantic’s Future Economy Summit stwierdziła:
„Może się zdarzyć, że stopy procentowe będą musiały nieco wzrosnąć, aby nie doprowadzić do przegrzania naszej gospodarki, mimo że dodatkowe wydatki planowane przez rząd są stosunkowo niewielkie w stosunku do wielkości amerykańskiej ekonomii.” I dodała:
„Możliwe są bardzo niewielkie podwyżki stóp procentowych, aby uzyskać tę realokację. Ale to będą inwestycje, konieczne by nasza gospodarka pozostała konkurencyjna i produktywna”.
Zostało to odczytane jako presja na Rezerwę Federalną i zapowiedź podwyżek stóp procentowych, będących wynikiem planowanych przez administrację Bidena wydatków.
Jakie zagrożenie inflacyjne?
Administracja Bidena zaproponowała dodatkowe długoterminowe pakiety wydatków na łączną kwotę około 4 bilionów dolarów oprócz 1,9 biliona dolarów, które wpompowała w gospodarkę od marca w celu zwalczania skutków pandemii Covid-19.
Ceny konsumpcyjne w USA wzrosły w marcu o 2,6% w porównaniu z marcem 2020
Zdaniem wielu ekonomistów i republikańskich kongresmenów wydatki są nadmierne i grożą wzrostem inflacji.
Ceny konsumpcyjne w USA wzrosły w marcu o 2,6% w porównaniu z marcem 2020. Wzrosły też długoterminowe rentowności papierów skarbowych wraz z oznakami ożywienia. Wypowiedź Yellen spowodowała wyprzedaż akcji, zwłaszcza spółek technologicznych.
Janet Yellen we wtorek po południu podczas internetowej konferencji, zorganizowanej przez Wall Street Journal zapewniała, że nie zamierza naciskać na Rezerwę Federalną, nie przewiduje podwyżek stóp procentowych i nie widzi groźby trwałego wzrostu inflacji.
Gdyby zaś inflacja rosła, bank centralny ma narzędzia, aby sobie z tym poradzić.
Sekretarz Skarbu podkreśliła, że plany inwestycyjne Bidena, jeśli zostaną uchwalone, zostaną rozłożone na osiem lat i nie wpłyną negatywnie na deficyt USA.
Dodała, że ”szczerze nie zgadza się” z Larrym Summersem, byłym sekretarzem skarbu USA, który ostrzegł, że plan stymulacyjny o wartości 1,9 biliona dolarów jest przesadny i zbyt ryzykowny z punktu widzenia inflacji.
Niskie stopy potrzebne do stymulacji gospodarki?
Wypowiedź Summersa wywołała w Stanach Zjednoczonych burzliwą dyskusję na temat zagrożeń inflacyjnych, spowodowanych nadmierną stymulacją gospodarki.
Wzrost stóp procentowych byłby niekorzystny dla planów Bidena
Yellen broniąc planu Bidena argumentowała, że wydatki są konieczne, by poradzić sobie ze strukturalnymi brakami, które od dawna nękają amerykańską gospodarkę.
Wcześniej Yellen wielokrotnie podkreślała, że historycznie niskie obecnie koszty finansowania zewnętrznego dają rządowi większe możliwości zwiększenia wydatków, a zatem wzrost stóp procentowych byłby niekorzystny dla planów Bidena.